Truskawkowe-Pola siedzieli w studiu i stroili instrumenty. W międzyczasie gawędzili sobie na temat nowej piosenki. Przyszła do głowy Sungyeolowi, kiedy brał prysznic i darł się wniebogłosy. Narzekał też na swoją matkę, która za każdym razem kiedy to robił, kazała mu się zamknąć i rozpraszała tym samym jego przypływ weny artystycznej. Woohyun nie słuchał go za bardzo, tylko starał się skupić na złapaniu odpowiedniego dźwięku. Niestety, myślami był daleko. Gdzieś koło rudej głowy z wąskimi oczami. Nagle przerwał brzdąkanie.
- Ej, chłopaki? Gadaliście ostatnio z Słodyczami-dla-Oczu?
- Nie i bardzo mi to odpowiada. W końcu się odwalili – stwierdził Sungyeol.
- Howon?
- Nie – odparł krótko. Woohyun westchnął, niezadowolony.
- Musimy się z nimi spotkać. Zostało coraz mniej czasu.
- A co tu jest do obgadania? Oni rezygnują, my zostajemy. Koniec dyskusji – stwierdził Sungyeol.
- Ej. Myślisz, że się tak łatwo poddadzą? Głupi jesteś?
Sungyeol spojrzał na niego groźnie, ale Woohyun się tym nie przejął.
- Ahhh... Co zrobimy?
- Myślałem, że ty się tym zajmiesz – stwierdził Sungyeol.
- Mam za was nawet myśleć? Czemu ja mam odwalać całą robotę?
- Bo jesteś naszym liderem? - powiedział Sungyeol tym samym, oskarżającym tonem co on.
- A, faktycznie – powiedział, jakby dopiero teraz zdał sobie z tego sprawę. - A ty coś taki cichy? - spytał Hoyę.
- Zastanawiam się dlaczego nas połączyli – przyznał chłopak.
- Taa, ja też. Według Hyuren potrzeba nam jakiegoś odświeżenia – powiedział, mając na myśli zastępczynię przewodniczącego.
- Też mi coś – prychnął Sungyeol.
- Mówiła, że tamci pomogą nam nawiązać kontakt z publicznością. Jakbyśmy mieli z tym jakiś problem! Widzieliście jak ludzie z nami śpiewali? Ehh, to było coś – powiedział zachwycony.
- Taa, robiło wrażenie – zgodził się Hoya z uśmiechem. - Ale... Sungkyu ma gadane. Nie da się tego ukryć... - przyznał, niepewnie.
- Ugh, nawet nie wymawiaj jego imienia – wymamrotał Woohyun, zniesmaczony. - Bo dobrze wiesz, co będę robił – dodał, przykładając do głowy dłonie i zrobił palcami „uszka króliczka".
- Kurde, nie zaczynaj! - powiedział ostro Hoya. Woohyun się zaśmiał.
- No czemu? Czemu cię to tak wkurza? - spytał, potrząsając ramionami. Hoya fuknął na niego.
- Bo to żałosne.
- Wy jesteście żałośni – mruknął Woohyun, udając obrażonego.
- Tak? To idź sobie do tych Cukierników. Ich nazwa bardziej do ciebie pasuje – warknął Sungyeol. Woohyun i Hoya spojrzeli na niego zdziwieni.
- Hej. Ja tylko żartowałem. Co z tobą, stary? - spytał lider. Sungyeol przejechał palcami po strunach i odetchnął głęboko.
- Przepraszam. Po prostu... Ta sytuacja... Czuje się bezradny i to mnie wkurza...
Woohyun patrzył na niego przez chwilę, po czym podszedł bliżej.
- Eh, nie przejmuj się aż tak, chłopie – powiedział i poklepał go po karku. - To tylko głupi, szkolny ranking.
YOU ARE READING
Zamknij się! To przez INFINITE // Woogyu
HumorSłodycze-dla-Oczu to uliczny zespół rockowy, w skład którego wchodzą Sungkyu, Myungsoo, Sungjong i od niedawna Dongwoo. Ich życiowym celem jest pokonanie Truskawkowych-Pól - sławnego trio i oficjalnego bandu Liceum Woollim, którym są Woohyun, Sungye...