4. Jeszcze tylko kilka słów

560 24 3
                                    

*Raven*

Wpatrywałam się w rozbite lusterko z przerażeniem, choć nie stanowiło go samo zniszczenie przedmiotu, a reakcja wróżki, która z niego wyleciała. 

- TY TAK NA POWAŻNIE?! NIE ZDĄŻYŁAM CI NAWET WYJAŚNIĆ, CO TO ZA LUSTERKO, A TY JUŻ ZDĄŻYŁAŚ JE ROZBIĆ?! 

- Przepraszam, ale z reguły żadna dziwna wróżka nie wylatuje z przedmiotów codziennego użytku. - zauważyłam, nie rozumiejąc zdenerwowania błękitnego stworzonka. Ta jednak najwyraźniej przestała mnie słuchać, będąc bardzo zajęta zbieraniem odłamków szkła z podłogi. Aż sama się dziwię, że się nie skaleczyła. 

- Mam ci pomóc? - spytałam, uważnie śledząc poczynania wróżki. 

- Nie, to do moich obowiązków należy dbanie o Lustro Czasu. - oznajmiła, zbierając odłamki szkła na kupkę, którą ustawiła nieopodal lusterka. 

- Mam nadzieję, że to już wszystkie. - wróżka najwyraźniej powiedziała to bardziej do siebie, niż do mnie, dlatego też nie skomentowałam jej słów w żaden sposób. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że wystarczyło kilka machnięć jej rękami w zestawieniu z niebieskimi iskierkami, by lusterko na powrót zostało scalone. 

- Proszę, tylko tym razem go nie upuść. - wróżka podała mi lusterko, które niepewnie od niej przyjęłam.

- Skoro od samego początku wiedziałaś, jak je naprawić, po co to całe zamieszanie? 

- Ponieważ każdy najmniejszy odłamek szkła tego lustra jest wyjątkowo ważny. Wystarczy najmniejsza drobinka, by móc przenieść kogoś w czasie! 

- Zaraz, jak to, przenieść w czasie? - naprawdę nic z tego nie rozumiałam. 

- No dobrze, więc zacznijmy od początku. Witaj, właścicielko Lustra Czasu, jestem Mirabelle, opiekunka tego właśnie magicznego artefaktu. - wróżka teatralnie się ukłoniła, na co zmrużyłam delikatnie oczy. 

- Raven córka króla Bena i królowej Mal. - przedstawiłam się, nadal spoglądając na wróżkę z dużą dozą niepewności.

- Miło cię poznać, Raven. 

- Mnie również. Wracając do lusterka... - spojrzałam na przedmiot trzymany w ręku. 

- Już śpieszę z tłumaczeniem. Dzięki niemu będziesz mogła przenieść się w przeszłość, a także zaobserwować prawdopodobne wizje przyszłości. Codo teraźniejszości, będziesz mogła zobaczyć wydarzenia, w których sama nie bierzesz udziału. - jej, jak z jakiejś kamery szpiegowskiej. O dziwo początek wypowiedzi wróżki dotarł do mnie dopiero po chwili. 

- Przenieść się w czasie?! To w ogóle jest możliwe?! - spytałam z niedowierzaniem. Gdyby to jednak okazało się być możliwe... Tak wiele można byłoby zmienić. Można byłoby sprawić, że potępionym żyłoby się w Auradonie znacznie lepiej i to już od samego początku. 

- Oficjalnie nie jest to możliwe, jednak nieoficjalnie jak najbardziej. Pamiętaj jednak, że podróżnika w czasie obowiązują bardzo ważne zasady. 

- Zasady? 

- Pierwsza; lusterko daje możliwość do czterech skoków w czasie i ani jednego więcej. Ważne jest, abyś pamiętała, że po czwartym skoku, portal czasowy się zamknie bez możliwości otwarcia go ponownie. 

- Jaaasne...  

- Druga; nie możesz cofnąć się do czasów, w których już istniałaś. 

- A to dlaczego? 

- Ze względu na zasadę trzecią. Absolutnie niewolno ci nikomu zdradzić, że pochodzisz z przyszłości. Złamanie tej zasady zbudzi chimerę, która postawi sobie za cel uciszenie tego, który dopuści się przecieku. 

Następcy : Zatracona w PrzeszłościWhere stories live. Discover now