9. Odpoczynek

96 16 5
                                    


5.09.2019

Nadszedł wreszcie weekend. Obudziłem się rano i postanowiłem zostać w łóżku na dłużej. Cały czas w mojej głowie były wydarzenia z wczoraj. Co on sobie uważa? Byłem strasznie wściekły. Zupełnie inaczej wyobrażałem sobie to spotkanie po latach.

Postanowiłem włączyć sobie telewizor. Rodziców nie było, więc miałem całe mieszkanie dla siebie. Chciałem dobrze wykorzystać ten czas, więc najpierw zająłem się oglądaniem jakiegoś słabego serialu. Po chwili mi się znudził i poszedłem w stronę łazienki. Popatrzyłem w lustro na swoje siniaki na ramieniu i nadgarstkach. Podniosłem bluzkę i również ujrzałem ogromny ślad. Skrzywiłem się.

Nigdy nie sądziłem, że ponowne spotkanie z Jeno przyniesie mi tyle siniaków. I tyle bólu psychicznego.

Wyszedłem z łazienki i znów poszedłem do łóżka. Wpadłem na pomysł, aby zaprosić Jaemina do siebie. Mieszka w końcu dosyć blisko, a ja nie chciałem oglądać cały czas telewizji. Miałem właśnie do niego pisać, ale na ekranie blokady dostrzegłem jedną wiadomość z messengera sprzed dziesięciu minut. Odblokowałem telefon i o to co zobaczyłem;

Lee Jeno: Hej skarbie.

Prychnąłem, gdy zobaczyłem tą wiadomość. Postanowiłem ją zignorować i napisałem do nowego kolegi.

Ja: Hej Jae, masz ochotę się dziś spotkać? Jeśli tak to czekam. Znasz mój adres.

Nie musiałem długo czekać.

Na Jaemin: Cześć Renjun, jasne, daj mi dwadzieścia minut i u ciebie jestem.

Zablokowałem telefon. Cały czas miałem przed oczami wiadomość od Jeno. Nie wiedziałem co o tym myśleć. Było to zdecydowanie dziwne. Po chwili leżenia, usłyszałem znów wiadomość z messengera. Wziąłem do ręki telefon i zdziwiłem się bardziej.

Lee Jeno: Czemu mnie ignorujesz?

Ja: Czego ode mnie chcesz?

Dobra, mogło to zabrzmieć trochę chamsko, ale jakie miałem wyjście? Jego zachowanie mi najzwyczajniej w świecie nie odpowiada, więc nie ma co udawać że jest dobrze, jak nie jest dobrze.

Lee Jeno: Masz zamiar cały czas zachowywać się jak dziecko?

Co on sobie wyobraża? 

Nie odpisałem nic, tylko wyświetliłem wiadomość i go zablokowałem.

Może i zachowałem się jak dziecko, ale miałem dość jego prostackiego zachowania. Nie mam zamiaru dawać sobą pomiatać. I on powinien dobrze o tym wiedzieć. Myśli, że wszystko mu wolno. Myli się.

Po chwili przyszedł Jaemin. Zamówiliśmy pizzę i włączyliśmy sobie muzykę. Starałem się nie myśleć o Jeno i o tym, co wczoraj do mnie mówił ani co dzisiaj pisał. Starałem się o tym zapomnieć, a różowo włosy chłopak mi w tym pomagał. Byłem mu w duchu wdzięczny.

Zapomniałem również o moich siniakach.

Kiedy z Jaeminem zaczęliśmy jeść, zdjąłem bluzę. Kiedy chłopak zauważył fioletowe ślady na moim ciele, o mało nie zszedł na zawał.

- Co to do cholery jest?! - krzyknął i podszedł do mnie.

Złapał mnie delikatnie za ręce i zaczął je oglądać. Czułem się najzwyczajniej w świecie źle i dziwnie. Wiedziałem, że lada moment chłopak zażąda wyjaśnień i będę się musiał mu wytłumaczyć. Stwierdziłem, że nie ma sensu go okłamywać. Znalazłem nowego przyjaciela i nie warto zaczynać znajomosci od kłamstw. A czasem lepiej zwierzyć się komuś ze swoich problemów.

- Kto ci to zrobił? Jeno?

To nie było trudne do odgadnięcia.

- Tak... to był on. - powiedziałem zgodnie z prawdą.

Zabrzmiało to żałośnie, czułem się w tej chwili bardzo źle. Do moich oczu napłynęły łzy na samo wspomnienie ostatnich dni, kiedy miałem z nim do czynienia. Bardzo się zawiodłem na nim. Inaczej wyobrażałem sobie nasze spotkanie po latach. Na pewno nie przewidziałem tego, że zmieni się na gorsze. I będzie mnie traktował jak śmiecia. Dosłownie jak śmiecia.

Wyższy, widząc moje łzy w oczach, przytulił mnie delikatnie, a ja to odwzajemniłem. Wstydziłem się przy nim płakać, ale w jego ramionach poczułem się dobrze.

Opowiedziałem mu całą historię, tym razem nie pomijając faktu związku ze starszym. Chłopak wydawał się bardzo zaskoczony, z czego wcale mu się nie dziwie. Patrząc na mnie i na Jeno z daleka nigdy nikt by nie pomyślał, że takie zupełnie inne osoby kiedykolwiek miałyby ze sobą jakieś bliższe kontakty.

<><><>

I jak się podoba?

Obsession • noren •Where stories live. Discover now