Rozdział 21

18.6K 667 29
                                    

''Adrenalina''

Obudziłam się dziś bardzo szybko, a dokładnie o siódmej trzydzieści siedem. Mimo, że wstałam tak wcześnie, czułam się bardzo dobrze. Ubrałam się, wykąpałam, ale zrezygnowałam z makijażu. Kiedy tylko się wyszykowałam wróciłam do swojego pokoju. Po powrocie zaczęłam się nudzić i to bardzo, dlatego postanowiłam zejść na dół. Będąc już w salonie, włączyłam sobie telewizor. Tak właśnie płynął mi czas przez kolejne piętnaście minut. Później nic już ciekawego nie leciało, więc postanowiła coś zjeść.

8:36

Właśnie kończyłam ostatni kęs kanapki, kiedy usłyszałam czyjeś kroki na schodach. Zapewne któryś z chłopaków się obudził. W momencie, kiedy odkładałam talerz i byłam odwrócona plecami do wejścia do kuchni, ktoś wszedł. Nie odwróciłam się,ale odezwałam.

- Hej! -  krzyknęłam i miałam nadzieje, że to nie Calum, który nic nie pił.

- Nie drzyj się - usłyszałam cichy i zachrypnięty głos. Nie rozpoznałam go, dlatego się odwróciłam.

- Jak się spało? - spytałam nie zmieniając tonu głosu. Ucieszyłam się i to bardzo, kiedy zobaczyłam Luke.

- Mówiłem, żebyś się zamknęła - przez chwile wpatrywał się w moje oczy, dopóki jego wzrok nie spojrzał niżej. Nie mogłam przez chwile zrozumieć o co mu chodzi, dopóki się nie odezwał.

- Widzę, że świetnie się wczoraj bawiłaś, kolega został na noc? - wyczułam w jego głosie tyle goryczy, że aż przeszły mnie ciarki. Przez chwile nie wiedziałam o co mu chodzi, dopóki nie podszedł do mnie i nie dotknął jednym palcem mojej szyi.

- Módl się, żeby Ashton tego nie zobaczył inaczej pożądanie spierze tego kolesia - bardzo się wczoraj spił, skoro nic nie pamięta.

- Wiesz Luke z chęcią sama bym to zrobiła - powiedziałam i wpatrywałam się w chłopaka, czekając na jakąkolwiek reakcje.

- Co? - spytał zmieszany.

- Zastanów się - powiedziałam spokojnie.

- Nad czym mam się zastanawiać - odwrócił się i zaczął przeszukiwać szafki.

- Ty też się wczoraj pewnie świetnie bawiłeś, a ten policzek jest w ogóle niezauważalny - chłopak zaprzestał swoich ruchów i podniósł na mnie swój wzrok.

- Akurat tak się składa, że tak się świetnie bawiłem, że aż film mi się urwał - tracił cierpliwość i to było widać.

- Czasem ludzie piją by zapomnieć - wyjaśniłam, a po chwili dodałam. - Tej lasce, aż tak się nie podobało, że ci przywaliła? - nie minęła sekunda, a chłopak znalazł się już obok mnie.

- Nie wiem, co to za gierka, ale to nie jest w ogóle śmieszne, moja wina, że nie pamiętam niektórych rzeczy?!

- Trzeba było nie pić, może wtedy nie miałbyś dziury w pamięci! - chciałam odejść, ale chłopak złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie.

- Lepiej zajmij się sobą i biegnij do tego kolesia z którym ostatnio spałaś, chyba że nie wiesz jak ma na imię - nie spałam z nikim od gwałtu, więc jedyne co mi w tej chwili przyszło do głowy, to właśnie ten moment. Nie mogłam się powstrzymać i po prostu dałam mu z liścia prosto w ten sam policzek.

Bad girl | ZakończoneWhere stories live. Discover now