Rozdział 13 - 7 minut później

74 10 198
                                    

Godzina 22

Po wyjaśnieniu sprawy z Derek'iem , wróciłam do domu . Postanowiłam niezwłocznie znaleźć mniemany Bestiariusz i sprawdzić czy w nim znajdę odpowiedź na moje pytanie " Czym jest ta istota?". Gdy zbliżałam się do domu, zobaczyłam kolejną osobę. Czemu wszystko nie może iść tak łatwo? Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał mi przeszkodzić.

Podeszłam do drzwi i zaczęłam rozmowę, jednocześnie wkładając klucz do zamka.

--Co tu robisz? - zapytałam z niechęcią do rozmowy. Lubiłam Scott'a, ale w tej chwili miałam inne rzeczy do załatwienia.

SCOTT: Przyszedłem, aby zostać z tobą na noc. - oznajmił zdecydowanie, a po chwili gdy zobaczył, że otwieram drzwi, wszedł do środka.

--Jak to na noc? - powiedziałam oburzona i szłam za nim.

SCOTT: - Tak to. - mówił z uśmiechem na twarzy. - Chris mnie poprosił, ponieważ się o ciebie martwi. - dodał.

--Ale ja nie potrzebuję opieki. - uśmiechnęłam się, złapałam chłopaka za rękę i chciałam, aby wyszedł.

SCOTT: No dobra. - powiedział zdziwiony moim zachowaniem. - Wiedziałem, że nie będziesz chciała, abym został z tobą na noc, dlatego napisałem do kogoś innego. - otworzył drzwi.

W progu ujrzałam Derek'a. Nie mogłam uwierzyć, że przyjdzie. Nie dawno się żegnaliśmy, a ten znów się tu pojawia. Aby nie wzbudzić podejrzeń, szeroko się uśmiechnęłam i poszłam na górę, aby za chwilę któregoś z nich nie zabić.

SCOTT: Pilnuj jej. - mówił szeptem do Hale'a. - Na pewno coś kombinuje. - dodał stanowczo.

DEREK: To jest pewne. - powiedział z troską o mnie. Domyślał się, że mogę współpracować z Peter'em, ale nie mówił mi tego. To nic nie da, a może tylko pogorszyć naszą relację.

SCOTT: Spadam, ale nie pozwól jej szperać w gabinecie Argent'a. - dodał przed wyjściem.

DEREK: Bo? - nie miał pojęcia, dlaczego akurat gabinet.

SCOTT: Emma może szukać Bestiariusza. - po tych słowach, wyszedł z domu.

Derek bez zastanowienia pobiegł na górę, ponieważ wiedział, że tam znajduje się gabinet Chris'a. Zauważył otwarte do niego drzwi i raptownie wpadł do środka.

DEREK: Co robisz? - zapytał zdyszany i z uśmiechem na ustach. Ja akurat wtedy szukałam tej przeklętej książki w jednej z szafek.

--Szukam mojej koszulki. - spojrzałam na mężczyznę. -Tu jej nie ma. - wstałam i wyszłam z pokoju. Derek wiedział, że teraz nie może ani zasnąć, ani spuścić ze mnie oczu.

Tymczasem
Dom Stiles'a

Stiles nie mógł pozwolić, aby Liam się wykrwawiał. Wiadomo, że się uzdrawia, ale jednak ta rana nie wyglądała na łatwą do zagojenia. Spoglądał na dziewczyny z troską i prośbą na zawiezienie go do Deaton'a. Po wzroku to było widać, poza tym, Malia czuła jego zmartwienie.

W momencie, gdy Dunbar zasnął z braku sił, Stiles i Malia podnieśli chłopaka i zaprowadzali do jeep'a. Ze względu na to, że wilkołak nie był lekki, a Stiles ledwo co szedł, Malia postanowiła sama go zaprowadzić do samochodu. Podniosła Liam'a i szybkim krokiem kierowała się do auta. Stilinski spojrzał na dziewczynę ze zdziwieniem, a po paru sekundach ruszył za nią.

Do kliniki pojechali Stiles i Lydia. Malia uznała, że nie będzie tam potrzebna i postanowiła wrócić do Scott'a. Dawno się z nim nie widziała i pragnęła go spotkać oraz podbudować ich związek.

Łowca od podstaw Tom II •SKOŃCZONE•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz