- No to teraz skoro już jesteście wszyscy, mogę zacząć - powiedział Furry.
- Ultron wykluczył was z gry i zdobył czas, podobno coś buduje. Ilość wykradzionego vibranium starczy na sporo rzeczy.
- Gdzie on jest? - zapytał Steve.
- Wszędzie - odpowiedział Stark - Łatwo go namierzyć.
- Mnoży się niczym królik - dodał Furry.
- Ale jego planów nie znamy.
- Chce kodów nuklearnych? - zapytał Stark, który właśnie teraz zaczął rzucać żutkami do tarczy.
-Tak, ale słabo mu to idzie - powiedział były szef Tarczy.
- Ja złamałem pentagon w liceum.
- Znajomi z Neksusa wspominali - odpowiedział mu Fury.
- Skąd? - zapytalam.
- Ośrodek w Oslo. Mają dane z całego świata i szybkie łącza - odpowiedział Bruce.
- Co mówili? - zapytał Clint.
- Ultron szuka rakiet, ale kody są zmieniane - powiedział Furry.
- Przez kogo? - zapytał Stark.
W czasie kiedy skończył mówić, centymetr przed jego twarzą przeleciały rzutki. Tony natychmiast odchylił głowe do tyłu, a następnie spojrzał na Clinta, ktory rozłożył ręce i zrobił niewinną mine.
- Nie wiadomo.
- Sojusznik? -zapytała nieoddzywająca się do tej pory Romanoff, która siedziała przy stole.
- Raczej wróg Ultrona, ale chciałbym wiedzieć, kim jest - powiedział Furry.
- Jedziemy do Oslo? - zapytał Stark.
- Miło sie gada, ale liczyłam na więcej - powiedziała Nat.
- Przecież mam was. Kiedyś miałem oko i uszy na wszystko, dostawaliście najnowsze zabawki, teraz wróciliśmy na ziemię. Uratujemy ją dzięki bystrości i woli walki. Jesteście jedyną przeszkodą Ultrona.
Nie przyzna się, ale jego misją jest zagłada planety. To co widzimy spocznie w grobie. Walczcie. Przechytrzcie gnoja - skończył mówić były szef Tarczy.- Steve nie lubi wulgaryzmów - powiedziała Natasha.
- Wiesz co... - zaczął mówić Steve, ale przerwał.
- Czego chce Ultron? - zapytał Furry
- Stać się lepszym, niż my. Buduje ciało - powiedział kapitan.
- Humanoidalne - dodał Tony - Ludzkie ciało jest niedoskonale, ale ciągle do niego wraca.
- Wasza inicjatywa obronna to porażka - stwierdziła Romanoff.
- Ludzkość potrzebuje ewolucji - powiedział Bruce patrząc na rysunek motyla, który Nat dostała od bratanicy Clinta - Ultron ewolułuje.
- Jak?
- Dzwoniliście do Helen Cho? - zapytał Banner.
- Myślisz, że chce wykorzystać kołyske, do stworzenia ciała? - zapytałam.
- Nie wiem, ale trzeba to sprawdzić.
Jak sie później okazało, doktor Cho nie odebrała, więc jest prawie w 70% pewne, że Ultron buduje ciało za pomocą kołyski, a my szykujemy się do misji.
- Biorę Nat, Clinta i Kaje - usłyszałam jak Steve mówi do Starka, nakładając na plecy tarcze, gdy szłam w ich kierunku, już przebrana w kostium do walki.
- Obserwujcie, później dołączę - powiedział Stark.
- Jeśli buduje ciało..- zaczęłam mówić, ale Tony mi przerwał.
- Będzie potężniejszy nawet od nas, zaprojektowany przez robota.
- Kiedyś eksperymentem byłem tylko ja.
- Biorę Bannera, moge pożyczyć Hill? - zapytał Furry, pojawiając sie koło nas.
- Jest twoja- odpowiedział Iron man - Co zrobisz?
- Nie wiem, coś mocnego - powiedział Nick i odszedł.
Wyszlam na taras. Stała tam Nat. Po drodze widziałam jeszcze Clinta rozmawiającego ze swoim bratem.
Chwile później przybiegła do nas córka Laury i Chrisa.
- Ciociu, to prawda że wyjeźdżacie?- zapytała.
- Tak, niestety to prawda - Powiedziała Nat, kucając przed dziewczynką.
-A wrócicie tu jeszcze, ciociu Kajo?- zwrociła się do mnie, a mnie zamurowało.
Nie wiedzialam co jej odpowiedzieć, bo raczej szanse na to że tu jeszcze kiedyś wróce wynosiły zero.
- Nie wiem - klękłam przed dzieckiem, ale kiedy spotkalam wzrok Nat który mówił " Masz odpowiedziedzieć tak , bo inaczej cie zabije" szybko dodalam
- Ale myślę, że prawdobodobnie tak.
Dziewczynka przytulila nas obie, a kiedy nas póściła, przyszli Steve i Clint.
Poszliśmy do statku i polecieliśmy.
CITEȘTI
White Wolf |▪︎Clint Barton▪︎|
FanfictionHistoria dziewczyny która musi ukrywać się przed światem, a szczególnie przed Hydrą, Tarczą i Avengers. Jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na to i co zmieni się w jej życiu? Zapraszam do czytania!❤