Rozdział 15

14 4 5
                                    

„Trauma”

Dziewczyna odwróciła się na pięcie w kierunku drzwi, kiedy to demon złapał ją za rękę.

-Czekaj...

Dziewczyna zatrzymała się i z lekkim zawahaniem spojrzała na niego. Demon wyglądał, jakby się nad czymś mocno zastanawiał.

-Coś... Się stało? - Zapytała.

-Nie... Po prostu trochę mnie poruszyła jedna rzecz...

-Jaka?

-Gdy skończyłaś wyzwanie, podczas którego miałaś siedzieć na moich nogach, wyglądałaś, jakbyś się nad czymś mocno zastanawiała i była... Smutna? Wystraszona? - Dziewczyna spuściła wzrok. - Coś się stało?

-Po prostu.... Ja... - Zawahała się. Czy może ufać kompletnie obcemu facetowi? Który w dodatku jest demonem? - Uh... To trochę skomplikowane i ciężkie do wytłumaczenia...

Chłopak jej się przyglądał i po chwili pociągnął za sobą w kierunku kanapy, na której to ją usadowił i sam usiadł. Dziewczyna się nie postawiła. Dała mu się posadzić i teraz siedziała zakłopotana, myśląc nad doborem słów.

-Możesz mi powiedzieć kochana, jeśli chcesz, wiesz? Postaram się to jakoś zrozumieć. - Powiedział, gładząc delikatnie jej policzek, jakby, chcąc ją pocieszyć.

-Dobrze... No więc... Powiedzmy, że omal bym nie została zgwałcona kiedyś... - Dziewczyna spojrzała w stronę swoich rąk które mocno ściskała razem.

-Ja... Nie wiedziałem... Wybaczysz mi to? - Spytał, przygryzając wargę. Fakt, pewnie i tak nie spocznie na swoich celach tylko dlatego, że jakaś dziewczyna była ofiarą molestowania i prawie gwałtu, ale zapewne przemyśli sobie trochę to, co może zrobić następnym razem.

-....Mhm... Tylko nie mów o tym nikomu ani nie rób mi tego więcej... Nie chcę o tym pamiętać.... - Powiedziała, podnosząc na niego wzrok.

Chłopak, chcąc jej przekazać, że tego nie zrobi, przytulił ją. Pomimo tego, iż chciałby zrobić z nią coś, czego ona sobie, by nie wyobrażała, powstrzymuje się dla dobra własnego wizerunku. Co to za awatar pożądania, który nie potrafi jednego nędznego człowieka przekabacić na swoją stronę, chociaż trochę?

Po tym, gdy dziewczyna się uspokoiła, podziękowała chłopakowi za wysłuchanie tego i wróciła do pokoju, by móc iść spać. Demon podprowadził ją pod drzwi i wrócił do siebie, rozmyślając nad tym, co powiedziała.

-Prawie została zgwałcona? Cóż za okrutny los...- Szeptał pod nosem, wchodząc do swojego pokoju i udając się do wanny. - Raven Goldheart.... Jesteś doprawdy naiwną i kruchą emocjonalnie istotą...

Wymiana studencka [Obey me!]Where stories live. Discover now