Rozdział 23

1.1K 60 7
                                    

- No to teraz skoro już jesteście wszyscy, mogę zacząć - powiedział Furry.

- Ultron wykluczył was z gry i zdobył czas, podobno coś buduje. Ilość wykradzionego vibranium starczy na sporo rzeczy.

- Gdzie on jest? - zapytał Steve.

- Wszędzie - odpowiedział Stark - Łatwo go namierzyć.

- Mnoży się niczym królik - dodał Furry.

- Ale jego planów nie znamy.

- Chce kodów nuklearnych? - zapytał Stark, który  właśnie teraz zaczął rzucać żutkami do tarczy.

-Tak, ale słabo mu to idzie - powiedział były szef Tarczy.

- Ja złamałem pentagon w liceum.

- Znajomi z Neksusa wspominali - odpowiedział mu Fury.

- Skąd? - zapytalam.

- Ośrodek w Oslo. Mają dane z całego świata i szybkie łącza - odpowiedział Bruce.

- Co mówili? - zapytał Clint.

- Ultron szuka rakiet, ale kody są zmieniane - powiedział Furry.

- Przez kogo? - zapytał Stark.

W czasie kiedy skończył mówić, centymetr przed jego twarzą przeleciały rzutki. Tony natychmiast odchylił głowe do tyłu, a następnie spojrzał na Clinta, ktory rozłożył ręce i zrobił niewinną mine.

- Nie wiadomo.

- Sojusznik? -zapytała nieoddzywająca się  do tej pory Romanoff, która siedziała przy stole.

- Raczej wróg Ultrona, ale chciałbym wiedzieć, kim jest - powiedział Furry.

- Jedziemy do Oslo? - zapytał Stark.

- Miło sie gada, ale liczyłam na więcej - powiedziała Nat.

- Przecież mam was. Kiedyś miałem oko i uszy na wszystko, dostawaliście najnowsze zabawki, teraz wróciliśmy na ziemię. Uratujemy ją dzięki bystrości i woli walki. Jesteście jedyną przeszkodą Ultrona.
Nie przyzna się, ale jego misją jest zagłada planety. To co widzimy spocznie w grobie. Walczcie. Przechytrzcie gnoja - skończył mówić były szef Tarczy.

- Steve nie lubi wulgaryzmów - powiedziała Natasha.

- Wiesz co... - zaczął mówić Steve, ale przerwał.

- Czego chce Ultron? - zapytał Furry

- Stać się lepszym, niż my. Buduje ciało - powiedział kapitan.

- Humanoidalne - dodał Tony - Ludzkie ciało jest niedoskonale, ale ciągle do niego wraca.

- Wasza inicjatywa obronna to porażka - stwierdziła Romanoff.

- Ludzkość potrzebuje ewolucji - powiedział Bruce patrząc na rysunek motyla, który Nat dostała od bratanicy Clinta - Ultron ewolułuje.

- Jak?

- Dzwoniliście do Helen Cho? - zapytał Banner.

- Myślisz, że chce wykorzystać kołyske, do stworzenia ciała? - zapytałam.

- Nie wiem, ale trzeba to sprawdzić.

Jak sie później okazało, doktor Cho nie odebrała, więc jest prawie w 70% pewne, że Ultron buduje ciało za pomocą kołyski, a my szykujemy się do misji.

- Biorę Nat, Clinta i Kaje - usłyszałam jak Steve mówi do Starka, nakładając na plecy tarcze, gdy szłam w ich kierunku, już przebrana w kostium do walki.

- Obserwujcie, później dołączę - powiedział Stark.

- Jeśli buduje ciało..- zaczęłam mówić, ale Tony mi przerwał.

- Będzie potężniejszy nawet od nas, zaprojektowany przez robota.

- Kiedyś eksperymentem byłem tylko ja.

- Biorę Bannera, moge pożyczyć Hill? - zapytał Furry, pojawiając sie koło nas.

- Jest twoja- odpowiedział Iron man - Co zrobisz?

- Nie wiem, coś mocnego - powiedział Nick i odszedł.

Wyszlam na taras. Stała tam Nat. Po drodze widziałam jeszcze Clinta rozmawiającego ze swoim bratem.

Chwile później przybiegła do nas córka Laury i Chrisa.

- Ciociu, to prawda że wyjeźdżacie?- zapytała.

- Tak, niestety to prawda - Powiedziała Nat, kucając przed dziewczynką.

-A wrócicie tu jeszcze, ciociu Kajo?- zwrociła się do mnie, a mnie zamurowało.

Nie wiedzialam co jej odpowiedzieć, bo raczej szanse na to że tu jeszcze kiedyś wróce wynosiły zero.

- Nie wiem - klękłam przed dzieckiem, ale kiedy spotkalam wzrok Nat który mówił " Masz odpowiedziedzieć tak , bo inaczej cie zabije" szybko dodalam

- Ale myślę, że prawdobodobnie tak.

Dziewczynka przytulila nas obie, a kiedy nas póściła, przyszli Steve i Clint.

Poszliśmy do statku i polecieliśmy.

White Wolf |▪︎Clint Barton▪︎|Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum