Rodzina Monet- historia Haili...

By wiksai

31.9K 1.5K 1.1K

Hejaa, witam was w kolejnym opowiadaniu o RM. Je艣li jeszcze nie widzieli艣cie poprzednich to zapraszam 馃挆 UWAG... More

I.
II
III
V
VI
VII
VIII
IX
X
XI
XII
XIII
XIV
XV
XVI
XVII
XVIII
XIX
XX
XXI
XXII
XXIII
XXIV
XXV
XXVI
XXVII
XXVIII
XXIX
XXX
XXXI
XXXII
XXXIII
Epilog.

IV

1.2K 47 26
By wiksai

Usiadłam na łóżku i napisałam do Mony, że przez następny miesiąc mam nauczanie indywidualne i nie będę chodzić do szkoły.

Mona 💋:
Mega słabo tak szczerze. Ale ogólnie mozesz wychodzic z domu? Bo ja przeciez w srode organizuje impreze. W domku letniskowym moich rodzicow, jest mega duzy. Bedzie okolo 70 osob, ale powiedz dla braci ze beda wszyscy nasi znajomi, to sie zgodza. Przeciez i tak nir wiedza ile mam znajomych cn?? To do zobaczenia w srode o 17, caluje 💗💗

Ja:
Powinni się zgodzić. Nie zrobiłam nic za co mieliby zamknąć mnie w domu. Dam ci później znać.

Ja:
I PRZESTAŃ UŻYWAĆ TELEFONU NA LEKCJACH.

Mona zareagował/a na twoją wiadomość "😂"

Odłożyłam telefon i wstałam z łóżka. Wzięłam swój zeszyt i zaczęłam zapisywać moje najbliższe plany itp. Pisanie dziennika w jakiś sposób mnie uspokajało.

Gdy wszystko rozpisałam, zeszłam na dół zrobić sobię drugą herbatę.

Zaparzyłam wodę.

- Ej, lecisz z nami na basen? Jedziemy około piętnastej, a Will mówił, żebyśmy cię spytali bo napewno zechcesz. - usłyszałam głos Shane'a, który stał w progu i patrzył się na mnie.

- No popatrz, nie jadę. Nie chce mi się.

Zmarszczył brwi.

- Czemu.

- Bo nie chcę. Nie mam ochoty.

- Ostatnio też nie chciałaś.

- I?

- No i właśnie to.

- Aha okej. Nie jadę.

- Jak chcesz. - wzruszył ramionami i wyszedł z kuchni.

Zalałam herbatę i wzięłam kubek ze sobą.
Zatrzymał mnie Will.

- Jadłaś coś dzisiaj?

- Jeszcze nie. Zaraz zjem.

- Już dziesiąta. Teraz powinnaś jeść już drugie śniadanie. Siadaj. Co ci zrobić?

- Nic. Sama sobie coś zrobię.

Odstawiłam kubek i podeszłam do lodówki.

- Siadaj. Co ci zrobić?

Wywróciłam oczami, ale wykonałam polecenie brata.

- Nie wiem, tosty czy coś.

- Okej.

Po około pięciu minutach Will podstawił mi gotowe tosty.
Gdy chciałam je wziąć i pójść na górę, położył rękę no moim ramieniu i przytrzymał, tak wbym nie mogła wstać.

- Zjesz tutaj. Ten jeden raz cię nie zbawi, a chciałbym zobaczyć jak zjadasz wszystko.

- Serio? Nadal macie jakieś swoje wyobrażenia co do moich DAWNYCH zaburzeń odżywiania?

- Tak. - odpowiedział bez skrupułów. - A teraz jedz.

Usiadł naprzeciwko mnie i uważnie się przyglądał.

Z wielką niechęcią wzięłam pierwszego gryza.
Nie obchodził mnie smak, obchodziło mnie tylko to, aby jak najszybciej to zjeść i wyzbyć się tego z organizmu.

Zjadłam całe dwa tosty i wypiłam herbatę.

- Pasi? - zapytałam wsadzając talerz do zmywarki.

- Tak, możesz iść.

Jak najszybciej poszłam na górę i zamknęłam się w łazience.

Klęknęłam przy toalecie i wszystko zwymiotowałam.

Obmyłam twarz i dwa razy umyłam zęby, aby napewno nie czuć tego smaku.

Po wyjściu z łazienki wzięłam jeszcze gumę do żucia.

Sięgnęłam po książkę z mojej biblioteczki po czym usiadłam na łóżku i odcięłam się od świata.

***

Minęły około dwie godziny. Była 13.47.

Vincent zawołał mnie na obiad.

Zeszłam powoli na dół. Moja porcja czekała już na stole, przy którym siedział Vince wraz z Willem.

