Chciała bym na wstępie uprzedzić że mogą się tu pojawić sceny nieodpowiednie dla osób małych. To nie będą jakieś mega mocne scenki ale jednak wolę uprzedzić , pewnie większość z was i tak to przeczyta 😅 więc miłego czytania. 😊
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
***
Wszyscy na raz dwa trzy wbiegliśmy w morze , zimna woda podziałała na nas bardzo orzeźwiająco. Lepiej sobie tego wyjazdu nie mogłam wymarzyć. 20 minut później wszyscy wyszliśmy z wody i uznaliśmy że jeszcze chwilę tak posiedzimy.- Zajebiście było - powiedział uśmiechnięty Michał obejmując Natalię
- Mogła bym żyć tak codziennie - powiedziała Natalia uśmiechając się
- Ale my jesteśmy głupi - powiedziałam
- Czemu ? - powiedział Maciej
- Kto mądry kąpie się w listopadzie w nocy w morzu - powiedziałam ze śmiechem
- No ale było fajnie - powiedział Paweł
- No było - zaśmiał się Janek
- Oo a wy już się nie kąpiecie - zapytał ze śmiechem Solar
- Gdzie ty byłeś w ogóle ? - zapytała Magda
- No a będziecie siedzieć tu popijając tylko soczek - zaśmiał się Karol wyjmując jakiś alkohol
- Masz jakieś piwo - zapytał Janek
- Mam - powiedział Solar podając wszystkim trunki
- Kurwa Sangrita lepsza - powiedział Michał biorąc łyka wina na co wszyscy wybuchli śmiechem
- Japierdole Solar co ty kupiłeś - zaśmiał się Paweł
- A skąd ja mam wiedzieć brałem co było - odparł ze śmiechem Karol
Siedzieliśmy tak jeszcze z godzinę , ja Janek i Magda byliśmy najmniej pijani. Mata po pijaku wraz z Kacperczykami zaczęli coś rapować pod nosem , naprawdę świetnie się bawiliśmy. Nagle Janek podszedł do mnie i szepną mi do ucha żebyśmy się stąd na chwilę ulotnili.
- No dobrze ale gdzie idziemy ? - zapytałam wstając w tamtym momencie chłopak złapał mnie za rękę
- Zaraz zobaczysz - powiedział z uśmiechem
Szliśmy ulicami miasta gadając i śmiejąc się w niebogłosy , kochałam uśmiech Janka i jego głos który odrazu poprawiał mi humor. Gdy pierwszy raz spotkaliśmy się w Gdyni i zobaczyłam jego oczy i uśmiech wiedziałam już wtedy że przepadłam dla tego chłopaka , moim największym koszmarem jest to że to tylko sen i zaraz się obudzę.
- Jesteśmy - powiedział Janek
- Ślicznie tu , ale po co tu przyszliśmy ? - powiedziałam
- Wiesz przez ostatnie dwa dni w ogóle nie jesteśmy sami i chciałem chodź na chwilę pobyć z tobą - powiedział Janek przyciągając mnie do siebie w tali
YOU ARE READING
𝑁𝑖𝑐 𝑠𝑡𝑜 𝑟𝑎𝑧𝑦 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑑𝑎𝑟𝑧𝑦...| 𝐽𝑎𝑛 𝑟𝑎𝑝𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒
Fanfiction• Karolina zwykła dziewczyna która zmieniła swoje życie o 180 stopni . Dzięki przeprowadzce do Warszawy spełniła swoje marzenia , poznała wspaniałych przyjaciół i nie tylko... • Ogólnie nie wiem czy wyjdzie mi ta książka ale co tam uznałam że ją na...