Rozdział 2. CO TAKIEGO?!

248 12 18
                                    

Weszłyśmy wszystkie do szkoły, szłyśmy korytarzem gdy nagle Fluttershy rozpoczęła konwersację

- Pinkie, skąd ci się wzięła ta miłość? - powiedziała po cichu

- Co ty nie wiesz!? Cała szkoła gada że pasują do siebie! - uśmiechnęła się podekscytowana

- CO TAKIEGO?! - Powiedziałyśmy równo z Dash, patrząc najpierw na siebie a później na resztę przyjaciółek

Dziewczyny wybuchły śmiechem a my patrzyłyśmy na nie wściekłym wzrokiem

- Oh Apple Jack, Gdzie wy żyjecie że o tym nie wiecie?- Uśmiechnęła się

Przez cały dzień chodziłyśmy złe na Rarity, Pinkie, Fluttershy oraz Sunset. Na końcu lekcji Wyszliśmy wszyscy z klasy, a Pie uśmiechnięta zapytała

- Mamy piątek! Może chciałybyście u mnie nocować?

- Żeby znowu ograć AJ w gry? Spoko - Zaśmiała się Rainbow

- Nie bądź taka pewna siebie, jak na dziewczynę która chodzi ciągle z głową w chmurach dobrze ci nawet idzie, ale mi, jeszcze lepiej - Uśmiechnęłam się złośliwie, patrząc jak Dash robi się powoli czerwona ze złości

- Dobra, Dobra. Przestańcie już - wtrąciła Sunset

Poszłyśmy wszystkie do domu Pinkie Pie, gdy wszystkie przekroczyłyśmy próg domu, od razu się rozgościłyśmy

- Zamawiamy pizzę?!

- Pinkie, ale przecież masz tak dużo jedzenia że po co pizza? Sunset się lekko uśmiechnęła do różowo włosej dziewczyny

- To może na kolacje? Zaczęła skakać podekscytowana

- No dobra, ale płacisz za dietetyka. - Rarity wtrąciła

My z Dash standardowo, usiadłyśmy i zaczęłyśmy grać, i walczyć przeciwko sobie w grach, gdy w pewnej chwili rainbow wyłączyła grę gdy zauważyła ze wygrywam

- Hej! Właśnie miałam z tobą wygrać!

- Nie sądzę

Dash zaśmiała się wrednie, nie lubi przegrywać i każdy to wie, ale nic nie poradzimy na to.

- PIZZA PRZYJECHAŁA!!!
Pinkie od razu pobiegła odebrać pizzę, po czym z powrotem przyleciała do pokoju

- Chodźcie na Pizzę!

Wszystkie poszłyśmy do kuchni, wspólnie skonsumować kolacje.

- Dawno Twilight u nas nie było - Sunset rozpoczęła

- Nie sądzę że prędko się pojawi, jako księżniczka w tamtym świecie ma pewnie dużo obowiązków na głowię - Odpowiedziałam

- Ehh... Chciałam żeby poznała nową mnie... - Sunset Shimmer Spuściła głowę ku dołu

- Nie przejmuj się! Jeszcze pozna nową ciebie!
Pinkie z pełną buzią zaczęła krzyczeć.


Po skończonym posiłku wspólnie udałyśmy się do pokoju Pinkie, ja z Dash usiadłyśmy by rozegrać kolejną grę, Rarity, Fluttershy i Sunset robiły sobie zdjęcia, a Pie robiła coś na laptopie. Po kilkudziesięciu minutach ograłam Dash

- Ugh... Nie znoszę przegrywać

- Wiem, jesteś dobra, a ja, jeszcze lepsza - Podpuściłam Wściekłą Dash

- Ah taka cwana jesteś? To rozegrajmy jeszcze jedna grę

- Dobra, ale i tak ja wygram - Powiedziałam Pewna siebie

Rozegrałyśmy kolejną grę, i kolejną, i jeszcze kolejna. A Dash ciągle zostawała ogrywana przez mnie.

- To są jakieś zarty! - Wydusiła z siebie wściekła Rainbow Dash

- Spokojnie Dash to tylko gra - uspokoiłam dziewczynę

- Spać mi się chcę - Wtryniła się nagle Rarity

Po kilkunastu minutach byłyśmy wszystkie gotowe do snu, położyłam się, było słychać tylko ciszę, po czym zasnęłam.








Witam was ponownie, chciałam by ten rozdział był nieco dłuższy, ale stwierdziłam że rozwinę rozdziały dopiero gdy będzie się coś działo ciekawszego, mam nadzieję że wam się ten rozdział spodobał. Trzymajcie się ciepło i czołem!❤️

To tylko przyjaźń. A nie AppleDash show [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now