chłód niebieskiego oka

7.6K 634 157
                                    

Mężczyzna spojrzał na niego poważnym wzrokiem, a chłód jego tęczówek sprawił, że Taehyung stał jak sparaliżowany, zapominając się pokłonić

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Mężczyzna spojrzał na niego poważnym wzrokiem, a chłód jego tęczówek sprawił, że Taehyung stał jak sparaliżowany, zapominając się pokłonić.

Jungkook uznał to za kompletny brak szacunku do jego wysoko postawionej osoby, aczkolwiek na razie zachował względny spokój, będąc ciekawy, kim dany przybysz może się okazać. Nie wyglądał na zwykłego wieśniaka, który charakteryzował się brudnymi, zniszczonymi szatami, zmęczeniem, które odznaczało się na zapadniętych od ciężkiego wysiłku twarzach oraz zgarbionej sylwetce. Chłopak był zupełnie inny, dlatego był w stanie pokusić się o stwierdzenie, że pochodzi z zamożnej rodziny, a przynajmniej tak go ocenił po pierwszym przesunięciu swojego wzroku po jego szczupłym ciele.

Taehyung był niskim chłopakiem o szczupłej sylwetce oraz drobnej budowie ciała. Kształt jego twarzy był nieco zaokrąglony, aczkolwiek policzki nie były pucate. Uroku dodawał mu mały pieprzyk na czubku nosa oraz nieco rumiane poliki, nie wspominając już o długich rzęsach, które były bardzo widoczne i niezbyt typowe dla urody mężczyzny. Karnację miał kolorem przypominającą karmel. Włosy były nieco falowane, co u niego było rzeczą naturalną, jako że został obdarzony genetycznie lekko kręconymi na końcach włosami, które były kruczoczarne. Jego oczy były duże, czarne, tak ciemne jak noc oraz tak lśniące jak nocne towarzyszki nieba, które rozsypane są po całej jego powierzchni w celu nadania blasku, a także przykrycia jego nagości.

Książe zbliżył się o kilka kroków w przód, stając twarzą w twarz z czarnowłosym chłopakiem, który zapomniał się, nie opuszczając wzroku. Nigdy dotąd nie spotkał człowieka, który posiadał dwukolorowe oczy, toteż skupił na nich całą swoją uwagę, a poprzez zafascynowanie widokiem, całkowicie zapomniał o tym, że przyszedł tutaj do pracy oraz iż stoi przed okrutnym władcą. Jeon przyglądał mu się krytycznie, a tuż po chwili złapał w dwa palce jego brodę, pochylając się nieco do niego, dzięki czemu miał lepszy widok na jego twarz. Wydawał się emitować spokojem oraz opanowaniem, dlatego też Taehyung stopniowo zaczął się uspokajać, co w rzeczywistości było tylko chwilą, w której stwierdzał pewne fakty.

- Jesteś na tyle śmiały, a co za tym idzie bezczelnym, że potrafisz patrzeć mi prosto w oczy. Mi, samemu księciu. A może ty nie masz pojęcia, kim jestem? - Zapytał poważnie, po czym zbliżył twarz jeszcze bliżej, przez co Taehyung był w stanie poczuć jego gorący oddech na swoich pulchnych wargach, na które ten krótko zerknął, uśmiechając się fałszywie. Dwa palce, które trzymały jego podbródek, zamienił na dłoń, którą płasko przyłożył do policzka chłopca w pozornie czułej pieszczocie, co w rzeczywistości było jedynie fałszywym zagraniem na czasie. Kim zupełnie nie rozumiał dlaczego wszyscy tak bardzo bali się księcia skoro tak naprawdę nie był aż tak zły jak mawiano na wsiach.

Był bardzo naiwnym chłopakiem, który wielokrotnie przeliczył się na swoim bezgranicznym zaufaniu do ludzi.

Mężczyzna już na wstępie był w stanie stwierdzić, że czarnowłosy jest bardzo podatny na wpływ otoczenia, w którym przebywał i zdanie ludzi. Sam nie wiedział, jakim cudem udało mu się tak trafić, aczkolwiek zaczął tak przeczuwać, a utwierdził się w tym w momencie, kiedy dotknął jego rumianego od nerwów polika, obserwując jego reakcję.
Potrafił rozkoszować się drobnym dotykiem obcego mężczyzny, który jedynie przez ułamek sekundy go dotknął. W dodatku nie zwracał uwagi nawet na to, że dotyk zaoferowany był przez samego władcę, którego poddani mają za wcielenie zła, groźną bestię.

Beast 》✦ Taekook Where stories live. Discover now