(32) Przeprowadzam Się

150 9 0
                                    

*Jane pov*
Rachel Miller
*Szczypior-elo
Szczypior-wychodzisz
Kaska-gdzie
Sczypior-no nw
Szczypior-chodz się gdzieś przejechac
Kaśka-nie chce mi się
Szczypior-no wez
Kaśka-no dobra Jezu
Szczypior-to o ktr
Kaśka-o 15 będę koło cb
Szczypior-ok

Lubiłam jeździć i spotykać się z przyjaciomi.

O 15 przyjechała, przejechałyśmy ok 10km a później Poszłyśmy na boisko, odpocząć.
Rozmawiałyśmy, bawiłyśmy się i tańczyłysmy. Pozniej ktoś do nas napisał.

Berliniarze
Mama-muszę wam coś ogłosić, wszystkim #everyone
Materacco-cos ważnego?
Mama-bardzo
Alone-co
Mama-już wszyscy to uwaga
Mama-wyprowadzam się
Śpioch-co
Lils-gdzie
Materacco-czemu
Mama-rodzice mi powiedzieli ze tata dostał tam duża szanse na świetną pracę i przeprowadzamy się tam na stałe.
Alone-żart?
Mama-nie, nie kłamie
Debil-gdzie?
Mama-wszystko dokładnie napisze wam 15 sierpnia

Byłyśmy w szoku, nikt już później nic nie napisał. Byłyśmy tak blisko, tyle lat, a tu nagle jedna z naszych części ma zniknąć?

-Wiesz co, ja chyba wracam do domu - powiedziała zdezorientowana Miller
-ja chyba też - odpowiedziałam

Droga powrotna odbyła się w milczeniu, leciała muzyka. Po połowie drogi zaczął padać dreszcz. Myślę że obie myślałyśmy o Megan, Deszcz nas nie ruszył. Małe kropelki ciekły mi po twarzy, właściwie to bylo nawet miłe uczucie. Przy domu nawet się nie Pożegnałysmy. Schowałam rower i cała mokra rzuciłam się na łóżko.

-Jane! Gdzieś ty była, padał deszcz jesteś cała mokra - wparowała do pokoju mama
-Megan się wyprowadza - odpowiedziałam zaopatrzona w sufit
-nie martw się, może to niedaleko - rzekła mama
-a co jeśli daleko - spytałam
-nie wiem pewnie niedługo wam powie - powiedziała mama - nie martw się, będzie okej - uśmiechnęła się

Wyszła i zamknęła drzwi, wie że nie lubię rozmawiać w takich momentach. Leżałam chyba z godzinę. Próbowałam o tym myśleć ale zawsze schodzilo na inny temat. W końcu wstałam, jedyne co zrobiłam to wykąpała się chociaż była dopiero 18. Poszłam się z tym przespać. Zasnęłam po około pół godzinie. Obudziłam się o czwartej nad ranem. Aż dziwne ale wstałam, ogarnęłam się i poszłam zjeść śniadanie.

Napisała do nas nasza wychowawczyni;
-13 sierpnia spotkanie szkolne, każda klasa osobno oczywiście. Spotykamy się w pizzerii 105 na Kasztanowej 23 o godz. 17. Życzę miłych wakacji!

Wypadałoby przyjść ale na tą chwilę nie chciałam... Wszystkie chodziliśmy do tych samych szkół ale do innych klas. Ja z Megan do klasy 8 a Lila z Rachel do 7. Alexie z nimi (poszła rok wcześniej).

Nie chciało mi się nic robić, włączyłam telewizor, rzuciłam się na łóżko i przełączałam tylko kanały.

Szczypior-Jane
Kaska-Rachel

Just Friends || Story {zakonczone}Where stories live. Discover now