Czyli tak to się zaczęło?

499 32 0
                                    

*Riv-Pod sceną*

Jestem tu, znowu! Stoję pod tą ogromną sceną w oczekiwaniu na pojawienie się chłopaków, na rozpoczęcie koncertu. Najlepsze uczucie na świecie!

*GD- Backstage*

To znowu ona, od 10 lat. Ta sama twarz w pierwszym rzędzie...

- Ej chłopaki patrzcie, to znowu ona - Powiedziałem do reszty zespołu, mam nadzieję, że nie wyczuli ekscytacji w moim głosie.

- Dragon znowu będziesz o niej pieprzył? Gadasz o niej na każdym koncercie no! Mamy oczy wiesz? Widzimy ją, super słucha nas od 10 lat, jest na każdym naszym koncercie, zajebiście. Ale nie wiem czy zauważyłeś, że poza nią jest tam ponad 40 tysięcy innych osób. - Taeyang jak zwykle promienieje pozytywizmem, nasze słoneczko.*

- Właśnie Taeyang ma rację, GD zawsze mówisz tylko o niej, jakbyś nie widział świata poza nią.

- No ale Daesung to jest niesamowite, że ona jest na każdym naszym koncercie, że wspiera nas od tak długiego czasu - Odrzekłem uśmiechając się i to bardziej niż bym chciał.

- Ej panowie a może nasz GD się zakochał w tej tajemniczej lasce spod sceny co? - TOP i jego teorie spiskowe, niech go szlag.

- Nie pierdol TOP, ja tylko podziwiam jej wytrwałość - Kurwa a może on ma rację? Tak czy inaczej, nie dam im tej satysfakcji i nie przyznam im racji.

- Hahahah to na bank prawda, patrzcie na jego wyraz twarzy!

- I ty Seungri przeciwko mnie? - Co ja im wszystkim zrobiłem??? - My tu gadu-gadu a tu pora zaczynać koncert, dokończymy naszą rozmowę później - Uratowany przez czas, pierwszy raz w życiu cieszyłem się, że mieliśmy go tak mało.

*Taeyang w tłumaczeniu to właśnie słońce.

*Riv*

O mój Boże, o mój Boże, O MÓJ BOŻE! Wchodzą na scenę, niby widziałam ich już tysiąc razy ale za każdym razem reaguję w ten sposób, czy to dziwne? Może ale kto by się tym przejmował w takim momencie!
Taeyang, Daesung, Seungri i TOP. Zaraz, zaraz...Gdzie jest G-Dragon?!?! O matko idzie, staje po środku i koncert się zaczyna. Tłum skanduje 'Big Bang' później śpiewa razem z zespołem a ja? A ja stoję nieruchomo i wpatruję się w szalejącą na scenie osobę a konkretniej w Dragona...Czy to źle, że jako fanka zespołu  faworyzuje jednego z nich? Tyle pytań a tak mało odpowiedzi...
Zapatrzona w chłopaka, nie zauważyłam, że zespół zaczął już wykonywać bis a mną ktoś energicznie potrząsa i to od jakichś dobrych 5 minut.

- Boże, przepraszam pana najmocniej. Czy coś się stało? - Krzyczę najgłośniej jak potrafię aby potrząsający mną ochroniarz był w stanie mnie usłyszeć. Z resztą czego on może ode mnie chcieć?

- Pójdzie pani ze mną - Odpowiedział szorstko a ja jego ponury wyraz twarzy pozostał bez zmian.
Podążałam za ochroniarzem przedzierając się przez tłum, w głowie kłębiły mi się tysiące myśli... Czego on może ode mnie chcieć?
W pewnym momencie zaczęliśmy wchodzić po schodach, z każdym krokiem robiło się coraz ciszej, wtedy postanowiłam, że dowiem się gdzie i po co my zmierzamy:

- Przepraszam czy byłby pan łaskaw zdradzić mi gdzie mnie pan prowadzi?

- Zostałem poproszony przez pana TOP'a o przyprowadzenie pani na Backstage - Odparł takim samym tonem jak poprzednio a jego twarz znowu nie zmieniła wyrazu.

Reszta drogi minęła nam w ciszy. Nie byłam w stanie powstrzymać uśmiechu wkradającego się na moje usta, moje serce biło jak szalone! Czy to dzieję się naprawdę?

*GD*

- To był naprawdę udany koncert, dawno się tak dobrze nie bawiłem. Publiczność dała czadu!

- Daesung, przecież to oczywiste, że dała w końcu to nasi fani ale wiesz co masz rację, dzisiejszy koncert był wyjątkowy a będzie jeszcze lepiej, no przynajmniej dla jednego z nas.
- Co masz na myśli Seungri? - Zapytałem, lecz nie uzyskałem odpowiedzi, zamiast mi odpowiedzieć cały zespół wybuchł śmiechem - Wiecie chuj z tym, nie mam czasu bawić się w wasze gierki, chcę jeszcze raz spojrzeć na naszą publiczność.

Taa...Jasne...Publiczność...To oczywiste, że chce jeszcze raz spojrzeć na jej twarz, na te piękne brązowe oczy, mały nosek, pełne usta i długie, pełne blasku czarne włosy...
Wychyliłem się zza ściany, spoglądając na miejsce w którym powinna stać dziewczyna, w którym na 100% stała jeszcze parę minut temu ale nie było jej tam.

- Ej chłopaki nie ma je... - Odebrało mi mowę. Dziewczyna o której przed chwilą myślałem stała przede mną - ... Tam - Dokończyłem zdanie niedowierzając w to co widzę. A więc o to ci chodziło Seungri...

Z BIGBANG przemierzam świat Where stories live. Discover now