47. Inny świat [18+]

19.7K 413 244
                                    

* Standardowe opóźnienie, ale liczę, że zostanie mi ono wybaczone.

** Stuknęło nam już 100k wyświetleń, więc można by rzec, że to rozdział jubileuszowy ❤️

*** Czekam na komentarze i miłego czytania!

____________________________________________________________

– To tu? – przeniosłam wzrok na pałac, przed którym zaparkowaliśmy.

– Mhm... – spojrzał od niechcenia na jasną fasadę hotelu bogato żłobioną i zdobioną połyskującymi czarnymi barierkami.

Przez dłuższą chwilę spoglądał z tak typowym dla niego zacięciem, złością i jakby z żalem, że musi tu być. Czułam, że tak będzie. Od samego rana był zamyślony, nieswój, poddenerwowany i mimo że na wszelkie sposoby próbował to przede mną ukryć, doskonale widziałam, ile go ten wyjazd kosztuje.

– Witamy. – wysoki chudy mężczyzna w czarnym uniformie pomógł mi wysiąść z samochodu, a następnie przeniósł wzrok na Dominika – Pani Waller kazała przekazać, że będzie czekać o szesnastej w kawiarni na dole. Pani Sofia. – sprecyzował po chwili.

Nie musiał dodawać. Widziałam, że nawet nie pomyślał o matce.

Nieśpiesznie przeszliśmy do olbrzymiego holu. Wystrój całego hotelu był bardzo dziwny, ale zarazem dość znajomy. Całość była utrzymana w jednolitych barwach czerni i szarości, przełamywanej marmurowymi dodatkami. Okrągłe filary, gigantyczne kryształowe żyrandole, obszerne skórzane kanapy, wystawna recepcja i bar sięgający wysokości pierwszego piętra. On jako pierwszy przyciągał wzrok, onieśmielając swoją szklaną kopułą z ustawionymi w środku zapewne najwyższej jakości trunkami.

W pomieszczeniu panował półmrok, doskonale zamierzony, bowiem wszystko było tu przemyślane, dopasowane i poukładane, aby wzajemnie tworzyć całość, która mimo prostego stylu uderzała swoim wyszukaniem.

Obraz tak typowy dla rodziny Waller.

Wiedziałam, że to ich hotel należący do Waller Spa&Resort,  sieci ekskluzywnych europejskich hoteli, jednak dopiero teraz dotarło do mnie, jak bardzo są bogaci. Podobno spółkę kupił i zmodernizował jego dziadek. Lubią podróżować, a taki dom w prawie każdej europejskiej stolicy zapewne wiele ułatwia.

– Matka nie wprowadziła zmian? Kiedy ostatnio z nią rozmawiałaś?

– Dzisiaj z samego rana. Naprawdę nic nie wspominała. – kłopotała się młoda dziewczyna, w pośpiechu przeglądając masę karteczek poprzylepianych pod ladą – Nie ma też żadnej informacji z poprzedniej zmiany.

– Trudno. Daj nam jakiś inny pokój.

– Przykro mi panie Dominiku, ale wszystkie pokoje i apartamenty są zajęte albo przygotowywane na przyjazd jutrzejszych gości.

– A mój?

– Jest w nim tylko jedno łóżko. Jednoosobowe. – przeniosła wzrok na mnie.

– Od kiedy? – spojrzał z niezrozumieniem, podszytym jakąś dziwną złością. 

Czułam, że pomału zaczynają mu puszczać nerwy i to już na samym początku.

– Pani Waller zarządziła przegrupowania, tak żeby wszyscy goście się zmieścili...

– Jak widać, nie wszyscy się zmieszczą. – sapnął, rzucając kartę do pokoju na blat.

– Może ja zadzwonię do pani Waller i...

W moim małym świecie (Tom I & II)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz