Postawiliśmy na planszówki. Mieliśmy ich całą górę. Niestety, ale wiele z nich było na maksymalnie cztery osoby, a nas była piątka, z tego powodu odłożyliśmy takie gry na bok. Postanowiliśmy, że na początek zagramy w UNO. Zaczęłam tasować karty.- Jest jakaś nagroda dla zwycięzcy? - zapytał Tord poruszając sugestywnie brwiami.
- Na przykład? - zapytałam, czego natychmiast pożałowałam.
- Spanie z wybraną osobą, całowanie się z wybraną osobą, se... - zakryłam mu usta ręką.
- Nawet nie próbuj dokańczać - warknęłam i odsunęłam dłoń od jego twarzy, a ten przyciągnął mnie do siebie i już miał mnie pocałować, ale na szczęście zdążyłam zareagować i nasze usta dzieliła tylko moja ręka. Odepchnęłam go z całej siły - Zostaw mnie w spokoju! - warknęłam i usiadłam jak najdalej od rogacza, pomiędzy Edd'em a Tomem. Ten w ciemnoniebieskiej bluzie wybuchnął śmiechem, patrząc na zdezorientowanego szarookiego.
- Przegrany usługuje wygranemu przez tydzień - odezwał się zielonek.
- Niech będzie - mruknęłam i zaczęłam rozdawać karty.
- A reszta nic? - upewnił się Matt.
- Nic - odparł brązowooki.
- To kto zaczyna? - zapytał rudzielec.
- Ty - powiedzieliśmy wszyscy na raz, a Matt spojrzał w swoje karty.
* * *
- Czyli co? Matt mi teraz usługuje? - dopytywał czarnooki, który przed chwilą wygrał z nami w UNO. Miałam drugie miejsce, prawie go pokonałam.
- Tak - uśmiechnął się Edd.- Matt, przynieś mi Smirnoff'a - rozkazał narcyzowi Tom, na co tamten jęknął.
Rudzielec jednak wstał i skierował się do kuchni.
- Będziesz teraz pił? - spytałam, patrząc w jego czarne oczy.
- Tak - wzruszył ramionami i odebrał trunek od chłopaka.
- Jak kto woli - mruknęłam cicho do siebie, patrząc w podłogę - To co? Gramy jeszcze raz w UNO czy oglądamy film? - zapytałam lustrując po kolei chłopaków wzrokiem.
- Nie chcę mi się już grać - jęknął Matt, który akurat w tej grze przegrał - Jestem za filmem.
- Ja też, nudna ta gra - dołączył się Tord.
- Jak chcecie - odezwał się
brązowooki, a ten w ciemnoniebieskiej bluzie wzruszył tylko ramionami i napił się Smirnoff'a, dając nam znak, że jest mu to obojętne.- To kto wybiera film? - usiadłam na kanapie i czekałam na odpowiedź.
- Teraz ja, mam dość nudnych filmów - mówiąc to czarnooki spojrzał wymownie na narcyza.
- Nie podobał wam się? - spytał tamten smutniejąc, a my spojrzeliśmy na siebie nawzajem - Myślałem, że wam się podobał.
- Był nudny - odpowiedział jako jedyny Tom.
- Dobra. Tom, wybieraj - położyłam się na kanapie, a po chwili reszta do mnie dołączyła, przez co musiałam wstać i zrobić im miejsce.
Chłopak wziął pilota i zaczął przeglądać filmy. Kiedy nareszcie wybrał, włączył go i zaczęliśmy oglądać. Siedziałam pomiędzy czarnookim a rogaczem, wpatrując się z zaciekawieniem w ekran telewizora. To, co włączył, na szczęście przypadło mi do gustu i nie nudziłam się tak, jak poprzednio. Reszta również wykazywała zainteresowanie filmem. Chłopak miał szansę wygrać, ale nie mogłam na to pozwolić. Mój wybór musiał okazać się lepszy.
CZYTASZ
Obojętny do bólu | Tom x Reader | Eddsworld
FanfictionPo utracie rodziców, [T/I] postanawia zamieszkać z przyjaciółkami. Niestety, nie było zupełnie tak, jak się spodziewała. W końcu była zdana na łaskę sąsiadów z naprzeciwka, których poznała już wcześniej. Chciała tak mało, a jednocześnie tak wiele...