***
Dochodziła już 22:00 , gdy dotarłam na miejsce Janek już czekał na mnie.- Hej - powiedziałam
- Cześć - powiedział blondyn
- To co gdzie idziemy ? - zapytałam
- Jesteś może głodna ? - zapytał
- Trochę - powiedziałam
- No to zabiorę cię młoda na najlepszą pizze - odparł Janek z uśmiechem
- Okej - powiedziałam
Szliśmy po uliczkach Gdyni rozmawiając i śmiejąc się , kurde czy to możliwe żeby tak szybko się zakochać serio nigdy nie czułam się tak przy innym chłopaku. W końcu dotarliśmy pod pizzerie , po chwili kelner podał karton z pizzą Jankowi.
- Zamówiłeś ją już wcześniej ? - zapytałam ze śmiechem
- Przypuszczałem że będziesz głodna - powiedział uśmiechając się
- Nie zostajemy tu ? - zapytałam zdziwiona
- Nie , idziemy z tond za dużo tu ludzi - powiedział chwytając mnie za rękę
Gdyby to był inny chłopak puściła bym jego rękę , lecz gdy Janek złączył nasze dłonie wcale nie protestowałam.
***
20 minut później byliśmy już na plaży i siedzieliśmy na kocu jedząc pizze.- Czemu nie chciałeś tam zostać ? - zapytałam zaciekawiona
- Po prostu , nie ma tam takiego klimatu jak tu
- powiedział spoglądając na mniePo czym jego ręka wylądowała na moim ramieniu , czułam że się rumienię. Siedzieliśmy tak chwilę wpatrując się w bezchmurne gwieździste niebo.
- Lubisz tańczyć - zapytał
- Tak - odpowiedziałam niepewnie czując że to podstęp
Janek po moich słowach uśmiechną się i wyciągną telefon z kieszeni.
- Wstawaj - powiedział podając mi rękę
Chwyciłam go za rękę z lekką niepewnością. Janek przyciągną mnie do siebie , i zaczęliśmy tańczyć i się wygłupiać. Czułam że to sen z którego nie chciałam za wszelką cenę się budzić. Po chwili Janek obrócił mnie wokół mojej osi a nasze twarze dzieliły centymetry , nie myśląc długo Janek złączył nasze usta w pocałunek , czułam że się rozpływam ta chwila zdecydowanie była najlepszym co mnie w życiu spotkało i teraz nie żałowałam że ryzykowałam życie pójściem z obcym facetem nie wiadomo gdzie. Gdy się już od siebie odsunęliśmy Janek przyciągną mnie do siebie i objął ramieniem.
- Chcesz ? - zapytał wyciągając z kieszeni paczkę papierosów
- Tak - powiedziałam po czym wzięłam jednego
Janek podał mi zapalniczkę
- Możesz wsadzić ją do torebki ? - zapytał
Ja pokiwałam tylko twierdząco głową. Staliśmy tak wpatrując się w niebo , oparłam głowę o ramię Janka czułam że lepiej być nie może.
***
Pół godziny później kierowaliśmy się roześmiani w stronę moich przyjaciół. Zobaczyliśmy tłumy pod sceną , lecz i tak kierowaliśmy się ku niej. Ja i Janek przepychaliśmy się przez tłum ludzi , na chwilę przystaliśmy żeby posłuchać piosenek- Janek ? - powiedziałam
- Tak ? - zapytał blondyn
- Obiecujesz że jeszcze kiedyś na siebie wpadniemy ? - zapytałam z nadzieją w głosie
YOU ARE READING
𝑁𝑖𝑐 𝑠𝑡𝑜 𝑟𝑎𝑧𝑦 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑑𝑎𝑟𝑧𝑦...| 𝐽𝑎𝑛 𝑟𝑎𝑝𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒
Fanfiction• Karolina zwykła dziewczyna która zmieniła swoje życie o 180 stopni . Dzięki przeprowadzce do Warszawy spełniła swoje marzenia , poznała wspaniałych przyjaciół i nie tylko... • Ogólnie nie wiem czy wyjdzie mi ta książka ale co tam uznałam że ją na...