27. Wszystko jest pod kontrolą

1.6K 154 26
                                    



Harry ostatni raz upewnił się, czy duże malinki są widoczne na ciele Louisa, nim niechętnie go puścił. Szatyn miał już zaraz wyjechać w dalszą część trasy, zostawiając go w ich domu. Harry nawet przez te dni dał szybkie szkolenie jednej osobie z personelu, a przed samym wyjazdem zrobił Louisowi zastrzyk witaminowy.

- Są widoczne i nie znikną przez dobry tydzień... Będą widoczne nawet dla fanów... - wskazał na jedną stronę swojej szyi - Będziemy w kontakcie telefonicznym i na wideo. W razie czego dzwoń do moich rodziców bez problemu, są gotowi w każdym momencie, żeby ci pomóc.

- Dam sobie radę. Lodówka i spiżarnia są dobrze wyposażone - ucałował ostatni raz wargi Louisa - Bądź grzeczny kochanie, nie mogę się denerwować.

- Będę grzeczny, koncerty i spanie w hotelu - zapewnił alfa - Obiecuje dzwonić po koncertach, wtedy będzie dobra godzina dla ciebie. Tam będzie kilka godzin do przodu, wiec nawet jeśli to północ to u ciebie będzie to co najwyżej wieczór.

- Liczę na to - odprowadził starszego do drzwi wejściowych. Paul już czekał. Mieli razem pojechać na lotnisko i z niego w kolejne części trasy.

- Kocham cię. Dbaj o siebie - krzyknął jeszcze zanim usiadł na miejscu pasażera.

Harry stał w drzwiach i patrzył jak jego mąż odjeżdżał. Wrócił do domu, dopiero kiedy ten minął bramę i zamknął ją zdalnie.

Głaszcząc wypukłość odnalazł swój telefon, żeby odpisać "Kochamy cię mocnej". Nienawidził momentu, gdzie nie mógł odpowiedzieć na te wyjątkowe słowa.

Louis odesłał emoji z buziakiem i na tym poprzestali. Harry pierwszy raz był zupełnie sam w tak dużym domu. To było dziwne, a mieszkanie w apartamencie wydawało się kompletnie inne, nawet jak całymi dniami siedział w nim sam.

Postanowił sobie zrobić coś do jedzenia, czując narastający głód. Przed tym jednak włączył telewizor i łatwo odnalazł playlistę z piosenkami Louisa, chcąc słyszeć jego głos.

Z zagryzioną wargą dostał się na Instagrama i nagrał krótki filmik, komentując go krótkim "Już tęsknię za twoim głosem".

Oczywiście nie obyło się bez fali spekulacji. Jedni pisali, że rozstali się i to forma desperacji, a inni rozumieli, że omega najwyraźniej została w Londynie, a Louis miał za dwa dni koncert w Sydney.

Brunet zabrał się za swój obiad. Przy skończeniu jedzenia dostał wiadomość od Louisa, który wykupił pakiet internetowy w samolocie.

Alfa miał przed sobą kolejny naprawdę długi lot i potrzebował mieć choć namiastkę kontaktu z mężem. Obaj dziwnie się czuli nie mogąc przytulić od tak tego drugiego.

🐾🐾🐾🐾

- Gemma, co ty tutaj robisz? Skąd znałaś kody? - Harry zaskoczy otworzył drzwi przed swoją siostrą, będąc ledwo co po późnym śniadaniu.

- Mam swoje wtyki - zaśmiała się na minę brata - Słyszałam, że siedzisz sam i postanowiłam cię odwiedzić. Tata i tak rzucił się w wir pracy i nie ma go całymi dniami.

- Wejdź proszę, Louis pewnie nie wytrzymał i musiał cię tu pofatygować - przekręcił oczami - Tutaj odłóż swoje buty - wskazał na odpowiednią część rozsuwanej szafy.

- Zasugerował tylko, a ja się od razu zgodziłam - zapewniła go dziewczyna - Zawsze dobrze wyrwać się na chwile z domu. Przynajmniej spędzimy trochę czasu razem.

- Tu masz rację - uśmiechnął się - Mamy cały ogromny dom dla siebie - machnął i poprowadził siostrę na górę, gdzie dobrał jej sypialnię najbliżej jego.

Behind closed door || Larry Where stories live. Discover now