(16) Musimy Się Pogodzić

208 12 3
                                    

-To gdzie idziemy najpierw? - spytałam
-Chodźmy... O tu! - wskazała Jane - to primark, zawsze chciałam tu coś kupić.

Weszliśmy do sklepu. Jane od razu rzuciła się na jakąś sukienkę.
Po 5 minutach miała sporo rzeczy. Ja nie miałam humoru na ciuszki.

-Finn, chodź potrzebuje męskiej ręki do ubrań.
-Co - odpowiedział zdziwiony
-Po prostu powiesz mi czy wyglądam spoko - powiedziała
-aha no okej.

I poszli... Zobaczyłam fajny komplet, poszłam zobaczyć. Noah się nudził, chodził po sklepie, przy okazji podeszło do niego z 10 fanek po zdjęcie. Przynajmniej był zajęty.

Wzięłam jeszce do tego sukienkę i poszłam do przymierzalni.
Akurat Jane musiała pokazywać się Finnowi, do którego akurat podeszły 3 fanki. Podeszła do mnie.

-Co ty odpie*dalasz. Masz okazję wyrwać takiego chłopa i nie Korzystasz - nawarczała na mnie
-Po pierwsze za wysoka liga jak na mnie, nie jest w moim typie, jestem ulana a on jak widzisz nie. A poza tym za duzo wpadek z nim.. - nie dala mi skonczyć.
-Wiem że nie możesz nawet na niego spojrzeć ale może zostaniemy całą paczką przyjaciół, nie rób sobie wrogów. Widzę że on też jakiś nie przekonany więc pogadaj z nim albo ja zrobię to za ciebie i nagadam mu na ciebie - powiedziała z podstępnym usmieszkiem.

Nic nie powiedziałam, zostawiłam ciuchy w przymierzalni i poszłam w jego stronę. Siedział na ławce przed sklepem, podchodziły do niego kolejne fanki, gdy nastała chwila przerwy to podeszłam do niego i kazałam mu ze mną iść. Muszę przyznać że buty to miał fajne, z resztą jego styl był świetny. Prawie biegiem weszłam do windy a on za mną

-Słuchaj nie będę owijac w bawełnę, Jane na mnie nakrzyczala więc musimy się pogodzić - Rzuciłam tym co pierwsze wpadło mi do głowy.
-A czy my byliśmy skłóceni?
-No dobra może nie aż tak, ale powiedzmy że nic się nie stało. Jesteśmy koleżankami ok
-Nie chce zmieniac płci - zażartował
-No to sobie zostań tym obojniakiem czy kim tam jesteś w każdym razie nic nie było, gadamy normalnie ok - oddałam śmieszkiem.

Winda otworzyła się na najwyższym piętrze.

-Wracamy do nich? - spytał
-Nie, zostawmy ich w tej przymierzalni niech się migdalą - powiedziałam
-Czy ja o czymś nie wiem? - powiedział
-Ja chyba też nie - powiedziałam.

Szliśmy, przy okazji trafiając na kolejne fanki.

-Nie wiem jak ty nie masz jeszce tego dość - rzuciłam

Nie odpowiedział, szliśmy dalej aż doszliśmy do końca.

-Chyba musimy się wrócić - powiedział.

Czekaj chwile.
Zajrzalam w telefon.

4 nieodebrane od Jane
2 od Lili
2 od Megan
15 wiadomości od Jane
14 od Lili
6 od Megan

-Mam przerwalone...
-Czemu? - spytał
-Zajrzyj w telefon - powiedziałam
Nic nie powiedział tylko oddzwonił od razu do Finna
Ja oddzwoniłam do Jane
-GDZIE TY KUR*A JESTEŚ!?
-spokojniej trochę, kazałaś mi z nim gadać to gadam
-Nie ma was dobre 40 minut
-Gdzie jesteście już idziemy - powiedziałam
-Drugie piętro, cafe

Rozłączyła się, on rozłączył chwilę przede mną. Spojrzeliśmy się na siebie i zaczelismy biec.

Just Friends || Story {zakonczone}Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon