thirty-two

569 86 87
                                    


브로큰 하트 클럽
broken hearts club

– Cześć, miło was ponownie widzieć na spotkaniu klubu złamanych serc

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


– Cześć, miło was ponownie widzieć na spotkaniu klubu złamanych serc. 

Donghyuck uśmiechnął się szeroko, widząc znajome twarze, których nie miał szans oglądać przez dłuższy czas. Po spotkaniu z Markiem od razu napisał do swoich przyjaciół, z propozycją przywrócenia klubu do życia. Po zamieszczeniu w mediach społecznościowych informacji, że znowu wracają do działania, odezwało się do niego wiele osób. Przez cały dzień uśmiech nie schodził mu z twarzy, widząc wszystkie miłe wiadomości.

Teraz znowu siedzieli w znajomym pokoju, w niewielkim okręgu, gotowi do rozmowy. Donghyuck nie widział nikogo nowego, ale nie za bardzo się tym przejął, zadowolony z obecności znanych mu już osób. Renjun zajął się rozmową, a on pozwolił sobie na chwilę odlecieć, myśląc o tym, co ma wydarzyć się później.

Umówił się z Markiem w parku, tym w którym spotykali się wiele razy wcześniej. Miało to być zwykłe spotkanie, chociaż podejrzewał, że będzie dotyczyło kartki, którą mu dał. Miał nadzieję, że odczytał to, co chciał mu przekazać.

Te dwa konkretne słowa były dla niego naprawdę ważne. Nie raz zawiódł się na osobach, którym to powiedział, dlatego za każdym razem był ostrożniejszy. Jednak tym razem czuł, że to coś zupełnie innego niż wcześniej. Wiedział, że Mark nigdy by go nie zranił. 

Urzekły go maleńkie gesty starszego, których wcześniej nie był w stanie zauważyć. Dopiero teraz, gdy je wspominał, na policzki wkradał się rumieniec, a serce przyspieszało bicie. Mark zawsze spoglądał na niego swoimi błyszczącymi, ciemnymi oczami, jakby widział najpiękniejszą osobę na świecie. Delikatnie przeczesywał jego włosy, mocno przytulał i opiekował się nim, kiedy był w potrzebie. Gdy przyszedł zapłakany do jego domu, poświęcił mu swój czas. Donghyuck był cholernie wdzięczny za wszystko, co zrobił dla niego Mark.

Te wszystkie rzeczy sprawiły, że ich nieprzyjemna rozmowa schodziła na drugi tor. Bolały go jego słowa, ale gdy wszystko mu wyjaśnił, starał się go zrozumieć. W końcu w związku dwóch osób nie wolno patrzeć tylko na siebie, więc młodszy Lee próbował to robić.

Pokręcił głową, wyrywając się ze swoich myśli. Skupił swoją uwagę na dziewczynie, która właśnie mówiła. Z tego, co pamiętał, miała na imię  Seonok i była z nimi już od pierwszego spotkania. Z rozmowy wywnioskował, że niedawno zamieszkała obok niej nowa rodzina i zdążyła szybko zaprzyjaźnić się z chłopakiem w jej wieku. Nic nie cieszyło go bardziej niż to, że osoby, które jeszcze niedawno mówiły o złamanym sercu, teraz odnajdują nowe szczęście.

– To podobnie jak Hyuck – rzucił Huang – Opowiedz o tym.

– O czym?

– O twoim ukochanym – uśmiechnął się, unosząc znacząco brwi.

broken hearts club| markhyuckWhere stories live. Discover now