30

30 4 0
                                    

Rozdział +18 🙈

Michael'a obudziły szepty dobiegające z kuchni.  Siadając  na łóżku, zauważył że połowa na której spał Luke była pusta i jeszcze ciepła, co dawało do zrozumienia, że Hemmings nie wstał dawno.

Michael wyjął śpiochy z oczy, zanim zrzucił z siebie koc i wstał z łóżka. Idąc do kuchni, mógł usłyszeć rozmowę Luke'a i jego mamy. Michael zauważył walizkę obok Karen, a blondyn wraz z kobietą odwrócili się z uśmiechem widząc zaspanego Clifford'a.

"Dzień dobry!" Karen przywitała Michael'a, a Luke w tym czasie podszedł do blondyna i objął go w talii przyciskając do siebie. Michael zauważył, że Luke jest bez koszulki, na co zarumienił się delikatnie.

"Dzień dobry mamo." Karen uśmiechnęła się, widząc swojego syna i jego wytatuowanego chłopaka.

"Więc, Michael, jak już pewnie widzisz, jadę w delegację an kolejny tydzień." Karen wskazała na swój bagaż, a Michael przytaknął. "Wiem że dużo zostawiam cię samego, ale rozmawiałam z Luke'iem, i postanowiłam że możesz zostać w jego nowym mieszkaniu przez ten czas." Michael uśmiechnął się szeroko i spojrzał na Hemmings'a, a ten odpowiedział mu uśmiechem i puścił mu oczko.

"Dziękuję mamo!" Karen uśmiechnęła się i sięgnęła po walizkę.

"Nie ma za co, Mikey. Tera czas na mnie. Kocham cię skarbie." Karen ucałowała swojego syna w policzek, a Michael ją przytulił. " Opiekuj się nim Luke."

"Będę Pani Clifford."

"Też cię kocham!" Karen opuściła dom, a Luke objął Michael'a w pasie, obracając aby dać mu buziaka.

"Gotowy do drogi?" Michael przytaknął, a Luke pociągnął go za sobą do pokoju, aby mogli się przebrać do wyjścia.

* * * *

Chłopaki nie potrzebowali dużo czasu, aby zacząć całować się siedząc na kanapie. Luke trzymał dłonie na jego biodrach, a Michael próbowal złapać oddech, gdy Luke leżał na plecach, a Michael siedział na nim okrakiem.

"Jestem gotowy, Luke." Michael westchnął, a blondyn wyszczerzył oczy, skanując twarz Mike'a.

"Co?"

"Jestem gotowy. Kochaj się ze mną, Lukey." Luke przełknął ślinę, pocierając jego boczki.

"Jesteś pewien?"

"Boże, tak Luke, proszę." Więcej Luke'owi nie trzeba było powtarzać. Blondyn wstał, wciąż trzymając Michael'a, który zacisnął się wokół jego bioder. Luke potknął się kilka razy w trakcie drogi do sypialni, ale kiedy mu się udało, położył delikatnie Michael'a na łóżku.

"Rozbierz się kochanie. Każdy najmniejszy kawałek." Michael przełknął ślinę i powoli zdjął z siebie koszulkę, ukazując swoje ciało. Kiedy Michael był zajęty zdejmowaniem z siebie ubrań, Luke również się rozebrał, i sięgnął po prezerwatywę i lubrykant.

Oczy Michael'a się rozszerzyły, kiedy złapał spojrzenie Luke'a. Hemmings uśmiechnął się i pochylił łączyć ich wargi.

"Wyglądasz cudownie, Mikey, tak zajebiście pięknie." Michael westchnął, gdy Luke zaczął schodzić z pocałunkami po jego szyji. Luke po wszystkim się odsunął i chwycił butelkę z lubrykantem. Wycisnął trochę mazi na palce i zaczął ją rozgrzewać. " Możesz zawsze mnie zatrzymać, jeśli zmieniłeś zdanie kochanie, obiecuję." Michael uśmiechnął się delikatnie, widząc jaki Luke jest opiekuńczy w stosunku co do niego i podciągnął się aby go pocałować.

"Nie będę cię powstrzymać. Zrób to, Luke." Luke uśmiechnął się, i jednym palcem zaczął kreślić kółka wokół wejścia Mike'a

Niedługo później, trzy pałce znajdywały się w ciele Michael'a, wchodząc i wychodzić z niego raz po raz. Michael wił się i jęczał , chwytając ramiona Luke'a o zostawiając na nich ślady paznokci.

"Jestem gotowy, Luke, pieprz mnie, proszę." Luke przytaknął i pocałował Michael'a w policzek, wyciągając palce z jego tyłka. Usiadł, otworzył zębami opakowanie z prezerwatywą i nałożył na swoją męskość. Michael obserwował go z rozszerzonymi oczami jak Luke pokrywa swojego penisa lubrykantem, zanim pochylił się nad nim i dał mu buziaka.

"Będzie bolało, kochanie. Tak bardzo cię kocham." Michael przytaknął, zagrywając wargę, gdy Luke zaczął w niego wchodzić. Skrzywił się na to uczucie, ale szybko rozluźnił, czując jak Luke pociera knykciami jego uda.

Wkrótce, Luke wchodził powoli i głęboko w tyłek Michael'a, całując go, uderzając rytmicznie w tym samym czasie w jego prostatę. "Kurwa, Luke. Zaraz dojdę." Luke uśmiechnął się i zaczął szybciej się ruszać sprawiając że Mike jęczał jeszcze głośniej.

"Dojdź dla mnie, kochanie. Kocham cię." Michael krzyknął głośno kiedy doszedł pokrywając swój brzuch spermą. Luke niedługo później poszedł w jego ślady. Po wszystkim wyszedł z niego delikatnie i ostrożnie, starając się nie skrzywdzić swojego skarba. Michael zamknął oczy w momencie gdy Luke czyścił jego brzuch koszulką, która sięgnął z podłogi. Kiedy blondyn skończył, położył się koło Michael'a i pocałował go w ramię.

"Kocham cię skarbie. " Michael się uśmiechnął.

"Ja ciebie też.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 29, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

punk rock • muke • polish translationWhere stories live. Discover now