Perspektywa: Brett
Otworzyłem oczy i potrzebowałem chwili, aby zrozumieć co ja tu robię i dlaczego nic nie pamiętam z ostatnich...no właśnie, ile czasu ja byłem nieprzytomny? Dziwnie mi było z tą utratą świadomości. Nie przywykłem do takich sytuacji. Podziwiam ludzi, że każdego dnia potrafią położyć się do łóżka i wyłączyć na pare godzin, nazywając to snem. Dla mnie jest to nieznane, jestem przyzwyczajony, aby cały czas czuwać i być świadomy.
Podniosłem się do siadu i rozejrzałem po swoim pokoju. Dostrzegłem nadal puste akwarium, obok pajęczycy Herietty. Zmartwiło mnie to. Muszę jak najszybciej zabrać Stasia z gabinetu Dylana, zanim ten cymbał wlezie tam ponownie. Chyba drugi raz nie zabrałbym jego bólu. Był tak cholernie okropny, że pozbawił mnie świadomości. Nigdy więcej!
Wstałem i chciałem podejść do drzwi, ale nagle usłyszałem hałas gdzieś zza ściany. Zawróciłem, a następnie zsunąłem duże lustro w lewą stronę za którym miałem swoje ubrania.
- Liam? - zdziwiłem się - Co ty robisz w mojej garderobie? - spytałem.
- Mmmm! - wymamrotał poprzez zakneblowane usta.
- Kto cię w ogóle związał? - niedowierzałem.
Chłopak miał zawiązane sznurem ręce oraz nogi. Postanowiłem go odkneblować, bo mogę zadawać takim sposobem pytania przez wieczność i gówno się dowiem.
- Okej, to co się stało? - chciałem wiedzieć.
- Rozwiąż mnie, muszę komuś wpierdolić! - nakazał, szarpiąc się w więzach.
- Wpierdol to ty dostaniesz za wypuszczenie Stasia. - upomniałem srogo.
- W dupie to mam! - burknął.
- No wiesz...Jeśli tak chcesz załatwić sprawę, to ja bardzo chętnie. - uśmiechnąłem się lekko.
- A spierdalaj! Masz mnie natychmiast uwolnić! Nate musi dostać za swoje! - oznajmił ze złością.
- To Nate ci to zrobił? - zdziwiłem się.
Cóż...bardziej bym powiedział, że to sprawka Dylana, a tu proszę.
- Nate i ten mały zdrajca Cody! Zajebie ich! - krzyknął.
- Jak przestaniesz tak się drzeć, to cię wypuszczę. - zdecydowałem, chociaż i tak bym go wypuścił, ale może teraz trochę się uspokoi.
- Oczywiście, wasza wysokość. - prychnął, a ja przewróciłem oczami.
Słodki jest ten gnojek, ale działa na nerwy jak nikt inny.
Zacząłem rozwiązywać ręce Liama. W tym samym momencie do pokoju wszedł Nate.
- Obudziłeś się, Brett! Jak się czujesz? - spytał.
YOU ARE READING
Chosen By The Devil (Dylmas)
FanfictionPisane w roku: 2018 W Niebie i Piekle trwa od wielu wieków wojna pomiędzy Aniołami a Demonami. Władca Zastępów Aniołów jest już tym zmęczony, więc postanawia iść na układ z Dylanem, Władcą Piekła. Tylko, że Dylan zgodzi się na pokój tylko wtedy, gd...