Trish (część 1)

570 16 14
                                    


Pierwsze spotkanie

Nie mając absolutnie żadnego pomysłu na to, co powinnaś ze sobą zrobić tego dnia, postanowiłaś wybrać się do galerii handlowej. Krążenie po sklepach przez ostatnie dwie godziny sprawiło, że w pewnym momencie zrobiłaś się głodna. Trzymając w rękach torbę z nowymi ubraniami z twojego ulubionego sklepu, ruszyłaś w kierunku znajdujących się na górnym piętrze restauracji.

Jako że był weekend, miejsce to wypełniały tłumy ludzi. Czas oczekiwania na zamówienie był naprawdę długi, a gdy w końcu odebrałaś posiłek napotkałaś problem w postaci braku wolnego stolika. Wreszcie, po dłuższej chwili poszukiwań udało ci się dostrzec jedno miejsce, znajdujące się obok dziewczyny w prawdopodobnie tym samym wieku, co ty. Podeszłaś bliżej i z odrobiną zawahania zapytałaś:

-Mogę się dosiąść?

-Jasne! - Powiedziała i przesunęła swoje krzesło w bok, dając ci więcej przestrzeni na rozłożenie się. Podziękowałaś jej z uśmiechem i usiadłaś, odkładając tacę na blat. Pierwszym, co rzuciło ci się w oczy była duża ilość toreb otaczająca dziewczynę z każdej strony. Zauważyłaś, że jedna z nich pochodzi ze sklepu, w którym akurat zrobiłaś zakupy.

-Uwielbiam ich ubrania. - Rzuciłaś, wskazując na siatkę. Dziewczyna natychmiast ożywiła się i zaczęła pokazywać ci swój nabytek, wyjmując go ze środka. Szybko wywiązała się między wami rozmowa, okazyjnie przerywana jedzeniem.

-Swoją drogą, jestem Trish. - Rzekła z uśmiechem.

-[twoje imie czan].

-Muszę już lecieć, ale możemy jeszcze wyskoczyć gdzieś razem. - Zaproponowała, wyciągając długopis z torebki i zapisując ci swój numer na paragonie. Z radością przyjęłaś od niej kartkę i pożegnałaś Trish machając jej dłonią. Gdy już odchodziła, byłaś naprawdę zakskoczona tym, jak potrafi unieść taką ilość zakupów w swoich rękach.


Drugie spotkanie

Nie zwlekałaś długo z wykonaniem telefonu do nowopoznanej dziewczyny. Wydawała się naprawdę miła i gdy tylko znalazłaś wolną chwilę, zadzwoniłaś do Trish umawiając się na spotkanie. Obie uznałyście, że najlepszym pomysłem będzie wybranie się do centrum.

Czekałaś już na dziewczynę, kiedy zobaczyłaś, jak obok ciebie zatrzymuje się taksówka. Zaraz potem wysiadła z niej dziewczyna, która witając się z tobą przeprosiła za swoje spóźnienie, tłumacząc się korkami na drodze.

-Znam świetną kawiarnię niedaleko. Ja stawiam. - Zaproponowała mrugając do ciebie, a ty potaknęłaś głową. Podczas niedługiej drogi do celu udało wam się opowiedzieć sobie wszystko, co działo się u was przez ostatnie kilka dni. Zamówiłyście po filiżance kawy, a ty podziękowałaś Trish za chęć zapłacenia za ciebie.

-To na pewno nie będzie dla ciebie problem? - Zapytałaś niepewnie, na co dziewczyna tylko machnęła ręką i kazała ci się nie przejmować. Zrobiło jej się naprawdę miło, ponieważ większość ludzi, których miała okazję poznać bez większego wahania wykorzystywała fakt, że posiadała ona dużą ilość pieniędzy.

Zajęłyście miejsca przy małym stoliku obok okna i obserwując widok znajdujący się za szybą, żartowałyście z przechodzących ludzi. Pewność siebie dziewczyny pomagała ci czuć się swobodnie pomimo tego, że ledwo zdążyłyście się poznać.

Wreszcie gdy opuściłyście lokal, Trish nie mogła powstrzymać się od wyciągnięcia cię do znajdującego się obok butiku. Najwyraźniej będąc w swoim żywiole, z ekscytacją przeglądała kolejne wieszaki, równocześnie co chwilę pokazując ci jakieś ubranie, w którym według niej wyglądałabyś dobrze. Wreszcie obie udałyście się do przymierzalni, żeby z niezadowoleniem odkryć, że żadna z wybranych rzeczy wam nie odpowiada. Zawiedzione wyszłyście ze sklepu i jeszcze przez dłuższą chwilę przechadzałyście się ulicami miasta. Najchętniej zaproponowałabyś Trish odprowadzenie jej do domu, aby przedłużyć spotkanie, ale doszłaś do wniosku, że jeżeli przyjechała ona tutaj taksówką na pewno mieszka daleko.

jojo's bizarre adventures scenariuszeNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