Rozdział 22- Wróg pokonany! Nowy początek?!

65 4 1
                                    

W czasie przenoszenia Goku do domu mistrza Roshiego, Trunks, Bulma i Gohan dalej zastanawiali się, skąd tutaj drugi, prawie zniszczony wehikuł  czasu. Ale to co jednak potem weszło w obieg, to tajemnicza skorupa w środku wehikułu i później odkrytą wylinka, na pierwszy rzut oka należącej do wielkiej cykady, którą odnalazł Gohan. Bulma przerażona poleciała swoim statkiem do Capsule corporation, a Trunks i Gohan lecieli w kierunku domu mistrza Roshiego próbując łączyć obecne fakty w jedną, spójną całość. Jednak nie zło im to za dobrze. Chłopak z przyszłości pierwszy raz widział stworzenie które wyglądałoby podobnie do tej wylinki, którą znaleźli w lesie. 

A teraz.. Przeniesiemy się gdzieś indziej.. Tajemniczy saiyanin Riven, wciąż trenował swoją niedawno zdobytą formę super saiyanina. Ćwiczył bez ani chwili wytchnienia lecz, cały czas coś mu przeszkadzało.. nie mógł się do końca skupić.. Z tyłu głowy myśli krążyły wokół młodej saiyanki którą zauważył kilka dni temu. To właśnie jej cierpienie i jego poczucie winy, że nie może jej pomóc obudziły w Rivenie potężną moc. Mężczyzna czuł się zobowiązany aby jej pomóc i poznać ją lepiej ale sam nie wiedział czemu. Już z samego wyglądu była interesująca a jego poprzednie obserwacje.. Wywnioskował, że nie da się nikomu tak łatwo i że zasługuje na miano saiyanki którym jest obdarzona. 

Gdy młody saiyanin trenował umysł i ciało, Bulma i reszta oglądali wiadomości w których mówiono o tajemniczych zniknięciach i ubraniach porzuconych na ziemi.  Gohan i Trunks, domyślali się, że to może być sprawka tego stworzenia które zostawiło skorupę w lesie. Filoetowo-włosy chłopak wyruszył ponownie do miasta, Podczas gdy Yamcha postanowił przedzwonić do Capsule Corp, by sprawdzić jak się czuje Karolin. Gdy wybrał numer, odezwał się pan Brief:

- Halo? Kto mówi?

-Witam tu Yamcha. Chciałem spytać jak się czuje Karolin?

- A bardzo dobrze. Pomału wraca do zdrowia chociaż ma bardzo niepokojące sny które oddziałują na nią znacznie bardziej niż by się wydawało- Odparł mężczyzna

-Naprawdę? Aż tak źle?- Dopytał się Yamcha

- Tak. Dziewczyna nie raz budziła się z dziwnym, czerwonym śladem na szyi.. Resztę wiesz z poprzednich rozmów. Trzymajcie się.- Pan brief się rozłączył.

Mężczyzna czuł lekki niepokój w stosunku do dziewczyny ale wierzył, że to tylko cięższy okres i potem będzie dobrze. Tymczasem Picollo miał okazję jako pierwszy stanąć twarzą w twarz z potworem z przyszłości. Był to gigantyczny, obrzydliwy zielony stwór, który wyglądem faktycznie przypominał cykadę...

Do walki ruszyli wszyscy przyjaciele.. aż w końcu Son Goku i Karolin wrócili do pełni swoich sił. Młoda saiyanka znacznie ucierpiała.. A son Goku nie przeżył spotkania z Cellem. Po tej ciężkiej walce nastąpił wstępny pokój.. ale czy na pewno? Goku jest w zaświatach, Na ziemi urodził się Goten, Osiemnastka i Krilin odnaleźli w sobie uczucie.  Vegeta załamany taką porażką wyruszył na trening. A co się dzieje z Karo? cóż.. w pojedynku z cellem dziewczyna odkryła super saiyanina poziomu drugiego.. Gniew spowodowany śmiercią Goku.. wstrząsnął ją jak i Gohanem. ale to nie ona zadała ostateczny cios, gdyż została przez niego brutalnie postrzelona. Wszyscy zaczęli układać sobie życie. Karolin zaczęła trenować jeszcze ciężej niż zazwyczaj. Aż w końcu podczas jednego z treningów.. Jej oczy stały się białe i padła na ziemię. Leżała tak dość długo. Nagle jednak zerwał się wiatr, a koło dziewczyny pojawił się dziwny mężczyzna w kapturze. Podał jej senzu do ust  i mały drobiazg przy niej po czym odszedł wraz z zachodzącym słońcem...

Zamiana stron: Alternatywna historiaWhere stories live. Discover now