Pov. Sara
Po Rozmowie z skrzydła szpitalnego nie rozmawiałam z Remusem, były dwa powody dlaczego. Pierwszym było to, że po prostu nie miałam na to ochoty, no nie oszukujmy się jego zachowanie w skrzydle bardzo mnie zezłościło. A po drugie po prostu nie miałam czasu, cały wolny czas przebywałam w szkolnej bibliotece i szukałam czegoś co mogłabym połączyć z Remusem. Pierwsze dni nie przynosiły żadnych efektów, lecz nie poddawałam się i tak po pięciodniowych poszukiwaniach przez przypadek znalazłam książkę o magicznych stworzeniach i z ciekawości zaczęłam ją czytać, aż natknęłam się na rozdział poświęcony wilkołakom. Im głębiej wczytywałam się w temat, tym coraz więcej informacji mogłam połączyć z Lupinem. Dobra nie mogę popadać w paranoje po protu prosto z mostu powiem mu o moich podejrzeniach. Co złego może się stać? No może oprócz tego że może rozszarpać mi gardło gdy tylko o tym wspomnę. NIE !! Sara ograni się przecież to twój przyjaciel Remus, najspokojniejszy i najkulturalniejszy człowiek jakiego znasz. Kieruje się właśnie w stronę biblioteki gdyż podejrzewam, że właśnie tam znajduje się chłopak, dlatego bardzo się zdziwiłam gdy zobaczyłam go siedzącego samotnie pod drzewem na błoniach, moje zdziwienie szybko zniknęło gdy w oddali zauważyłam resztę huncwotów. Postanowiłam do niego podejść.
- Cześć Remus musimy pogadać- powiedziałam
- O hej Sara jasne co się stało?
- Wolałabym na osobności - powiedziałam gdy zauważyłam, że reszta bandy zbliża się w naszą stronę.
- A tak jasne tylko powiem chłopakom
- O nie Luni nie mamy przed sobą tajemnic jeśli twoja dziewczyna chce coś powiedzieć to może przy nas.- powiedział Syriusz , dopiero teraz zauważyłam dziewczynę która stała koło niego rozpoznałam ją, to dziewczyna o której na początku roku mówili wszyscy, jak ją nazywali? Krnąbrna Puchonka? Tak to chyba było to określenie, ale odbiegłam od tematu.
- Nie wiem czy to chce powiedzieć jest przeznaczone dla was, a po drugie Remus i ja nie jesteśmy razem.
- Tak na pewno i nie martw się i powiedz- oznajmił James
- Chłopaki nie naciskajcie- odezwała się dziewczyna- A tak w ogóle jestem Lucy Lucyinda Springing. - przedstawiła się
- Sara miło mi , Remus ja na prawdę nie wiem czy mogę jak myślisz?
Remus spojrzał na wszystkich na huncwotach zatrzymał swój wzrok trochę dłużej, a potem powiedział.:
-Tak możesz powiedzieć.
-Dobrze. Jesteś wilkołakiem prawda? - zapytałam a wszyscy stali jak słupy, cóż sami chcieli....
----------------------------
Hejka! Ten rozdział to taki prezent na Mikołajki ode mnie dla was.
Buziaki
Queen_tami
ČTEŠ
Mądrala w czerwieni | Remus Lupin
Fanfikce- Od dawna czujesz coś do niego?- zapytałam ciekawa. Dziewczyna spojrzała na mnie przelotnie, i opuściła równie szybko głowę. Jakby zastanawiała się czy jestem odpowiednią osobą aby zwierzyć się. - Myślę, że od połowy zeszłego roku.- przyznała, a m...