Psychopata.

14 2 0
                                    


- Zabiję cię Young Do! - Już chciałam rzucić się z pięściami na ex-przyjaciela ale trzymający mnie G-Dragon skutecznie mi to uniemożliwił  - Racja, tylko spokój nas wszystkich uratuje...

- Agentko River czy możesz mi łaskawie wytłumaczyć co wspomniana przeze mnie wcześniej osoba tutaj robi?

- Tą wspomnianą osobą jak mniemam jest ten „zdrajca i morderca", patrz mój przyszły niedoszły mąż? Już wyjaśniam, tylko może usiądźmy sobie najpierw co?

- Agentko Lee Yang proszę mi nie rozkazywać i natychmiast wyjaśnić co on do cholery robi w naszej centrali?

Pokiwałam lekko głową przyznając tym samym rację mojemu pracodawcy. W momencie kiedy wypowiedziałam pierwsze słowo mając na celu wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, przerwał mi pewny głos Jiyonga.

- Pomijając fakt iż Riv przytargała mnie to siłą grożąc pistoletem to w gruncie rzeczy jestem tu głównie z jednego powodu - Mężczyzna skierował swój wzrok na mnie po czym dodał- No dobrze, może z dwóch. Po pierwsze chcę wam pomóc, to jest pomóc FBI w schwytaniu Kim Jong Una, dobrze wiecie, że moja pomoc będzie wam bardzo potrzebna. Drugi z moich powodów jest bardziej prywatny a konkretniej mówiąc dotyczy dziewczyny którą właśnie obejmuję ale wy nie musicie znać szczegółów...Aaa byłbym zapomniałam, nie ma nic za darmo dlatego właśnie moja pomoc też ma swoją cenę.

- Nie żartuj sobie z nas... Czy ty naprawdę uważasz, że FBI pójdzie na ugodę z kimś kto zabił naszych agentów a na dodatek próbował pomóc dyktatorowi przejąć kontrolę nad resztą świata? Zapomnij. - Pomoc GD byłaby spełnieniem naszych marzeń i w 100% miała ogromny wpływ na powstrzymanie Kima ale szef miał rację, nie możemy ufać osobie która już raz nas zdradziła. Szczególnie kiedy daną osobą jest mężczyzna którego kocham.

- Spokojnie - Dźwięczny głos G-Dragona ponownie wypełnił pomieszczenie - Nie wymagam jakiegoś niesamowitego wynagrodzenia. Chcę tylko aby cała ta sprawa nigdy nie ujrzała światła dziennego. Mam również nadzieję, że nie będziecie mi sprawiać żadnych kłopotów. Mówiąc w skrócie oczekuję „amnezji" z waszej strony.

- Amnezji? Naprawdę uważasz, że to nic takiego biorąc pod uwagę swoje poprzednie zbrodnie?

- Szczerze mówiąc, to tak. Popatrz na to z innej perspektywy, z moją pomocą pozbędziecie się Kim Jong Una i to raz na zawsze. Nie oszukujmy się wszystkie osoby znajdujące się w tym pomieszczeniu wiedzą, że cel uświęca środki więc jeżeli moja pomoc a co za tym idzie wasza amnezja pozwoli pokonać jednego z największych dyktatorów tego świata i powstrzymać śmierć wielu niewinnych ludzi, to dlaczego mielibyście odmówić? - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Jiyong ma rację. FBI nie może zaprzepaścić takiej szansy tylko dlatego, że zginęło dwóch agentów.

- GD ma rację.

- River?

- Nie, Young Do nie próbuj mnie przekonywać, że wcale tak nie jest. Jiyong jest nam potrzebny i to w chuj bardzo...Bez niego nie pozbędziemy się tego skurw...

- Wystarczy - Tym razem pokój wypełnił pełny determinacji głos mojego szefa - Jestem pewny, że wszyscy zdajecie sobie sprawę, że bez pomocy tego delikwenta nie damy sobie rady. Umowa stoi - Po tych słowach, szef skierował wzrok w stronę G-Dragona wyciągając rękę w tym samym kierunku.

Mężczyzna uścisnął rękę wyciągnięta w jego stronę tym samym wypuszczając mnie ze swoich objęć.

Uścisk ten przedstawiał początek współpracy pomiędzy zdrajcą i organem prawnym.

Pozostaję jedno pytanie:
Jaki będzie wynik owej współpracy?

- River, zanim zapomnę. Od tej chwili jesteś odpowiedzialna za tego psychopatę. Jeden błąd z jego strony zakończy naszą współpracę. Zarówno z nim jak i z tobą.

Nie no zajebiście...

Z BIGBANG przemierzam świat Where stories live. Discover now