♡︎𝑅𝑜𝑧𝑑𝑧𝑖𝑎𝑙 24

580 15 0
                                    

Gdy się obudziłam Janka nie było obok mnie a że zostawił telefon nie mogłam do niego zadzwonić , poszłam szybko się ogarnąć i zebrać rzeczy na zajęcia. Wiedziałam że już nie zdążę zjeść śniadania więc wzięłam tylko jabłko , w momencie w którym poprawiałam włosy do mieszkania wszedł Janek.

- O cześć myszko - powiedział podchodząc do mnie i całując

- Cześć gdzie ty byłeś o tej godzinie - powiedziałam

- Byłem w sklepie żeby kupić coś na śniadanie - powiedział pokazując siatkę z zakupami

- Byłeś w rozpiętej kurtce , Janek przecież na polu jest zimno a co jeżeli cię zawiało - powiedziałam patrząc na chłopaka

- Ale ty się o mnie troszczysz - powiedział z uśmiechem Janek przyciągając mnie bliżej siebie

- Janek ja mówię serio jeszcze wczoraj w nocy kaszlałeś - powiedziałam dotykając policzka chłopaka

- Już mi nic nie jest - powiedział chłopak w tym momencie kaszlną

- Widzisz , poczekaj zaraz dam ci jakąś tabletkę może ci przejdzie - powiedziałam podchodząc do szafki z lekami

- Karola naprawdę nie trzeba - powiedział podchodząc do mnie

- Bierz i nie gadaj - powiedziałam podając mu wodę i tabletkę

- Karola - powiedział posądzając mnie na blacie

- No co - powiedziałam

- Pamiętaj że cię kocham - powiedział patrząc na mnie

- Ja ciebie też Jasiu ale do czego zmierzasz - powiedziałam patrząc na niego pytającym wzrokiem

- Jesteś już spóźniona prze ze mnie na zajęcia , przepraszam - powiedział ze lekkim śmiechem

- No trudno ominą mnie zajęcia z profesorem Matczakiem - zaśmiałam się

- Kocham cię młoda - powiedział

- Ja ciebie też - powiedziałam - No dobra muszę się zbierać , będę o 14 pa - powiedziałam zakładając kurtkę

- Pa przyjadę po ciebie - powiedział

***
Zajęcia mijały dosyć szybko , miałam nadzieję że Jankowi nic się nie dzieję i jak wrócę do domu to kaszel już mu przejdzie. Po zajęciach czekając na Janka pogadałam jeszcze chwilę z Olą i Tymonem , naprawdę ich polubiłam w sumie byli to jedyni moi znajomi ze studiów i byli też oni jedynymi osobami z zewnątrz którzy wiedzieli o moim związku z Jankiem. Nigdy nie potwierdziliśmy naszego związku z Jankiem oficjalnie chodź napewno duża część osób wiedziała że jesteśmy razem przez to że często jesteśmy widywani z sobą , uznaliśmy że nie będziemy ograniczać się do wspólnych wyjść czy instastory z sobą , nie chcieliśmy ukrywać związku ale też nie chcieliśmy się z tym afiszować.

- Hej - powiedziałam wsiadając do samochodu

- Cześć - powiedział całując mnie - I co jak było ? - zapytał mnie Janek

- Aa dobrze szybko mi zleciały zajęcia - powiedziałam

- To dobrze , jadłaś coś dzisiaj ? - zapytał blondyn spoglądając na mnie

- Mm no jabłko - powiedziałam

- Jabłko serio i tyle - powiedział lekko zmartwiony

- Oj Janek no po prostu nie byłam głodna i nie miałam trochę czasu - powiedziałam patrząc na chłopaka

- Karola musisz coś jeść , chodź jedziemy na obiad - powiedział Janek

- A możemy zamówić do domu ? - zapytałam

𝑁𝑖𝑐 𝑠𝑡𝑜 𝑟𝑎𝑧𝑦 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑑𝑎𝑟𝑧𝑦...| 𝐽𝑎𝑛 𝑟𝑎𝑝𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒Where stories live. Discover now