Pov Applejack
Wróciłam na farmę, zaczęłam pracować, by chociaż na chwilkę oderwać swoje myśli od tego, że Dashie jest w szpitalu, choć, nie do końca mi to wychodziło, jeśli mam być szczera. Nic nie potrafiło opisać tego co czułam, to takie okropne, że nic nie mogę zrobić, tylko patrzeć jak Rainbow cierpi.
- Applejack słyszysz mnie?
Usłyszałam głos mojej młodszej siostry, który wyciągnął mnie z transu.
- Coś się stało?
Odpowiedziałam.- Pytałam czy wszystko w porządku, chcesz porozmawiać? Scoot mi wszystko powiedziała...
Powiedziała przejęta.Nie odpowiedziałam nic.
- Zostaw te pracę, nie możesz tyle pracować, wykończysz sie, chodź do domu.
Wstałam i razem z młodszą siostrą poszłam do domu, weszłyśmy do mojego pokoju, i usiadłyśmy na łóżku.
- Co z Dash?
Zaczęła Applebloom- Eh... Jacyś idioci ją pobili, leży na OIOMIE, właśnie jest po operacji...
Powiedziałam cicho.Apple nic nie odpowiedziała, a tylko się przytuliła, objęłam młodszą siostrę, i siedziałyśmy w ciszy.
***
Perspektywa Rainbow Dash
Właśnie wstałam, sięgnęłam dłonią po telefon, by zajrzeć na godzinę, na wyświetlaczu pokazała mi się godzina 9:58, ale prócz tego także wiadomość od mojej ukochanej AJ
Applejack:
Kocham cię Dash🧡Nie wiedziałam co jej odpisać, więc wysłałam tylko serduszko. To cud, że akurat ja mam taką cudowną dziewczynę, jak Applejack.
Usłyszałam jak drzwi od sali się otwierają, i wszedł lekarz.
- Jak się dzisiaj czujesz?
Powiedział.- Bolą mnie palce u lewej dłoni, i żebra.
Spojrzałam na Lekarza.- To normalne, masz złamane żebra. Ale na wszelki wypadek zalecę jeszcze, by zrobiono ci RTG dłoni.
Zapisał na karcie.Jedyne co byłam w stanie pomyśleć to, czy nie powinni mi od razu zrobić RTG wszystkiego, ale nie dobra, oni CHYBA lepiej wiedza co robić.
- W porządku.
Odpowiedziałam.Lekarz odwrócił się, i wyszedł z sali, po chwili usłyszałam znajome głosy, były to dziewczyny. Wszystkie, oprócz Applejack...
- Kochana, jak się czujesz?
Usłyszałam Głos Rarity.- Gdzie Applejack?
Zaczęłam się wychylać i patrzeć czy ukochanej gdzieś nie ma.- Uspokój się Dash, zaraz będzie.
Uspokajała mnie Sunset.- To jak się czujesz?
Pinkie powiedziała.- Trochę lepiej?
Fluttershy się dołączyła- Będę czuć się jeszcze lepiej, jak zobaczę moją kobietę.
Uśmiechnęłam się.- Wraca do zdrowia.
Zaśmiała się Shimmer do dziewczyn.Wtem weszła do nas Dziewczyna, moja dziewczyna, jak zobaczyłam tylko tą ślicznotkę od razu poczułam się lepiej. AJ podeszła do mnie, i złożyła czuły pocałunek na moim policzku, chociaż wolałabym by padło na usta, Ale już nie będę narzekać.
- Jak tam skarbie?
Powiedziała troskliwie basistka.- Muszą wykonać mi jeszcze RTG lewej dłoni, i porobić jakieś dodatkowe badania.
Odpowiedziałam.- A kiedy cie wypuszczą?
Shimmer się wtrąciła.- Myśle, że nie prędzej niż za tydzień, a nawet jak mnie wypuszczą, to będzie kaplica.
- Dlaczego?
Powiedziała AJ chwytając mnie za dłoń.- Mam palce najprawdopodobniej u lewej dłoni połamane, nie będę mogła grać na gitarze, ciężko będzie mi się łapało chwyty, z szynami na palcach...
- Biedna...
Rarity się odezwała.Rozmawiałyśmy jeszcze chwile, kiedy dziewczyny stwierdziły, że zostawią mnie sama, z moją Applejack.
Basistka usiadła na stołku obok, i znowu złapała mnie za dłoń.
- Kocham cię.
Wyszeptałam do niej.- Ja ciebie też kocham, głupku...
Uśmiechnęła się do mnie, nadal trzymając mnie za rękę.AJ nic nie odpowiedziała, a tylko pocałowała mnie, nareszcie w usta, odwzajemniłam pocałunek, mogłabym z nią tak cały czas. Przynajmniej dobrze bo na sali siedziałam sama. Dziewczyna się oderwała a ja spojrzałam na nią z uśmiechem. Oczywiście, jakby inaczej, wszedł lekarz. Jackie wstała.
- Napisz do Mnie później, co z twoją ręką. Dobrze?
Powiedziała troskliwie.A ja tylko pokiwałam głową twierdząco. Basistka wyszła, a mnie zabrano na Rentgen, na wózku inwalidzkim, bo z noga też coś miałam. Nie wiem ile siły mieli ci idioci, że takie szkody mi narobili, dobrze, że mi ręki nie wyrwali. Położyłam rękę na ten stół, i porobili mi zdjęcia, po chwili dostałam wyniki.
- Masz złamane 3 palce, środkowy, wskazujący oraz mały.
Powiedział Doktor.
- Lecz zaleciłbym jeszcze zrobienie RTG drugiej dłoni, czy też ona panią boli?- Nie, nic a nic.
Odpowiedziałam.- Dobrze, w takim bądź razie, panie założą ci szyny.
Doktor oddał mnie panią. Które zabrały mnie, by założyć mi puszki na palce.————————————————————————-
Wiem, że obiecałam dłuższy rozdział, mam nadzieje że mnie nie zabijecie Haha
Dobranoc (pisze to wieczorem wiec dobranoc)❤️🔥
YOU ARE READING
Mówiłam ci już kiedyś, że cie kocham? - AppleDash
FanfictionJest to druga część opowiadania „To tylko przyjaźń. A nie AppleDash show". Przed przeczytaniem, radziłabym przeczytać pierwsza część, by jako tako, wiedzieć o co chodzi :) 📌AppleDash📌 📌Opowiadanie na podstawie Shipu z MLP📌 📌Może zawierać wulgar...