Październik 2019...
Jutro zaczynałam mój drugi rok na studiach , normalnie nie wiem kiedy to tak zleciało rok z Jasiem , drugi rok studiów. Janek od miesiąca pracuje już nad swoją płytą która napewno wyjdzie swietnie. Tym samym Janek znów prowadzi audycje w newonce radio dlatego mamy mniej czasu teraz dla siebie ale początki roku są zawsze takie.
- Myszko ja wychodzę do studia będę koło północy - powiedział
- Okej to paa- powiedziałam
Większość wieczoru spedziałam na uczeniu się do sesji i różnych innych rzeczy , musiałam zrobić porządek w moich notatkach na zajęcia. Po chwili usłyszałam dźwięk mojego telefonu który wyrwał mnie z ciagłego uczenia się.
- No witam co tam się podziało że tak późno dzwonisz - powiedziałam z uśmiechem
- Masz czas gdzieś wyjść - zapytała Natalia
- Ty płaczesz - zapytałam
- Może , proszę cię spotkajmy się gdzieś - powiedziała
- Dobrze a gdzie ?
- Koło twojej kamienicy będę za 10 minut
- Dobra czekam
Odrazu zaczęłam się ubierać , kompletnie nie wiedziałam o co chodzi chociaż mogłam się domyślić. Złapałam za torebkę i bluzę Jaśka i wyszłam wysyłając sms do Jaśka ze wychodzę.
- Hej myszko co się dzieje - powiedziałam a Natalką odrazu wpadła mi w ramiona , stałyśmy tak chwilę bo czułam że dziewczyna tego potrzebowała
- Proszę chodźmy gdzieś
- Może na schodki - zapytałam
- Może być - powiedziała dziewczyna po chwili namysłu
- Chodź jeszcze do jakiegoś monopolowego co - powiedziałam obejmując dziewczynę
Wchodzą do sklepu złapałam za dwie małpki wiśniowej Soplicy i paczką fajek i wyszłam.
Usiadłyśmy na jednym ze schodków i siedziałyśmy chwile w ciszy patrząc się w niebo.
- Chyba rozstałam się z Michałem - powiedziała
- Co - zapytałam patrząc na nią
- Ja sama nie wiem to wszystko się tak szybko działo - powiedziała i znów zaczęła płakać
- Ciś spokojnie Natalka - powiedziałam przytulając dziewczynę - Jak to się stało
- Karola on już miał we mnie wyjebane od dłuższego czasu tylko płyta i płyta - powiedziała
- Natalka ja cię rozumiem ale wiesz że dla niego to bardzo ważne - powiedziałam
- Ale gdzie w tym wszystkim jestem ja do cholery - powiedziała biorąc łyka wiśniówki
- Natalka to mu przejdzie zobaczysz tylko ta cała fala wydania płyty musi przejść
- No oby bo ja nie chcę go stracić
- Nie stracisz spokojnie
- Wiesz co dobrze ze ty masz Janka - powiedziała dziewczyna
- Ta też się cieszę - powiedziałam uśmiechając się lekko i przytuliłam ją do siebie
Siedziałyśmy tak jeszcze dłuższą chwile aż uznałyśmy że czas do domu.
- Natala a wracasz do mieszkania? - zapytałam idąc
- Tak Michała po tym wszystkim i tak już pewnie tam nie ma - powiedziała i znów zaczęły spływać jej pojedyncze łzy
Nienawidziłam patrzeć na płaczące osoby a szczególnie na bliskie mi , cholernie mnie to bolało a w tym przypadku jeszcze wiedziałam co ona dokładnie czuje...
Odprowadziłam Natalkę pod dom i sama udałam się do swojego mieszkania. Było już grubo po północy zanim tam dotarłam. Pociągnęłam za klamkę z myślą że Janek już jest w domu ale drzwi były zamknięte.
- Hm pewnie śpi mój śpioch - powiedziałam z uśmiechem pod nosem szukając w torebce kluczy
Wchodząc do mieszkania wszędzie było ciemno , otworzyłam drzwi od sypialni ale Janka tam nie było.
- Pewnie zaraz wróci dopiero za piętnaście - pomyślałam sobie
Poszłam i wzięłam sobie długą ciepłą kąpiel , w między czasie wykonałam z dwa telefony do Janka ale nie odbierał.
Poszłam i położyłam się w sypialni bo serio zaczynałam się już martwić. Nagle mój telefon pojaśniał i tam zobaczyłam snapa od Szymana , odrazu go otworzyłam. Na nim widniał Janek siedzący razem z Nocnym więc odrazu się uspokoiłam bo byli wciąż w nobocoto.
Uznałam że nie będę już wydzwaniać bo sobie jeszcze coś pomyśli więc uznałam że pójdę spać bo i tak nie wiem o której on wróci.
***
- Kurwa - usłyszałam takie ciche przed drzwiami
Usiadłam na łóżku i czekałam aż mój chłopak wejdzie do domu.
Janek odrazu rozebrał się gdy wszedł i wszedł do sypialni.
- Janek czemu ty nie odbierałeś- powiedziałam gdy chłopak położył się obok mnie
- Aa promyku zasiedziałem się i no zapomniałem - powiedział podpitym głosem
- Ojj ale kac jutro będzie - powiedziałam wstając z łóżka - Masz tu miskę jak by co
- Chodź już spać - powiedziałam - Dobranocc
Janek położył się na bok i coś tam wymamrotał pod nosem.
______________________________________________________________
Hejka mam nadzieję że rozdział wam się spodoba , przepraszam że tyle nie było rozdziału ale obecnie jestem ósmoklasistką hehe to chyba wszyscy wiemy co to znaczy. Ogólnie stresa mam ale nie jest żle. I teraz do wszystkich piszących egzamin w tym roku jak się czujecie przed ? Ogólnie podziały będą się pojawiać ale szykuję coś większego bo za niedługo pierwsze urodziny książki i no chciała bym wam coś przygotować... Może z lekkim spóźnieniem za co odrazu was przepraszam ale może się uda.
Miłego czytania <33
*
*
*
* Przepraszam za błędy jak coś
[ 813 słów]
14.05.2022
YOU ARE READING
𝑁𝑖𝑐 𝑠𝑡𝑜 𝑟𝑎𝑧𝑦 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑑𝑎𝑟𝑧𝑦...| 𝐽𝑎𝑛 𝑟𝑎𝑝𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒
Fan Fiktion• Karolina zwykła dziewczyna która zmieniła swoje życie o 180 stopni . Dzięki przeprowadzce do Warszawy spełniła swoje marzenia , poznała wspaniałych przyjaciół i nie tylko... • Ogólnie nie wiem czy wyjdzie mi ta książka ale co tam uznałam że ją na...