Usiadłam na miejscu. Nie chciałam nawet pytać, czy mogę iść do pokoju, bo już po ich spojrzeniu znałam odpowiedź.

Zjadłam około połowę obiadu. Chciałam iść odrazu na górę, ale brat mi na to nie pozwolił.

- Chciałbym abyś przyszła odrazu do biblioteki.

Kiwnęłam głową i poszłam za Vincentem.

Usiadłam na swoim miejscu i czekałam aż brat zacznie rozmowę.

- Więc, droga Hailie, jaka jest twoja decyzja odnośnie wizyt u psychologa?

- Niezmienna. Nie chcę tam chodzić.

- Dobrze, więc chciałbym, abyś wytłumaczyła mi, czym jest spowodowane twoje źle samopoczucie.

Westchnęłam.

- Już mówiłam.

- Więc powtórz.

- Bawisz się w psychologa?

- Hailie.

- Dobra Jezu. Pełnym zdaniem czy normalnie?

- Hailie. - powtórzył bardziej stanowczo.

- Stres. Ostatnio mam dużo nauki, a co za tym idzie więcej stresu. Mam przez to mniejszy apetyt itp. To normalne. Niedługo to minie i będzie git.

- Dlatego też masz od dziś nauczanie domowe. Czy są jakieś inne czynniki?

- Nie wiem. Raczej nie.

- Nie czujesz się źle, przez.. stratę ważnych osób?

- Jasne, że czuję. Ale nie tak bardzo. Jest dobrze.

- Mhm. Niech będzie. A co do twojego odżywiania, tak czy siak chciałbym umówić cię do lekarza. Aby kontrolował twoje odżywianie.

- To nie jest koniecznie.

- ..jeśli jednak się nie zgodzisz, będę chciał abyś mówiła któremuś z nas kiedy coś jesz. Żebyś pisała konkretnie, co i kiedy zjadłaś. Najlepiej odrazu przy jedzeniu. Lub, możemy znów zacząć cię kontrolować.

- Nie dzięki. Wolę pisać.

- Dobrze, czy jest coś i czym chciałabyś jeszcze porozmawiać?

- Właściwie to tak.. Mona zaprosiła mnie na swoje urodziny. Są w środę. Odbędą się w domku letniskowym jej rodziców. Będą nasi znajomi. Mogę iść?

Vince westchnął.

- A chcesz iść? Jesteś pewna?

- Tak Vince, chcę.

- Dobrze, więc możesz jeśli obiecujesz, że..

- Nie będę nic pić, nie będę uprawiać seksu ani nic z tym związanego, nie będę nic brała ani paliła. Tak, wiem. Obiecuje.

- W takim razie, możesz iść. Prawdopodobnie Will cię podwiezie.

- Dziękuję.

Brat kiwnął głową.

Wstałam z fotelu i wyszłam z pomieszczenia.

Wróciłam do swojego pokoju i zamknęłam drzwi na klucz.
Odetchnęłam z ulgą.

Byłam już prawie pewna, że jakimś cudem zobaczyli moje rany.

Wzięłam do ręki telefon i napisałam do Mony.

Ja:
Zgadnij kto może przyjść do ciebie na impreze w srode 🤭🤭

Mona zareagował/a na twoją wiadomość "❤️"

Mona💋:
NO WAY. zaebiscie, do zobaczenia skarbie 💋💋

Zareagowałaś/eś na wiadomość "❤️"

Ja:
do zobaczeniaa💋💋

Mona zareagował/a na twoją wiadomość "❤️"

Wyszłam z messengera i odpaliłam spotify.

Nie miałam ochoty na nic, dlatego wzięłam słuchawki, wyszłam na balkon i usiadłam na ziemi słuchając muzyki.

Lubiłam to uczucie. Rześkość, która przechodziła moje ciało i muzyka, która dawała mi ukojenie.

Siedziałam tak przez dłuższy czas.
Miliony myśli przepływały mi przez głowę. Ale ten jeden raz, przestałam ich słuchać.

Jako prezent dla Mony kupiłam torebkę. Nie była zbyt duża, miała jasno niebieski kolor.
Odrazu gdy ją zobaczyłam, skojarzyła mi się z Moną. Dlatego odrazu ją zamówiłam.

Przyszło mi powiadomienie.

Włączyłam telefon i weszłam w messengera.

Dylan:
my juz jedziemy jak cos, pewnie worcimy jutro

Will:
Hailie nie jedzie?

Ja:
Nie

Dylan:
Nie

Will:
Dlaczego ?

Ja:
Bo nie chcę, nie mam ochoty i tyle

Vince:
Nie spamcie na tej grupie.

