-No w końcu ile można czekać - przewrócił oczami Finn
-nie marudz, idziemy się szykować. Powiedzmy że pójdziemy o 16 - wzruszyłam ramionami
-jeszcze 3 godziny - rozciągnęła się Miller
-zdążymy się wyszykowac? - zazartowala JaneFinn przybil facepalma
-a tak w ogóle jak tam twoja dupa, Miller - dodał Jack
-świetnie będzie ją widać w tym stroju kolego - uśmiechnęła sięWszyscy się na nią spojrzeli
-No co? Fajną mam dupe to muszę pokazać.
*Time skip*
*Alexie pov*
-No to co, wszyscy gotowi moi mali podrozowicze? - spytał JackPodeszła do niego Rachel żeby pokazać mu ze jest niższy.
-Jeszcze urosne - złożył ręce Grazer
Finn uśmiechnął się do Jacka szyderczo.
(...)
Na Miejscu poszlismy sie przebrać itp.
Wyszliśmy z przebieralni.-Uwaga, wchodzę pierwsza muszę kogoś wyrwać - poprawiła koka Rachel
Wyszłyśmy za nią, szybko rozejrzała się po leżakach i wychaczyla kogoś na leżakach bo równie szybko spojrzała się w tamtą stronę i zalotnie opuściła okulary. Zajęliśmy sobie leżaki koło chłopaków, ja oczywiście obok Jacka, wszędzie poznam jego rzeczy.
-Już kogoś znalazłaś? - spytała Lila
-Cii, zobacz tamtego na leżakach, na środku - szepnęła - chodźcie do wody tam lepiej obczaicie.Pobiegła do wody i wyskoczyła jako pierwsza.
Reszta również albo wyskoczyła albo weszła po prostu.Chodźcie tam, będzie lepiej widać.
-LOL brzydki - parsknęłam
-nie ten, tamten - wskazała głową
-ten na środku? - szepnęła Megan
-Tak, ten - uśmiechnęła się.
-idź go poproś żeby Ci plecki nasmarował - uniosłam brwi
-No chyba cie coś - zaczęła
-patrzcie kto idzie - wskazała na wejście od męskiej szatni Jane
-jessu, no to, yyy, nie wiem, yyy dobra idę zagadać bo nie chce tego widzieeeec - zakończyła śpiewająco oddalając się w stronę wyjscia z basenu - mówiłam że sfotoszopowane - dodała na odchodne
-trzymajmy kciuki, nie wiem co ona chce zrobić - złapała się za głowę MegTymczasem przyszli chłopacy, wskoczyli obok nas ale my nie drgnęłyśmy. Byłysmy skupione na nieudacznych podrywach naszej serdecznej koleżanki.
-eeej żyjecie? - pomachał mi przed oczami Jack
-cicho, patrzcie - pokazałam na Miller
-co ona robi - skrzywił się Schnapp
-idzie na podryw - uśmiechnęła się Jane
-na co - spytał Wyatt
-na podryw jełopy - poprawiła włosy Megan-ciekawe o czym gadaj... O patrz wstał - wyprostowałam się
-tyyy, oni gdzieś idą - rzuciła Jane - idę stalkować, nie wiem jak wy.-myślałam że słabo podrywa a tu taka niespodzianka - otworzyła szeroko oczy Lila
*Noah pov*
-eeej patrzcie... Tam stoj... Coo!? - zrobiła krok. Do tyłu Jane
-oni się całują - przetarła oczy Alexie - nasza Rajczel!? NiesamowiteWkurzyłem się, poszedłem tam.
-nie co ty... Zostaw!! - krzyknęła do mnie Lila
Wziąłem popchnąłem gnoja
-No co, co!!?? - zacząłem się sapać do kolesia
-co ty robisz typie weź się odwal - popchnął mnie ten debilZaczęliśmy się szarpać, Rachel chciała nas rozdzielić, popchnąłem ją. Nie myślałem w tedy co robię, nerwy mi puściły.
Wku*wiona Miller wzięła mnie za ramiona i popchnęła mnie. Ja zacząłem ją szarpać, uwolniła się i wyskoczyła na mnie spychając mnie do parteru.-Oakes wracaj na miejsce, później pogadamy - westchnęła
-pomoc ci? - zapytał na odchodne
-nie, idź już.Przygniatala mnie swoimi kolanami i trzymała moje nadgarstki które przyciskała do ziemi
Mogło się to tak fajnie skończyć takim romantiko kissem, ale życie mnie nie lubi.
-co ty odpie*dalasz!? - krzyknęła
-a co ty robisz!? - wyrwałem się i teraz to ja byłem u góryZaczęliśmy szarpać się na ziemi.
Wszyscy podbiegli żeby nas odciągnąć.
-trzymaj go - powiedział Jack do Finna który trzymał mnie
Oboje próbowaliśmy się wyrwać, ja od Finna ona od Jacka, no cóż nasza siła już się skończyła.
Zaczęła jej lecieć krew z nosa ale miała wyje*ane
-nie jesteś moim ojcem żeby zabraniac mi z kimś chociażby gadać - warknęła
-przecież wy się ku*wa całowaliscie!! - krzyknąłem
-No i co ci do tego w ogóle, jakoś żaden z twoich kolegów się na niego nie rzucił tylko ty.... Damski boksesrze pier*olony- wyrwala rękę z zaciśnięcia Jacka i wytarła krew z nosa - myślisz że kim ty jesteś, jestes nikim, myślisz że możesz wszystko bo masz pieniądze i zna cie więcej osób.Wyrwałem się od Finna, wstałem i wyszedłem.
Mam już dosyć, pier*ole to.*Rachel pov*
Puścił mnie, wstałam i zabrałam rzeczy i wyszłam przed budynek, oparłam się o ścianę i zaczęłam rozmyślać. Nie wiem czy że stresu, bólu smutku czy jeszcze czegoś innego, zaczęłam płakać. Miałam dosyć. Poszłam do najbliższego parku i usiadłam w miejscu gdzie nigdy nikogo nie ma. Położyłam się i płakałam dalej myśląc nad całą tą sytuacją.
YOU ARE READING
Just Friends || Story {zakonczone}
FanfictionCztery przyjaciółki chcą spełnić swoje marzenia. W trakcie spełniania spotykają je niespodzianki. Czy napewno i zawsze będą dobre? #1 - Finn Wolfhard - 08.11.2019