Pierwszy raz 4/7

1K 35 20
                                    

Właśnie siedziałaś z Mayumi w jej domu. Lubiłaś u niej siedzieć. Było... miło (a jeszcze milej z tym zapachem trupa, który jest schowany w szafie):

-[imię]...powiedz mi jedno. Miałaś swój pierwszy raz?- zarumieniłaś się. Skąd do głowy wpadło jej to pytanie? Już miałaś odpowiedzieć gdy jej kot Sweet wskoczył ci na kolana:

-Hejka Sweet- kot miauknął. On chyba czuł kiedy jest niezręczna sytuacja i zjawiał się w samą porę. Niczym bohater. Twój bohater. Trochę dziwnie nazywa się kota bohaterem, prawda? Mayumi wzięła swojego kota z twoich kolan i odłożyła:

-Nie odpowiedziałaś na moje wcześniejsze pytanie. Skarbie, powiedz prawdę. Miałaś swój pierwszy raz?- spuściłaś wzrok i szepnęłaś tak cicho, że raczej nikt by ciebie nie usłyszał:

-Nie- blondynka przybliżyła się tak, że stykałyście się czołami:

-Powtórzysz? Bo nie usłyszałam- westchnęłaś i trochę głośniej:

-Nie- Mayumi musnęła twoje usta:

-A co ty na to byśmy dzisiaj. Ty i ja...sprawdziły wytrzymałość tego łóżka niekoniecznie skacząc?- podrapałaś się po karku:

-No nie wiem. Późno jest. A ja muszę iść do domu...- Mayumi wzięła twój telefon i coś napisała:

-Nocujesz u mnie. Twoja mama się zgodziła- przytaknęłaś. Twoja mama lubi Mayumi i wie, że ze sobą chodzicie co ją cieszy bo gdy twój ojciec poszedł po mleko...kilkanaście lat temu stwierdziła, że mężczyźni to nie ludzie lecz potwory!:

-No nie wiem, Mayumi...- dziewczyna przyłożyła ci palec do ust:

-Spokojnie. Do niczego cię nie zmuszam, dobrze?- przytaknęłaś i wtuliłaś się w nią. Lubiłyście tak siedzieć. Nic nie mówiąc. Tylko się tuląc.Dmuchnęłaś w jej szyję na co mruknęła. Zaśmiałaś się pod nosem i szepnęłaś do ucha:

-Nie podoba ci się to?- Mayumi pocałowała ciebie w policzek:

-Podoba się. Bardzo mi się podoba- przytaknęłaś i liznęłaś ją w szyję. Ona nie zareagowała. Postanowiłaś pocałować ją w policzek ale ona odwróciła głowę i pocałowałaś ją w usta. Blondynka złapała twoje policzki i ze zwykłego pocałunku w policzek zaczął się namiętny pocałunek. Dziewczyna ugryzła ciebie w dolną wargę na co jęknęłaś. Dziewczyna to wykorzystała i weszła do środka. (jamy ustnej. Żeby nie było zboczonych...w sumie to i tak to jest 18+ więc jak może nie być zboczonych myśli? Zapomnijcie o tym) Zaczęła się walka o dominacje. Raz była na górze Mayumi, a raz ty. No ale zwycięzca może być TYLKO jeden. A ty nim nie byłaś. Tylko Mayumi. Jej usta miały twój ulubiony smak. Chociaż to najpewniej za sprawą ten smakowej pomadki do ust, którą kupiłaś jej na urodziny. Owinęłaś ręce wokół jej szyi nadal nie odrywając się od jej ust. Blondynka dokładnie badała swoim językiem twoją jamę ustną aż  oderwałyście się od siebie ale nie na długo. Dziewczyna zaczęła całować, lizać i ssać twoją szyję gdy ty jęczałaś. Na chwilę przerwała by szepnąć:

-Głośniej, kochanie- delikatnie cię ugryzła a ty jęknęłaś głośniej niż wcześniej. Dziewczyna zachichotała pod nosem i zrobiła ci kilka malinek liżąc je potem jakby to była jakaś rana przy okazji szukając lekko na ślepaka nożyczek. Gdy znalazła oderwała się od twojej szyi i rozcięła twoją koszulkę:

-Ej! To była moja ulubiona- spojrzałaś na nią lekko zła na co ta pogłaskała cię po policzku:

-Spokojnie, kochanie. Kupię ci nową. Nawet 10, albo 50 nowych koszulek, dobrze- zastanowiłaś się:

-Chcę jeszcze coś- pocałowała ciebie w nos:

-Jutro pójdziemy do galerii i kupisz co tylko BĘDZIESZ chciała, dobrze?- przytaknęłaś. W końcu to ona płaci. A nie ty:

-No dobrze. Wybaczam ci tą koszulkę- dziewczyna klasnęła szczęśliwie a ty wzięłaś nożyczki i szybko rozcięłaś jej koszulkę. Była lekko zła ale westchnęła:

-Wiem. Zasłużyłam. A przez to, że zasłużyłam to nie jestem zła- musnęła twoje usta przy okazji ściskając twoją pierś na co jęknęłaś. Spojrzałaś na dziewczynę, która jedynie uśmiechnęła się słodko i niewinnie. Ty także uśmiechnęłaś się niewinnie i zaczęłaś sunąć powolutku swoją dłonią po jej biodrze aż do pośladka, który ścisnęłaś na co dziewczyna jęknęła:

-No co? Oko za oko. Ząb za ząb- Mayumi przytaknęła:

-Rozumiem, skarbie- dziewczyna wstała i wzięła wstążkę i związała ci dłonie do ramy łóżka. Pociągnęłaś. To cholerstwo było strasznie mocne. Albo ty strasznie słaba. Na bank jedno z tej dwójki:

-Ej!- dziewczyna zachichotała:

-Wyglądasz tak słodko w tej pozycji, kochanie- jak do tej pory tylko się rumieniłaś to teraz byłaś po prostu burakiem. Nic nie mówiąc patrzyłaś co Mayumi robiła. Aktualnie ściągnęła swoją spódniczkę zostając w cienkich, czarnych rajstopach. Przygryzłaś wargę. Dziewczyna jedynie uśmiechnęła się powoli rozpinając twoje spodnie i ściągając je by następnie rzucić je gdzieś w kąt. Spojrzała na twoją reakcje ale ty nadal byłaś burakiem więc jej dwa palce wsunęły się pod twoje majtki. Lekko zdziwiona poruszyłaś się na co ona palcem drugiej ręki uciszyła cię:

-Rozluźnij się i po prostu poczuj tą przyjemność, skarbie- przytaknęłaś gdy nagle włożyła w ciebie palec powoli się poruszając. Skrzywiłaś lekko usta przez co Mayumi przestała i poczekała gdy przyzwyczaisz się do jej palca. Gdy przytaknęłaś zaczęła nim poruszać gdy ty jęczałaś. Coraz szybciej i szybciej aż dodała drugi. Zaczęła nimi wywijać w różne strony i krzyżować a ty? Jęczałaś i próbowałaś się wyrwać. Ciekawe czy to jest silne czy ty słaba? Zresztą nie ważne. Mayumi pocałowała ciebie w czoło. Potem w jeden policzek. W drugi. W podbródek i w końcu wbiła się w twoje usta cały czas poruszając palcami w tobie. Jęknęłaś w jej usta. Czemu chciała doprowadzić cię do szaleństwa?! Dlaczego tak wolno?! Zaczęłaś poruszać biodrami na co Mayumi złapała twoje biodro wolną dłonią i szepnęła ci do ucha:

-Jesteśmy niecierpliwi? W sumie czuję to. Jesteś mokra, kochanie- odwróciłaś wzrok. O! Jaka ładna ściana. Taka....biało-różowo-czarna. Ładna. Twoja dziewczyna zaśmiała się pod nosem i zaczęła szybciej ruszać palcami i przy okazji wolną dłonią masowała jedną w twoich piersi:

-Moja ściana jest ciekawsza od tego co tutaj się dzieje? Tylko mi tu nie kłam, kochanie- odwróciłaś się. Podniosłaś się na łokciach i szepnęłaś:

-Tak. Twoja ściana jest zajebiście ciekawa. Lubię na nią patrzeć-  ta jedynie przytaknęła i przyspieszyła. Jęknęłaś zdziwiona:

-Ciekawsza? Kochanie...jestem od niej ciekawsze, prawda?- przytaknęłaś czując jak przyspiesza i zwalnia. W końcu doszłaś, a Mayumi zlizała co miała na palcach a potem zaczęła lizać twoją łechtaczkę przez co przygryzłaś wargę tak mocno, że zaczęła lecieć krew. Nie wiedziałaś ile wytrzymasz ale w końcu poczułaś, że twoje dłonie są wolne. Spojrzałaś na swoją dziewczynę, która w lekkim przejęciem wzięła mokrą chusteczkę i przyłożyła do rany:

-Mogłaś mówić, że boli. Bym tego nie robiła albo robiłabym to wolniej. Przecież wiesz, że nigdy nie chciałabym ciebie skrzywdzić, prawda?- przytaknęłaś i wtuliłaś się w nią. To było...ciekawe przeżycie i jesteś pewna jednej rzeczy. Jeśli masz przeżyć to kolejny raz to na pewno z Mayumi

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

To było...chyba słabe? Nie wiem. Oceńcie bo dla mnie to słabe i może kiedyś napiszę lepszą wersję. O i najpewniej powracam co do tej książki! Ktoś się cieszy? W sumie to mało ważne ale jednak mam nadzieję, że chociaż jedna osoba stęskniła się za naszymi ukochanymi Yandere

Mayumi: Nie no pewnie! A o pomyśle co przyszedł w śnie nie powiesz?! Nie powiesz o "BTS Yandere", tak?!

Autorka: *przewracam oczami* Ta...sen to sen i nic więcej, Mayumi. Jakby co to Mayumi jest ich fanką. Ja też. Przyznaję się no ale ja nie mam plakatów i czapki z ich twarzami. No ale to mało ważne. Mam nadzieje, że spotkamy się niedługo. Pa pa!

Yandere~Preferencje (2)Where stories live. Discover now