Shane:
To nie spam dziadku tylko rozmowa lol, spam bylby gdyby kazdy pisal po 50 wiadomosci na minute

Vince:
👍🏻

Wszyscy członkowie tej grupy zareagowali na tę wiadomość "👍🏻"

Wyłączyłam czat i skupiłam się spowrotem na muzyce.

*I don't wanna talk right now
I just wanna watch TV
I'll stay in the pool and drown
So i don't have to watch you leave

Zaczynała się nowa piosenka, z której tekstem utożsamiałam się tak bardzo.

Maybe i should get some sleep
Sinking in the sofa while they all
betray each other
What's the point of anything?

Dawała mi naprawdę dużo do myślenia.
Po co żyjemy? Tak naprawdę tylko zanieczyszczamy planetę. Po co nawiązywać relację? Ludzie i tak zawsze będą fałszywi.

Don't know where you are right now
Did you see me on TV?
I'll try not to starve myself
Just because you're mad at me
And I'll be in denial for at least a little while
What about the plans we made?

No właśnie.. Nie miałam pojęcia gdzie w tej chwili była mama z babcią, ani co będzie z planami, które razem tworzyłyśmy. To wszystko przepadło przez jeden głupi wypadek.

**I'm so insecure, I think
That I'll die before I drink
And I'm so caught up in the news
Of who likes me, and who hates you

Zaczęła się nowa piosenka, którą znałam bardzo dobrze, przez to jak bardzo się z nią utożsamiałam.

And they'd all be so disappointed
'Cause who am I, if not exploited?

And I'm so sick of 17
Where's my fucking teenage dream?
If someone tells me one more time
"Enjoy your youth, " I'm gonna cry

Wbiłam wzrok w dal. W tym samym momencie w środku krzyczałam do słów piosenki.

I'm anxious and nothing can help
And I wish I'd done this before
And I wish people liked me more

All I did was try my best
This the kind of thanks I get?

Słuchanie muzyki, z którą się utożsamiam było rodzajem terapii jak i bólu, bo wiedziałam, że po zdjęciu słuchawek wrócę do realnego, szarego, okropnego świata.

I feel like no one wants me
And I hate the way I'm perceived
I only have two real friends
And lately, I'm a nervous wreck
'Cause I love people I don't like
And I hate every song I write
And I'm not cool and I'm not smart
And I can't even parallel park

Z każdą kolejną sekundą przesłuchanych piosenek, miałam wrażenie, że jakiś nieznajomy wbija mi nóż. Ale nigdzie go nie było. Wszystko wydawało się takie jak dawniej.

Kolejny utwór włączył się po chwili.

***'Cause it's always one step forward and three steps back
I'm the love of your life until I make you mad
It's always one step forward and three steps back
Do you love me, want me, hate me? Boy, I don't understand
No, I don't understand

And maybe in some masochistic way
I kinda find it all exciting
Like, which lover will I get today?
Will you walk me to the door or send me home cryin'?

Zawsze gdy słyszałam ten kawałek miałam przed oczami moją relację z braćmi.
Raz mnie kochali, raz nienawidzili.
Raz byli mili, raz okropni.
Raz wyrozumiali, raz w ogóle.

Musiałam do tego przywyknąć.

No, it's back and forth, did I say something wrong?
It's back and forth, goin' over everything I said
It's back and forth, did I do something wrong?
It's back and forth, maybe this is all your fault

To wszystko było dla mnie bardzo dobrze znane.
Czy to ja zrobiłam coś źle? A może tym razem oni?
Tego nigdy nie mogłam być pewna - to było pewne.

_______________________________________

*- ,,TV" Billie Eilish

** - ,,Brutal" Olivia Rodrigo

*** - ,,One step forward, three steps back" Olivia Rodrigo

Continue Reading

You'll Also Like

16.2K 748 27
Ninjago ju偶 jaki艣 czas temu wsta艂o na nogi po ataku kryszta艂owego w艂adcy. Mieszka艅cy 艣wi臋tuj膮 i wracaj膮 do dawnego 偶ycia. Jednak z艂o nigdy nie 艣pi, i...
15.5K 638 22
Hailie trafia do pi臋ciu starszych braci mieszkaj膮cych w stanach. Ukrywa ona przed nimi wiele sekret贸w. Przez to ile ju偶 os贸b w swoim 偶yciu straci艂a n...
5.5K 190 18
Vincent Monet to 29-letni syn Camdena Moneta i w艂a艣ciciel rodzinnej firmy. Mieszka on z czterema m艂odszymi bra膰mi i siostr膮. Vincent zosta艂 opiekunem...
57.7K 1.2K 56
jest to opowie艣膰 o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje si臋 ni膮 jak c贸rk膮,nawet kaza艂 Willowi zaj膮膰 si臋 prac膮.je艣li chcesz...