Posypka #15

8.2K 488 9
                                    

Leżałam w łóżku znudzona.  Włączyłam mój telefon i zaczęłam pisać z Jackiem.

Jack:

Gdziesię podziewasz słońce? :

Ja:

Jestem u dziadka, długa historia, ale może wpadniesz?

Mieszkamy dom w dom, ale nigdy jeszcze go nie dotnełam, nie stanęłam obok niego.

Jack:

Daj adres.

**

Dzwonek do drzwi oznajmił,  że chłopak już przyszedł. Otworzyłam je i dłuższą chwilę wpatrywałam się w jego oczy, był dość wysoki,wiec głowę miałam uniesioną ku górze.

- Cześć - powiedział i posłał mi uśmiech.

- Hej - odpowiedziałam tym samym.

Gestem ręki pokazałam mu aby wszedł.

- Liczyłem,  chociaż mnie Przytulisz - uznał,  gdy szliśmy do salonu,  od razu odwróciłam się i wskoczyłam na niego.

- Masz jeszcze to - cmoknęłam jego policzek.

Chłopak zaczął się śmiać i usiadł na kanapie,  a ja wylądowałam na nim.

**

Oglądaliśmy szybkich i wściekłych 7, ja oglądałam a Jack bawił się moimi włosami i co chwilę dźgał mnie w policzek.

- Mel - do pokoju wszedł dziadek - O masz gościa - uśmiechnął się.

- Jack - blondyn podszedł i uścisnął jego dłoń.

- Daniel Williams, dziadek Melody - podszedł do mnie - Ojciec dzwonił,  powiedział że chce się z tobą spotkać - westchnęłam.
- Nie będę tam mieszkać - powiedziałam.
- Ja cie stąd nie wyganiam,  wiesz że u mnie zawsze masz miejsce - przytuliłam go, a on odwzajemnił uścisk.
- Kiedy chce się spotkać?
- powiedział,  że czeka na telefon - Usiadłam na kanapie i po krótkich przemyśleniach postanowiłam do niego zadzwonić.
Pierwszy sygnał..
Drugi..
- Halo? - spytał.
- Jestem u dziadka,  przyjeżdżaj - powiedziałam i tak po prostu się rozłączyłam.
- Jack, zostaniesz ze mną? - spytałam,  blondyn uśmiechnął się i przytaknął.
**
Siedzieliśmy w ciszy już którąś minute.
- Zmienimy ci szkołę,  jeśli będziesz chciała to nawet kupimy taki dom, żebyś nie musiała jej widywać,  ale wróć - powiedział błagalnie ojciec.
- Może chodzić do mojej szkoły -odezwał się Jack.
- Gdziekolwiek zechce - uśmiechnął się mój stwórca.
- Wrócę, ale zabierzesz mnie ze sobą do Europy, gdzie samochód - zmierzył mnie wzrokiem. - Będzie nagrywała film, tylko chce mieszkać w innym hotelu - oznajmiłam.  - No i nie odrzuce propozycji szkoły - dodałam.
- Wszystko co zechcesz, ale będę cię choć trochę pilnował w Europie - uznał,  oczywiście zgodziłam się.
- Wylatujemy za tydzień, a szkołę zaczniesz jutro, masz szczęście że dyrektor to dobry znajomy Ashtona - może teraz będzie lepiej..
- Dziś zostane jeszcze u dziadka - ojciec przytaknął i wyszedł.  Nie miałam ochoty na dalsze rozmowy i on dobrze  o tym wiedział.
Jack usiadł obok mnie na kanapie i tak po prostu objął.
- Poznasz moich znajomych, będzie okej - zaśmiał się.
- Zostaniesz na noc?
- Nie chce robić problemu.
- Czyli zostajesz - uśmiechnęłam się, ponownie włączylismy film, który ja oglądałam a Jack, no cóż nie za bardzo.

Ciastko // 5SOSWhere stories live. Discover now