31/Bill

1.7K 148 10
                                    

Poczułem narastające podniece spoglądając w oczy gliniarza, który nagle zrobił się dziwnie mały. Uśmiechnąłem się seksownie, próbując wzbudzić w oczach szatyna kolejne zwątpienia, zwłaszcza związane z wczorajszą nocą.
— Nie pamiętasz, jak wczoraj błagałeś mnie, żebym cię zerżnął, księżniczko?
Po chwili ciszy Mason otworzył usta, żeby coś powiedzieć, jednak już po chwili zamknął je ponownie i spuścił zawstydzony wzrok na panele. Czyli jednak to pamięta.
— Co mi zrobiłeś? — Zapytał bardziej sfrustrowanym niż złym tonem, zaciskając wargi w wąską linię.
Delikatnie wzruszyłem ramionami. Zawstydzony policjant to najbardziej urocza i komiczna postać na świecie.
— Może wszystko, kto wie? — Uśmiechnąłem się drwiąco, a po chwili z szoku zabrakło mi oddechu, gdyż mężczyzna dosłownie wbił się w moje usta. Chcąc nie chcąc, smakował fantastycznie. Myślałem, iż być może ma mało wrażeń, więc na moment puściłem jego ręce. I tutaj popełniłem horendalny błąd, gdyż agresor uderzył mnie z pięści w brzuch i poprawił kopniakiem w klejnoty.
Zawyłem głośno, po czym łapiąc się za obolałe miejsca zacząłem głośno klnąć.

weapon {billdip} [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz