26 sierpnia...
Dwa tygodnie temu wróciliśmy z Sycyli na której było przepięknie, brakuje mi tamtejszego klimatu ale za Warszawą też ogromnie tęskniłam.
- Wszystkiego najlepszego promyku - powiedział Janek pojawiając się obok mnie z wielkim bukietem kwiatów
Dziś z Jasiem obchodziliśmy naszą pierwszą rocznice , fakt zaczęliśmy być razem trochę później ale uznaliśmy ze data naszego pierwszego spotkania będzie lepsza.
- Kocham cię wiesz - powiedziałam przytulając go do siebie
- Ja ciebie też kocham - Ubieraj się musimy zaraz wychodzić
- Coo Janek gdzie - powiedziałam marudząc
- Jedziemy do Gdyni młoda
- Naprawdę - powiedziałam podekscytowana
- No naprawdę naprawdę
- Boże kocham cię Janek - powiedziałam złączając nasze usta
***
Godzinę pózniej byliśmy już w drodze do Gdyni , doskonale wiedziałam do jakiego miejsca jedziemy.
- O mama dzwoni - powiedziałam biorąc telefon
- O teściowa - powiedział Jaś z uśmiechem na co ja się sama zaśmiałam
- Halo mamo - powiedziałam
- Część skarbie co robicie - zapytała kobieta
- Aa powiem ci jedziemy właśnie do Gdyni
- O proszę wy to się umiecie zorganizować
- No wszystko zasługa Jasia - powiedziałam patrząc na chłopaka na co on się słodko uśmiechną
- Ale ty dobrze z nim masz - zaśmiała się mama
- A jak ja mam z nią proszę pani - powiedział Janek do telefonu
- Oo Janek dzień dobry , jak droga ? - zapytała
- Aa bardzo dobrze - powiedział
- To dobrze dzieciaki jedźcie ostrożnie i napiszcie jak dojedziecie
- Okej mama to papa - powiedziałam
- Do widzenia - powiedział Jaś
***
- Janek ile jeszcze - zapytałam
- Jeszcze chwile myszko - powiedział kładąc swoją rękę na moje udo
Jechaliśmy tak jeszcze z pół godzinki z głośnikiem włączonym na cały samochód , uwielbiałam tak jeździć z nim.
- Już jesteśmy - powiedział Janek stając na jakimś parkingu
- To co idziemy - zapytałam
- Tak chodźmy
Szliśmy tędy tak jak rok temu , ten mały pomost , wąskie uliczki z piasku wśród jakiś drzew aż wyszliśmy na najpiękniejszą plaże na świecie , można powiedzieć że to tu się wszystko zaczęło...
- Akurat na zachód słońca - powiedziałam a Janek objął mnie od tyłu i razem wpatrywaliśmy się w niego
- Obiecujesz mi że będziemy tu wracać co roku - powiedział
- Obiecuję - powiedziałam i pocałowałam go delikatnie w usta
- Wiesz ze się w tobie zakochałem odrazu jak cię zobaczyłem - powiedział z uśmiechem wpatrując mi się w oczy na co ja uśmiechnęłam się i złączyłam znów nasze usta - Będę ci to mówił co roku tutaj - powiedział przytulając mnie
Tak strasznie w tamtym momencie dziękowałam za to ze go mam.
- Myślisz że dasz radę mi to mówić co roku tutaj - zapytałam patrząc mu w oczy
- Tak , zawsze - odpowiedział
- Boje się że cię stracę wiesz - powiedziałam wtulając się w niego
- Ja się boję że ciebie stracę ale hej jak się zgubimy to i tak się odnajdziemy pamiętasz mała - powiedział
- Pamiętam
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka dziś trochę krótszy rozdział ale mam nadzieję ze uda mi się dziś jeszcze jeden dodać. Wesołych świąt kochani 🤍🌷
[ 518 słów]
16.04.2022
YOU ARE READING
𝑁𝑖𝑐 𝑠𝑡𝑜 𝑟𝑎𝑧𝑦 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑑𝑎𝑟𝑧𝑦...| 𝐽𝑎𝑛 𝑟𝑎𝑝𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒
Fanfiction• Karolina zwykła dziewczyna która zmieniła swoje życie o 180 stopni . Dzięki przeprowadzce do Warszawy spełniła swoje marzenia , poznała wspaniałych przyjaciół i nie tylko... • Ogólnie nie wiem czy wyjdzie mi ta książka ale co tam uznałam że ją na...