Wymiana studencka [Obey me!]

By Lolbixy

816 190 111

[Zawieszone na czas nieokreślony/W trakcie popraw] Raven Goldheart i Saotoru Yoruki to nowi studenci z wymian... More

Krótki wstęp
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47

Rozdział 42

15 4 0
By Lolbixy

„Inny pokój”

-Mam pewną sprawę do omówienia i no... Czy mógłbyś mi poświęcić trochę czasu bym ci ją przedstawił? Dotyczy ona pokoju... I no—

-Nie ma opcji, że pozwolę wam się zamienić.

-Ja wiem! Ale daj mi chociaż podać argumenty i tak dalej!

-Ehhh... Wejdź...

Demon wpuścił go do swojego pokoju, a Raven skorzystała z okazji i ruszyła w stronę schodów.

W międzyczasie chłopak wszedł do pokoju.

-Usiądź na kanapie. - Powiedział, Lucifer siadając na kanapie i biorąc kubek z kawą do ręki. - Kawy? Herbaty?

-Nie... - Powiedział, siadając. - Um... Masz wodę?

-Mam. - Powiedział, wstając i poszedł po butelkę z wodą i położył ją na stoliku. Później wziął szklankę i również ją postawił. - Więc? Jakie są te twoje argumenty? - Zapytał, lejąc wodę do szklanki.

-No więc zacznijmy od faktu, że jest jedno łóżko. Nie będę dzielił jednego z łóżka z KOBIETĄ. A ZWŁASZCZA z NIĄ.

-Nie rozumiem twojego problemu. - Powiedział, odstawiając butelkę z wodą i podając mu szklankę.

-Dzięki. - Odebrał szklankę i obserwował go jak siada. - Ale ja rozumiem ten problem! Po pierwsze, nie interesuje mnie płeć żeńska. Po drugie, mam wrażenie, że mnie ugryzie jak chociażby ją lekko dotknę. I po trzecie, bo nie czułbym się komfortowo.

-Rozumiem... A poza tymi argumentami? - Zapytał, opierając się wygodnie o kanapę. - Bo po prostu lubisz Mammona i, by ci to nie przeszkadzało?

-Ja... Eeee.. No, może.

-Ehhh..... Jeśli ci zależy, to dobrze. Ale poza tym, jeśli dowiem się, że wasza dwójka za czymś stoi to czarno was widzę.

-Spoko, raczej nic się nie stanie. A nawet jeżeli to pewnie będzie jego inicjatywa. - Wzruszył ramionami.

-Jasne... - Zamyślił się. - To wszystko, o czym chciałeś pogadać?

-W sumie to... - „Tak” przeszło mu przez myśl, ale nie mógł tego powiedzieć, bo musi tu siedzieć do momentu, aż Ray nie zapuka „szukając go”. - Fajny szkielet. - Powiedział pierwsze co mu do głowy przyszło.

-Ta podpora? - Spojrzał na swego rodzaju kolumnę, jaka stała w jego pokoju. - Fakt jest dość dobrej jakości i dobrze zrobiona.

-Nom. Najstraszniejsze jest to, że wygląda, jakby się na nas patrzył... Na pewno jest sztuczne?

-Ahah, no przecież, że jest. Chociaż... Kto wie? - Zapytał z tajemniczością w głosie podczas brania łyka kawy.

-Czyli pewnie nie. Ehhh... - Usiadł w nieco wygodniejszej pozycji i pił wodę. - Masz tu całkiem przyjemnie.

-Dziękuje. Jednakże chyba nie masz zamiaru to siedzieć do rana?

-No nie mam. Chciałem się lepiej e.... Poznać.

-Poznać?

-No tak. - Powiedział spokojnie, podczas gdy w rzeczywistości był zestresowany. W duchu prosił, by Raven już wróciła i, by nie musiał tu siedzieć. - Bo... Skoro mamy żyć tu przez rok, to fajnie by było coś o sobie wiedzieć. Na przykład... Jakie lubisz zwierzę... Co.. Eeemmm... Lubisz jeść... Ulubiony kolor, czy coś... Nie wiem... Jakie masz stosunki z braćmi i tak daleeeej...

-Czyli...

Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Demon przeprosił chłopaka na moment i ruszył otworzyć drzwi.

-Tak? - Zapytał szatyn, otwierając drzwi.

-Jest tu Saotoru? - Zapytała Raven.

-Tak, a co?

-Tak pytam. Zniknął, gdy byłam w łazience i zaczęłam się zastanawiać, gdzie jest. Ale skoro jest tutaj, to będę wracać do pokoju. - Powiedziała, zmierzając w kierunku schodów prowadzących niżej.

-Uh-huh... - Zamknął drzwi. - Więc, mówisz, że chcesz się poznać? W takim razie chyba nic się nie stanie jak coś o sobie opowiem... No więc...

Demon rozpoczął monolog. Zaczął od ponownego przedstawienia się i powiedzeniu, jaki grzech przedstawia. Powiedział, że ma psa cerbera, który jest psem obronnym. Powiedział również, że lubi bić herbatę z Diavolo i ogólnie spędzać z nim czas. Saotoru dowiedział się jeszcze, że wśród braci najbardziej ufa Mammonowi co do powierzania zadań. Saotoru opowiedział o tym, gdzie wcześniej chodził do szkoły i że został wciągnięty do wojska, a także, że spotkał tam pewnego chłopaka.

Po tej jakże długiej rozmowie, Saotoru wrócił do pokoju Beelzebuba po rzeczy. Zastał tam śpiącą Raven. Nie bardzo mu zależało na byciu cicho także, gdy brał swoje rzeczy hałas, jakiego narobił był rzeczą nieuniknioną. Mimo to dziewczyna spała jak zabita.

Po wzięciu rzeczy poszedł do pokoju Mammona, którego wcześniej poinformował SMS'owo, że będzie z nim dzielić pokój.

Demon już siedział i przywitał go radośnie. Postanowili pograć w gry i pogadać, i dopiero później iść spać.

Continue Reading

You'll Also Like

5.5K 143 14
Ekipa z Nowego Orleanu wybiera się na wakacje do Malibu. Na miejscu dowiadują się o ekipie przestępczej od znanego dobrze wszystkim Venoma. Raise do...
43.8K 3.1K 103
Będę tu pisał głównie o mojej dysforii, problemach, sytuacjach z życia i przemyśleniach. Uznajmy, że będzie to coś na kształt mojego dziennika. Z gór...
22.6K 1.7K 86
- ⏳ ⫶ 𝟐𝟑.𝟎𝟒.𝟐𝟎𝟐𝟏 - ×× ×× ×××× . ☆﹒-﹒brak ✿﹒-﹒w trakcie (24/52 rozdziałów) ☆﹒-﹒fantasy, romans, dramat, historyczne ✿﹒-﹒Cibeles Ostatnią...
13.2K 559 30
Dowiecie się gdy przeczytacie!💋 16.09.24 #12 lovestory