* Standardowe opóźnienie, ale liczę, że zostanie mi ono wybaczone.
** Stuknęło nam już 100k wyświetleń, więc można by rzec, że to rozdział jubileuszowy ❤️
*** Czekam na komentarze i miłego czytania!
____________________________________________________________
– To tu? – przeniosłam wzrok na pałac, przed którym zaparkowaliśmy.
– Mhm... – spojrzał od niechcenia na jasną fasadę hotelu bogato żłobioną i zdobioną połyskującymi czarnymi barierkami.
Przez dłuższą chwilę spoglądał z tak typowym dla niego zacięciem, złością i jakby z żalem, że musi tu być. Czułam, że tak będzie. Od samego rana był zamyślony, nieswój, poddenerwowany i mimo że na wszelkie sposoby próbował to przede mną ukryć, doskonale widziałam, ile go ten wyjazd kosztuje.
– Witamy. – wysoki chudy mężczyzna w czarnym uniformie pomógł mi wysiąść z samochodu, a następnie przeniósł wzrok na Dominika – Pani Waller kazała przekazać, że będzie czekać o szesnastej w kawiarni na dole. Pani Sofia. – sprecyzował po chwili.
Nie musiał dodawać. Widziałam, że nawet nie pomyślał o matce.
Nieśpiesznie przeszliśmy do olbrzymiego holu. Wystrój całego hotelu był bardzo dziwny, ale zarazem dość znajomy. Całość była utrzymana w jednolitych barwach czerni i szarości, przełamywanej marmurowymi dodatkami. Okrągłe filary, gigantyczne kryształowe żyrandole, obszerne skórzane kanapy, wystawna recepcja i bar sięgający wysokości pierwszego piętra. On jako pierwszy przyciągał wzrok, onieśmielając swoją szklaną kopułą z ustawionymi w środku zapewne najwyższej jakości trunkami.
W pomieszczeniu panował półmrok, doskonale zamierzony, bowiem wszystko było tu przemyślane, dopasowane i poukładane, aby wzajemnie tworzyć całość, która mimo prostego stylu uderzała swoim wyszukaniem.
Obraz tak typowy dla rodziny Waller.
Wiedziałam, że to ich hotel należący do Waller Spa&Resort, sieci ekskluzywnych europejskich hoteli, jednak dopiero teraz dotarło do mnie, jak bardzo są bogaci. Podobno spółkę kupił i zmodernizował jego dziadek. Lubią podróżować, a taki dom w prawie każdej europejskiej stolicy zapewne wiele ułatwia.
– Matka nie wprowadziła zmian? Kiedy ostatnio z nią rozmawiałaś?
– Dzisiaj z samego rana. Naprawdę nic nie wspominała. – kłopotała się młoda dziewczyna, w pośpiechu przeglądając masę karteczek poprzylepianych pod ladą – Nie ma też żadnej informacji z poprzedniej zmiany.
– Trudno. Daj nam jakiś inny pokój.
– Przykro mi panie Dominiku, ale wszystkie pokoje i apartamenty są zajęte albo przygotowywane na przyjazd jutrzejszych gości.
– A mój?
– Jest w nim tylko jedno łóżko. Jednoosobowe. – przeniosła wzrok na mnie.
– Od kiedy? – spojrzał z niezrozumieniem, podszytym jakąś dziwną złością.
Czułam, że pomału zaczynają mu puszczać nerwy i to już na samym początku.
– Pani Waller zarządziła przegrupowania, tak żeby wszyscy goście się zmieścili...
– Jak widać, nie wszyscy się zmieszczą. – sapnął, rzucając kartę do pokoju na blat.
– Może ja zadzwonię do pani Waller i...
CZYTASZ
W moim małym świecie (Tom I & II)
Teen FictionZdolna i nie tak zamożna jak jej szkolni znajomi Lauren Gordon rozpoczyna naukę na najbogatszym i najbardziej luksusowym uniwersytecie w całym stanie. Myśli, iż ogrom zajęć i nauki będzie jej jedynym problemem, ale już pierwszego dnia dowiaduje się...