Pasty

Koronawirus

Nie uwierzycie co moj autystyczny brat odjebal dzis w nocy.
Spie sobie spokojnie a tu nagle budzi mnie szept:
-nie odpisali jeszcze...
Mysle sobie co do chuja, przekrecam sie na bok a tu morda mojego autystycznego brata przy mojej mordzie i jebany znowu szepcze
-nie odpisali jeszcze...
Zerwalem sie z lozka, zasadzilem mlodemu kopa bo jest 4.30 rano a on ma jutro sprawdzian z przyry, i wydarlem sie zeby pamietal brac swoje tabletki bo ludzie chca spac.
Mlody sie tylko patrzy na mnie tymi swoimi rozbieganymi oczkami i dalej szepczac mowi:
-nic nie rozumiesz, GUS nie bierze pod uwage okresu inkubacji, lufthansa i british airways nie lataja do Pekinu, Lot tez musi zawiesic loty, w szpitalach nie biora pandemii na powaznie, student jezdzil przez pol Polski bo nie chcieli go badac, nie jestesmy na to gotowi Janusz, rozumiesz, NIE JESTESMY NA TO GOTOWI. Musimy ratowac swiat Janusz, jestesmy jedyna nadzieja Janusz. Wierzysz mi Janusz prawda?
Ja z bratem znam sie juz 14 lat i niejedna glupote i atak choroby juz widzialem wiec spokojnie kazalem mu sie popatrzyc w gore a w czasie jego nieuwagi zasadzilem mu luja ogluszacza po ktorym padl spac.
Polozylem go z powrotem do lozka zeby rodzice nic nie skumali ale slysze ze ten cos majaczy przez sen:
-napisalem maila.... pol godziny temu.... nie odpisali Janusz.... rozumiesz? Jeszcze nieee ooodpissaaaaaliiii Jaaaaaanuszzz
No to jeszcze jednego luja juz na lezaco dostal i oddalil sie w objecia morfeusza.