ALMOST LOVE || Sebastian Smyt...

By nightleisure_

15.1K 1.4K 2.4K

โ๐‘‡โ„Ž๐‘’ ๐‘œ๐‘๐‘๐‘œ๐‘ ๐‘–๐‘ก๐‘’ ๐‘œ๐‘“ ๐‘™๐‘œ๐‘ฃ๐‘’ ๐‘–๐‘  ๐‘›๐‘œ๐‘ก โ„Ž๐‘Ž๐‘ก๐‘’; ๐‘–๐‘ก'๐‘  ๐‘–๐‘›๐‘‘๐‘–๐‘“๐‘“๐‘’๐‘Ÿ๐‘’๐‘›๐‘๐‘’..โž Miล‚oล›ฤ‡? Nien... More

Prologue
Chapter 1
Chapter 2
Chapter 3
Chapter 4
Chapter 5
Chapter 6
Chapter 7
Chapter 8
Chapter 9
Chapter 10
Chapter 11
Chapter 12
Chapter 13
Chapter 14
Chapter 15
Chapter 16
Chapter 17
Chapter 18
Chapter 19
Chapter 20
Chapter 21
Chapter 22
Chapter 23
Chapter 24
Chapter 25
Chapter 26
Chapter 27
Chapter 28
Chapter 30
Chapter 31
Chapter 32
Chapter 33
Chapter 34
Chapter 35
Chapter 36
Chapter 37
Chapter 38
Chapter 39
Chapter 40
Chapter 41
Chapter 42
Chapter 43
Chapter 44
Chapter 45
Chapter 46
Epilogue

Chapter 29

263 28 43
By nightleisure_

-To nie jest zabawne - mruknęłam, naburmuszona.

-Jesteś pewna? - zakpił. - Ja bawię się całkiem przednio - dodał. Ten dupek śmiał mi się prosto w twarz. Niech mi ktoś przypomni, po jaką cholerę w ogóle dalej tu siedziałam.

-Ha, ha - przewróciłam oczami. - Mógłbyś chociaż na chwilę przestać zachowywać się jak egoistyczny kretyn? - wyszczerzyłam usta w poirytowanym uśmiechu.

-Nie - wzruszył ramionami, dalej rozbawiony. - Ale kontynuuj - skinął głową, momentalnie poważniejąc. Wzruszyłam ramionami, nie wiedząc, co powiedzieć. Czego oczekiwał?

-Chyba powiedziałam już wszystko - mruknęłam, speszona, uciekając spojrzeniem. - Może dla odmiany ty zaczniesz gadać i wyjaśnisz mi, co tu robię? - zapytałam, zniecierpliwiona.

Poważnie, siedziałam tu już dobrze dziesięć minut i jedyne, co wydarzyło się przez cały ten czas, pomijając mój wyrafinowany bełkot, i Sebastiana, który z jakiegoś powodu bardzo dobrze się bawił, to jedno wielkie nic.

-W porządku - szatyn odstawił szklankę na stół, krzyżując nasze spojrzenia. W zielonych tęczówkach Smythe'a odbił się delikatny blask. Mhm, ten facet zdecydowanie coś kombinował. - Ale jeśli chodzi o pocałunek...

-Przestań - przerwałam mu. Ten temat w dalszym ciągu wywoływał we mnie dziwne zażenowanie. - Chciałam, żebyś o tym zapomniał - mruknęłam. - Poza tym, to ty mnie pocałowałeś - wzruszyłam ramionami. - Jeśli o mnie chodzi, wszystko jest jasne - dodałam, wbijając wzrok w podłogę. Czułam, że nie byłabym w stanie go okłamać, gdyby zmusił mnie do spojrzenia prosto w oczy.

-Czyżby? - parsknął śmiechem. - Nie odepchnęłabyś mnie w takim przypadku? - dłoń szatyna powędrowała pod moją brodę, unosząc ją ku górze. I tak doszło do wymiany spojrzeń, przez którą dosłownie mnie zatkało.

-Byłam pijana - wyszeptałam, na co szatyn natychmiastowo spoważniał.

-Tamtego ranka też? - wypomniał mi.

-Wtedy...

-Och, przestań - przewrócił oczami. - Kogo próbujesz okłamać?

Zagryzłam wargę, czując jak krew podchodziła mi do policzków. Ta jego cholerna pewność siebie miała na mnie dziwny wpływ, co zapewne zresztą sam zauważył.

-Żałuję - mruknęłam, spuszczając wzrok. - Nie powinno do tego dojść - przełknęłam gulę w gardle.

-Nie wierzę ci - oznajmił z zadowoleniem. Chwilę później poczułam, że szatyn się do mnie przysuwa, a jego twarz znalazła się tuż przed moją. Wbiłam wzrok w hipnotyzujące tęczówki, czując, że serce zaczyna mi walić jak oszalałe.

-Zostaw mnie - poprosiłam.

-W porządku - na ułamek sekundy poczułam ulgę, ale szatyn rozwiał mój wewnętrzny spokój tak szybko, jak tylko się pojawił. - Jeżeli powiesz mi to prosto w twarz - dodał, robiąc nacisk na każde pojedyncze słowo. - Powiedz, że żałujesz tamtego pocałunku - doprecyzował.

-Sebastian - szepnęłam błagalnie. Nie mogłam mu tego powiedzieć. A najgorsze było to, że doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Obydwoje wiedzieliśmy, że powtórzyłabym to, gdybym tylko miała okazje. Po co miałam go okłamywać? Z powodu jakichś bezsensownych wyrzutów sumienia? I tak byłam beznadziejną przyjaciółką. - Proszę cię, odsuń się - mruknęłam, ponownie spuszczając wzrok.

-Nie możesz powiedzieć mi tego prosto w twarz? - zapytał, rozbawiony.

-Nie potrafię, dobra? - uniosłam głos, na powrót krzyżując nasze spojrzenia. - Nie żałuję, że się całowaliśmy - wyrzuciłam ręce w górę. - To chciałeś usłyszeć? - warknęłam.

-Mhm - przytaknął, po czym jego usta znalazły się na moich.

✿ڿڰۣ-

Lol jakiś krótki ten rozdział 🙈😂
No ale chyba tym razem musicie mi wybaczyć 😇

Continue Reading

You'll Also Like

1.1K 63 34
Ksiฤ…ลผka i film "Igrzyska ล›mierci" podbiล‚y serca caล‚ego ล›wiata. Ale ล›wiat ma cechy szybkiej samozagล‚ady. Nic nie poradzimy na to. Co jeล›li ludziฤ… zacz...
5.1K 270 14
Katherine Pierce ciฤ…gle ลผyje w strachu przed Klausem. Jednak pewnego dnia jej ลผycie siฤ™ odmienia. Dostaje tajemniczy list z zaproszeniem na ล›lub niew...
11.4K 1K 26
"Do cholery jasnej miaล‚eล› nigdzie nie wychodziฤ‡!", krzyknฤ…ล‚ przez co mล‚odszy wzdrygnฤ…ล‚ siฤ™ spuszczajฤ…c wzrok. "J-ja tylko-", starszy mu przerwaล‚, "co...
16.7K 1K 57
Siรณdmy kwietnia niegdyล› byล‚ to mรณj ulubiony dzieล„. Dzisiaj marzฤ™ o tym by nie istniaล‚. Siรณdmego kwietnia zeszล‚ego roku straciล‚am wszystko, co kiedyko...