znalezione listy

4K 462 96
                                    

Wszedł do domu, nie ukrywając tego, że był zdumiony wizytą jak i również słowami samego księcia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wszedł do domu, nie ukrywając tego, że był zdumiony wizytą jak i również słowami samego księcia. Na jego twarzy wymalowane było zaskoczenie, czego po prostu nie dało się nie zauważyć. Jego mimika mówiła sama za siebie, iż nie jest w najlepszym humorze. Po przekroczeniu progu domu nawet nie trudził się z tym aby porozmawiać z ojcem, gdyż czuł, że jest zamieszany w domniemane zniknięcie listów, które bodajże zostały dostarczone, lecz nie do rąk własnych. Zaglądnął do sypialni swego rodzica, zamierzając znaleźć co nieco, a w głębi duszy wciąż miał nadzieję, że to jednak okaże się być pomyłka, a ojciec nie będzie mieć nic wspólnego z zaistniałą sytuacją.

Zaczął rozglądać się po pokoju, a jego wzrok był bardzo uważny, żeby nie ominąć nawet najmniejszego szczegółu. Zaglądał dosłownie wszędzie, nie mogąc odpuścić tak łatwo, ponieważ wierzył władcy. Dlaczego miałby kłamać, że wysłał listy skoro tak naprawdę by tego nie zrobił? Jaki to miało mieć sens?

Podszedł do biurka, po czym dłonią zaczął przesuwać wszelkie formalności, mapy, jak i przeróżne zapiski. Z początku nic szczególnego nie zwróciło jego uwagi, nie rzuciło się w oczy, do momentu gdy ujrzał za książką malutki, bardzo ładny pakunek. Zdziwiony, ale równocześnie zaciekawiony chwycił za niego i wtedy ujrzał, że jego zawartość ma w sobie piękne, różnorakie muszleki. Widać było po materiale woreczka, iż był on bardzo drogi, toteż stąd wywnioskował, że nie z pewnością nie był własnością jego ojca.

Obok ujrzał również list, który chwycił w dłonie. Czytając go, jego powieki rozszerzyły się, ponieważ okazało się, iż był napisany własnoręcznie przez księcia. Wtedy już wiedział, że monarcha miał rację, a jego rodzic oszukał go.

Dni mijają, a ciebie wciąż nie ma, Kim Taehyung. Powiem ci, że nawet mi się za tobą tęskni, szczególnie chodnymi nocami. Chciałabym, aby pałac wypełniły twoje kroki, ale nie podczas pracy, a po prostu codziennego spaceru. Dziś zamierzam wybrać się do oranżerii. Czy to już czas, aby zakończyć stary dział życia? Myślisz, że owe poczynanie pozwoli mi na szybszą zmianę w lepszego człowieka?

Uniósł dłoń do ust, przesuwając wzrokiem po pergaminie oraz tuszu, dzięki któremu powstał tekst. Poczuł dziwne ukłucie w sercu, dziwne uczucie, a nawet przez chwilę pomyślał o tym, że on również chciałby wrócić, lecz jednego nie był do końca pewny... Chciał wrócić, ponieważ czuł, że tak podpowiada mu serce, a może to wyrzuty sumienia, empatia oraz listy, które wpływały na jego psychikę, sprawiły że poczuł obowiązek powrotu do zamku? Zamku, w którym wciąż przebywał mężczyzna, który powszechnie uchodził za bestię, aczkolwiek być może wcale nią nie był, może zamieszkiwał tam człowiek, który desperacko szukał deski ratunku, aby całkowicie nie ulec swojej złej stronie.

Taehyung czuł, że książę wręcz pragnie zmiany, lecz dlaczego nie mówił o tym, dlaczego nie dał szansy aby lud pomógł mu w tym, żeby stał się lepszy? Co było powodem jego niemego wołania o pomoc? Wszystko byłoby znacznie łatwiejsze, gdyby starał się szukać pomocy u innych ludzi, którzy z pewnością nie odmówiliby mu, a szczególnie jego wuj, który byłby w stanie zrobić dla niego wszystko.

Beast 》✦ Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz