twenty

566 81 218
                                    


브로큰 하트 클럽
broken hearts club

Jaemin co chwilę rozglądał się po salonie, upewniając się, że wszystko jest na swoim miejscu

Oops! Ang larawang ito ay hindi sumusunod sa aming mga alituntunin sa nilalaman. Upang magpatuloy sa pag-publish, subukan itong alisin o mag-upload ng bago.

Jaemin co chwilę rozglądał się po salonie, upewniając się, że wszystko jest na swoim miejscu. Miał przyjść do niego Jeno, a gdy odwiedzali go goście, wszystko musiało błyszczeć. Może miał na tym punkcie lekką obsesję, ale nie uważał jej za coś złego. Kiedy usłyszał dźwięk powiadomienia, szybko wyciągnął telefon i uśmiechnął się, widząc krótką wiadomość od wspomnianego chłopaka.

“Będę za kilka minut”

Już po chwili usłyszał dzwonek do drzwi. Zdziwił się, że Jeno dotarł tak szybko, ale nie mógł przecież na to narzekać. Szybko przekręcił klucz i pociągnął za klamkę, ale po drugiej stronie wcale nie było jego. Był natomiast ten, którego unikał jak ognia.

– Cześć Jaeminnie.

Niezauważanie zadrżał, a jego wnętrzności zrobiły fikołka. Jego były chłopak był ostatnią osobą, której mógł się spodziewać, szczególnie że nie dawał znaków życia od dłuższego czasu. Chciał zamknąć drzwi z powrotem, ale coś wmurowało go w podłogę. Zacisnął dłonie w pięści, aby powstrzymać ich niekontrolowane drżenie. Obecność chłopaka przysparzała go o stres i zdenerwowanie, czego nienawidził.

– Po co przyszedłeś? – wydusił.

– Porozmawiać – wzruszył ramieniem – Dawno się nie widzieliśmy.

– Zerwaliśmy i dlatego nie powinieneś tutaj być – odchrząknął – Wyjdź.

– Każesz mi wyjść?

Chłopak uśmiechnął się, kiedy Jaemin zadrżał delikatnie. Atmosfera stawała się coraz cięższa, a on miał tylko nadzieję na to, że Jeno niedługo przyjdzie. Jego telefon zaczął dzwonić, ale on bał się włożyć dłoń do kieszeni, aby go odebrać.

– Odbierz.

Westchnął cicho i wyciągnął urządzenie. Zobaczył numer swojego przyjaciela, co gdzieś w środku go ucieszyło.

– H-halo? – odchrząknął.

– Przepraszam Nana, ale będę trochę później, autobus stanął w korku – rzucił szybko – W porządku?

– Pewnie – uśmiechnął się nikle – Poczekam.

Teraz wystraszył się jeszcze bardziej. Jego były chłopak zawsze mówił, że chciałby porozmawiać i wszystko wyjaśnić, a kończyło się to na krzykach, płaczu i czerwonym śladzie na policzku. Jaemin każdego dnia zmagał się z bólem fizycznym i psychicznym, a kiedy w końcu wszystko zaczęło wracać do normy, on wrócił.

– Kto dzwonił? – zapytał.

– Znajomy.

– Znajomy? – zaśmiał się pod nosem – Już znalazłeś pocieszenie? To z nim mnie zdradzałeś? – syknął, robiąc krok do przodu.

broken hearts club| markhyuckTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon