twenty nine

285 17 3
                                    

- odwieziesz mnie Kookie?

- jasne

- tylko podjedź najpierw pod dom Yukheia bo opiekuje się moim kotkiem

- powierzyłaś temu pojebowi opiekę nad żywą istotą?

- może wydawać się pierdolniety ale wiem że Leo nic się nie stanie

Jungkook westchnął i machnął ręką. Obydwoje ubrali się, pożegnali z panią Jeon i wyszli. W samochodzie panowała wesoła atmosfera, a towarzysząca im muzyka nakurwiała głośno.

- WOW FANTASTIC BABY DANCE

- ZAMKNIJ RYJ BO ZARAZ WYSIĄDZIESZ

- I WANNA DANCE DANCE DANCE DANCE

Jeon zajebał Lisie w jej rudy, pusty łeb i wyłączył radio.

- kurwa chuju włącz to

- jesteśmy pod domem tego spierdoleńca, wypierdalaj po kocura

Manoban wyszła trzaskając drzwiami i usłyszała coś na wzór ty kurwo. Zapukała, a już po chwili w drzwiach stał nie kto inny niż Wong Yukhei.

- dawaj kocura

- a propo kocura....

- jak coś mu się stało to zrobię ci z mordy schab

- lighstickiem blackpink???

- kurwa mów o co chodzi

- tak jakby..... Leo........ Tak jakby....... Wszedł do piekarnika i.....

- KURWA UPIEKŁEŚ MI KOTA?

- SAM TAM WSZEDŁ

- TY JESTEŚ PIERDOLNIETY KURWA TOTALNIE - Lisa już nie powstrzymywała łez. Ciekły po jej rozgrzanych od wkurwienie policzkach.

- PRANK HAHAHHAHAH KICI KICI - zwierzak już chwilę później pojawił się u stóp Lucasa miaucząc.  - Proszę twój kocur cały i zdrowy HAHHAHAHHAHAHHA

Lisa otarła łzy, wzięła kotka na ręce, głośno wypuściła powietrze i zajebała Yukheiowi kopa w krocze, na co ten pisnął niemęsko.

- nie odzywaj się do mnie nigdy więcej

- nie zesraj się



first love | liskookWhere stories live. Discover now