PRZEBACZENIE

277 35 5
                                    


 Pacyfika, choć przez lata cieszyła się popularnością i sypiała na pieniądzach, tak naprawdę nigdy nie stała się kimś ważnym. Zawsze jedynie istniała, gdzieś tam z boku, jak najdalej od rodziców i szczerych komplementów oraz miłych ludzi. Gdzieś z dala od sceny; od świateł padających na nią. Nie została główną bohaterką — ani w historii jej rodziców, ani w historii Mabel Pines. Nawet jeśli siostra Dippera wyciągnęła do niej rękę i pozwoliła jej wejść do swojego świata; poznać na nowo Billa i zobaczyć niesamowitych rzeczy.

Razem włóczyły się po Gravity falls, przemierzały las i szukały coraz to dziwniejszych istoty, by później Mabel mogła opowiadać o nich przy ognisku rozpalonym przed Mystery Shack. A Pacyfika siedziała obok, wpatrzona w ogień i całkowicie skupiona na śmiechach Billa i Dippera, na opowieści Mabel. W swojej głowie na nowo przeżywała ich dzień i, oczywiście, nawet tam była jedynie cieniem podążającym za kimś niesamowitym.

Razem malowały paznokcie, kupowały ubrania, a trochę później — siedziały na kanapie i rozpaczały po słowach Billa, ale tylko Mabel dużo mówiła. Tylko jej usta nie zamykały się, gdy komplementowała każdego, kto tylko znalazł się w zasięgu jej wzroku i gdy później kłóciła się z Billem oraz ścierała cieknące po polikach łzy.

Mabel zjawiła się u niej pewnej nocy, po tym jak kilka godzin wcześniej odebrała telefon od Willa i wściekle zrzuciła szklanki z blatu i uciekła. Zjawiła i spojrzała na Pacyfikę, a ta, gdy później całowały się w jej pokoju, przez chwilę czuła się ważna. Przez chwilę współtworzyła z Mabel historię, wsłuchiwała się w jej błagania i przeprosiny. Ścierała jej łzy. Mówiła, że nie ma jej czego wybaczać, a potem znowu milkła słysząc tylko: wybacz mi, przepraszam, to naprawdę beznadziejne, przepraszam, boże jestem okropna, przepraszam, kocham cię, przepraszam.

Spędziła z nią noc, a gdy ranek nadszedł Mabel przepadła pozostawiając jej jedynie rozpacz i znów wymazując ją ze swojej historii.

Po tych wszystkich dniach w radości i bólu, nie stała się kimś wystarczająco ważnym, by móc zobaczyć Dippera w jego, jak to ujął Bill, beznadziejnym stanie. Nigdy oficjalnie nie usłyszała o tym, co Mabel planowała zrobić. Nigdy nawet nie dostała odpowiedzi na pytanie o to, co dokładnie się z Mabel stało.

Nigdy nikt nie zechciał dowiedzieć się czy przebaczyła jej to odejście.

ZAUFAJ MIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz