- jesteś pewny że to dobry pomysł?
- no chyba nie spierdolisz teraz
- no nie ale... Boje się że mnie nie polubią
- nie zesraj się, nawet jeśli to co
Dziewczyna nie zdążyła odpowiedzieć bo Jungkook zapukał do drzwi. Otworzyła mu bardzo młodo wyglądająca blondyna, która przywitała ich z szerokim uśmiechem.
- dzień dobry jestem Lisa - rudowłosa wystawiła rękę kobieta zamiast uścisnąć ją, przybiła jej pione.
- siema, wejdźcie.
Manoban pomimo swojego zdziwienia uśmiechnęła się.
- usiądźcie przy stole, mój mąż zaraz będzie. - powiedziała blondynka krzątając się po kuchni, a para wykonała jej polecenie. Nie minęło nawet pięć minut, kiedy do jadalni wszedł pan Jeon.
- dzień dobry jestem Lisa - tym razem jej uścisk został odwzajemniony, a mężczyzna zlustrował ją od góry do dołu.
- nadal trudno mi uwierzysz że Jungkook przyprowadził dziewczynę, a nie chłopaka. - wzruszył ramionami i zasiadł na krześle obok syna. Mama Jungkooka wypytywała rudowłosą o najróżniejsze rzeczy aż w końcu zadała pytanie przez które dziewczyna upuściła widelec.
- jak dużego ma Jungkook?
Wspomniany chłopak spojrzał zmieszany na blondynkę i widząc jeszcze bardziej zmieszaną Lisę postanowił się odezwać.
- mamo jesteś obrzydliwa - zmarszczył brwi po czym dodał - a poza tym jeszcze ze sobą nie spaliśmy.
- pizda
![](https://img.wattpad.com/cover/174137723-288-k942573.jpg)