— Jungkook.
— Dramat Jungkook. Czy to czasem nie jest tak, że facet czuje się zajebiście, jak już wstanie, a jak dopasuje skarpetki, to dumnie wypina pierś? — Jungkook kiwnął głową i się zaśmiał — No właśnie, więc dlaczego ja nie mogę się pochwalić? Mogę to zrobić dopiero, jak będę miała perfekcyjne ciało albo dostanę Nobla, bo w innym wypadku wszystkich wkurwię? Jak to jest Jungkook?
— Twoja ex przyjaciółka to debilka. Mnie się pochwal — zachęcił, zaintrygowany rozgadaną dziewczyną.
— Zatem Jungkook jestem zajebista, bo radzę sobie sama, rozkręciłam własną firmę, czuje się dobrze we własnym ciele, jakiekolwiek by ono nie było i w końcu przestałam czekać, aż cały świat mnie pokocha. Teraz Twoja kolej!
— Właściwie to jestem najlepszy, bo się kurna urodziłem. Wszystko inne to skutki mojego przyjścia na świat — rzucił, wypinając pierś do przodu. Dziewczyna zaniosła się śmiechem i z rozmachem klepnęła go w udo.
— Lubię cię Jungkook. Zazdroszczę twojemu przyszłemu chłopakowi.
— Skąd ten pomysł, że jestem gejem? — zmarszczył zdziwiony brwi.
— No nie mówi, że mój gej radar zawiódł?! — wydała się naprawdę poruszona tym faktem.
— Jestem biseksualny — odparł spokojnie, w duchu śmiejąc się z jej reakcji.
— A widzisz! W 50% trafiłam! — klasnęła w dłonie i kiwnęła na barmana, by podał jej kolejną porcję trunku. — Mój plan jest taki — kontynuowała — pijemy po drinku teraz i idziemy tańczyć. Zabawmy się Jungkook.
Jungkook w życiu by się nie spodziewał, że tak dobrze spędzi ten wieczór. Taniec z dziewczyną okazał się doskonałą rozrywką. Z początku wygłupiali się na parkiecie, jednak potem coś zaiskrzyło i powoli zaczęli pozwalać sobie na więcej... i więcej. Nieśmiałe spojrzenia zamieniły się w dotyk, który stał się naprawdę palący.
Jungkook odwrócił brunetkę, by wspólnie z nią powoli ruszać biodrami w rytm piosenki. Z przyjemnością trzymał swoje dłonie na jej wąskiej talii, by schodzić palcami na krągłe biodra i doskonałe pośladki. Podobały mu się jej kształty ukryte pod ubraniem o męskim kroju. To, co kryło się pod spodem, było sekretem, do którego tylko on miał dostęp. Jego usta zsunęły się na kołnierzyk jej koszuli, a palce zgrabnie odpięły guziczek, by móc dostać się wargami na rozgrzaną szyję. Westchnęła cicho, odchylając głowę do tyłu, gdy stawał się coraz śmielszy w swoich pocałunkach. Jego dłonie przyjemnie gładziły ją po talii, by schodzić niższej i muskać udo uwięzione w obcisłych spodniach. Dziewczyna mimochodem wypychała biodra w jego stronę, ocierając się lekko o już pobudzonego członka.
— Jungkook tego się nie spodziewałam — mruknęła, gdy poczuła jego chłodne palce pod swoją koszulą, którą bezczelnie wyjął jej ze spodni. — Chryste, ludzie się na nas gapią — westchnęła, lekko onieśmielona.
— Podoba ci się to? — wyszeptał jej do ucha i nie odmówił sobie lekkiego przegryzienia jego płatka.
— Tak, podoba mi się, bo mogą mi zazdrościć, że dzisiaj jesteś mój — odwróciła się i przyciągnęła go do pocałunku. Nie było w tym nic nieśmiałego, bo zrobiła to mocno, nie bawiąc się w szczególną subtelności. Na moment oderwała od niego wargi i tylko lekko gładziła go po karku.
— Nigdy nie będziemy parą Jungkook, ale czuję, że możemy zrobić dziś w łóżku szalone rzeczy... Więc może chodźmy do mnie? — szepnęła, kreśląc palcami kółeczka na jego udach. - Hm?
— Jak bardzo szalone?
— Mam sporo gadżetów, więc możemy zaspokoić się na naprawdę różne sposoby. - zsunęła dłoń z jego uda i zacisnęła na jego pośladkach, uśmiechając się na jego zduszony jęk. — Nie wiem, co konkretnie lubisz, ale co stoi na przeszkodzie byś mi powiedział? Chcesz?
![](https://img.wattpad.com/cover/172841588-288-k660058.jpg)
YOU ARE READING
Two angry men | Taekook
FanfictionDobre pierwsze wrażenie? Taehyung miał to w nosie. Był niczym ziszczenie najgorszych koszmarów pokolenia X. Prawdziwa duma millenialsów. Wpadał do biura kilkanaście minut przed czasem, z latte na mleku kokosowym, roztaczając wokół ciężki zapach per...
Frankly my dear, I don't give a damn*.
Start from the beginning