Divergent- A new history

By musical_dream2002

440 34 44

Będzie to Niezgodna po mojemu. Isabella Murphy ma 16 lat. Oznacza to, że osiągnęła wiek, w którym musi wybr... More

Opis bohaterów
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
OGŁOSZENIE!!
Rozdział 25

Rozdział 1

49 3 5
By musical_dream2002

Rano wstałam ze świadomością, że jutro Ceremonia Wyboru. Lekko się uśmiechnęłam, bo jednak uwolnię się od rodziców i tej altruistycznej frakcji. Z drugiej strony to co wybiorę będzie miało duży wpływ na moją przyszłość. A co wybiorę? Jeszcze nie wiem. Dużo zależy od tego jak pójdą mi testy przynależności.

Testy zaczęły się około 14. Przed wejściem do pokoju strasznie się stresowałam. Razem z grupą Altriustów czekaliśmy na swoją kolej.
-Sala 12- Isabella Murphy. Zapraszam.- kobieta wyszła z pokoju i wyczytała moje imię.
Popatrzyłam jeszcze na siostrę,a ona dała mi znak, żebym poszła. Natalia była już po.
Weszłam za nią i zamknęłam drzwi.
-Siadaj proszę.- pokazała palcem na miejsce mojego spoczynku.-Jestem Tori. Podłączyła mi kable(chyba wszystkie jakie miała). Podaje mi flakonik z jakimś płynem.
-Co to jest?- pytam.
-Wypij to. O nic nie pytaj tylko wypij.-mówi.
Wykonałam polecenie. Za chwilę znalazłam się w innym miejscu.

Idę przed siebie. Nagle na drodze widzę ogromnego niedźwiedzia i małą dziewczynkę. Podbiegam do nich. W ręku trzymam nóż(nie wiem skąd go miałam, ale jakimś cudem go trzymam). Nie, nie mogę zabić niewinnego stworzenia. Nie zabiję.
-Zabij go.- powtarzał cały czas głos w mojej głowie.
Nie no błagam. Nie chcę zabijać zwierzęcia. Szybko wszystko analizuję i podejmuję decyzję. Muszę chronić dziecko, które znajduje się w niebezpieczeństwie. Biorę nóż i wbijam w bestię. Dziewczynka mocno trzyma mnie za rękę. Widzę jak z niedźwiedzia sączy się krew.
-Możesz już mnie puścić mała. Jesteś bezpieczna.- powiedziałam jej. A ona nagle zniknęła....

****
-Hmm. Dziwne. Nie to niemożliwe.-Tori szeptała coś pod nosem.
- Co tam mówisz? Wszystko okej?-pytam.
-Isa nic nie jest okej. Bo widzisz wynik Twojego testu nie jest jednoznaczny.
-Czyli??Co to znaczy?
-To znaczy, że masz cechy charakterystyczne dla wszystkich  frakcji.
-Co?? Jak to??
-Isabello, ludzi, których wynik testu nie jest jednoznaczny nazywa się Niezgodnymi. Ale nie mów o tym nikomu.
-Dobrze nie powiem. A ilu jest takich ludzi w całym naszym mieście?-pytam z ciekawością.
-Niewielu. Jesteście wyjątkowi. No zmykaj już.

Wyszłam. Na korytarzu zauważyłam swoją siostrę. Nikt nie może mówić o wynikach swojego testu więc i ona milczała. Wsiadłyśmy do autobusu i wróciłyśmy do domu.

-Isa, wiem że nie powinnam pytać, ale jak poszły testy? Do czego Cię przypisali?
- Wiem, że nie powinnam mówić, ale dobra. Do Prawości.- skłamałam.
Nata kiwnęła głową.
-Dobra. Idźmy spać, bo jutro najtrudniejszy wybór w naszym życiu.- oznajmiłam, bo oczy już mi się kleiły.- Dobranoc Natalko.
-Dobranoc Isabello.

***

Autobus był zapełniony. Niektórzy rozmawiali, inni milczeli. Ja wpatrywałam się w okno. Zastanawiałam się co wybiorę. Przeanalizowałam w głowie słowa Tori:"Masz cechy charakterystyczne dla wszystkich frakcji". Jeju, dziwnie się z tym czuję, a nikomu nie mogę o tym powiedzieć.
Dojechaliśmy na miejsce. Każdy z nas zajął wyznaczone miejsce. Wywoływali nas po kolei. Gdy przyszła moja kolej niepewnie ruszyłam w stronę areny. Przede mną na stole stało 5 metalowych mis. Marcus podał mi nóż. Zamknęłam oczy i przecięłam nim skórę. Gdy otworzyłam oczy zauważyłam, gdzie spadają krople mojej krwi. Moja ręka znajdowała się nad misą z rozżarzonymi węglami co oznaczało, że wybrałam Nieustraszoność. Spojrzałam w stronę, gdzie siedzieli moi rodzice. Mina mojej mamy mówiła wszystko. Wiedziałam, że nie byli zadowoleni, ale ja nie widziałam i do końca nie wiedziałam co wybiorę. Wypadło akurat na Nieustraszonych. Nie wiem co mnie tam czeka, czy mam się bać czy nie. Ale w sumie może być niezła zabawa. Lubię adrenalinę, swobodę. Stanę się niegrzeczna. Chcę zobaczyć jak to jest.
-A więc Isabella Murphy od dzisiaj należy do... Nieustraszonych.- powiedział przez mikrofon Marcus. - Tam jest Twoja nowa frakcja.- wskazał ludzi ubranych na czarno.
Udałam się w ich stronę. Od teraz oficjalnie jestem Nieustraszoną.
-----------------------------------------------------------
Pierwszy rozdział napisany. 600 słów. Piszcie czy wam się podoba.

Continue Reading

You'll Also Like

2.3M 171K 43
"ကျုပ်နာမည် တော်ဝင်ယောက်ျား၊အများစုကတော့ Royalလို့ခေါ်ကြပေမယ့် ခင်ဗျားကတော့ ယောက်ျားလို့ခေါ်ချင်ခေါ်ပေါ့" "မင်းးး" Zawgyi "က်ဳပ္နာမည္ ေတာ္ဝင္ေယာက္်ား...
1.7M 17.5K 3
*Wattys 2018 Winner / Hidden Gems* CREATE YOUR OWN MR. RIGHT Weeks before Valentine's, seventeen-year-old Kate Lapuz goes through her first ever br...
55.3M 1.8M 66
Henley agrees to pretend to date millionaire Bennett Calloway for a fee, falling in love as she wonders - how is he involved in her brother's false c...
91.8M 2.9M 134
He was so close, his breath hit my lips. His eyes darted from my eyes to my lips. I stared intently, awaiting his next move. His lips fell near my ea...