#36

3.3K 269 87
                                    

*Marinette*

Czym ja się w ogóle przejmuję?

Co taka głupia Chloe może mi zrobić?

Nic. Prawda?

Mam nadzieję, że nie dosypała nic do mojej herbaty.

A co jeśli to zrobiła?

Stop, nie dramatyzuj.

Dla pewności jednak chwyciłam pustą filiżankę po herbacie i powąchałam, czy aby na pewno nic w niej nie było.

Nie no, przecież bym poczuła.

-Chcesz jeszcze jedną?
-Yyyyy.. co? A herbatę, nie.

A może jemu coś dosypała.

-Dobrze się czujesz? Nie boli cię brzuch czy coś?
-Mnie? To ja powinienem ciebie zapytać.
-U mnie w jak najlepszym porządku.

Narazie.

Nie myśl o tym i zajmij się pracą.

Co ja miałam zrobić?

Przeglądnąć nowe materiały, no tak.

Materiały.

***
Wróciłam do domu z taki bólem dziąseł, że szok.

Niech mi ktoś jeszcze powie, że ciąża to same przyjemności to go chyba uduszę.

Albo uduszę Adriena za to, że mnie na to namówił.

Gdzie on w ogóle jest?

Ile można siedzieć na siłowni?

Usłyszałam dźwięk przychodzącego SMSa.

O wilku mowa.

Pewnie wstąpił do sklepu i chce zapytać czy czegoś potrzebuję.

Jednak się myliłam.

Jeśli kochasz męża i nie chcesz żeby coś mu się stało wyjdź przed dom.

Co to są do cholery za jakieś groźby?

Kim jesteś?

Masz pięć minut.

I co ja mam robić w tej sytuacji?

Co jeśli naprawdę coś mu się stanie?

Nie mogę czekać.

On musi wrócić cały i zdrowy.

Mój mąż i ojciec mojego dziecka.

Czym prędzej założyłam płaszcz i szalik i wyszłam z domu.

Jestem.

*Adrien*

-Jestem.

Nie usłyszałam żadnego odezwu ani powitania ze strony Marinette.

Nie ma jej?

-Marinette?

A jak jej coś się stało?

Może znowu zemdlała.

Zacząłem biegać po całym domu i jej szukać.

-Nie wygłupiaj się. Gdzie ty jesteś?

Wyciągłem telefon i zadzwoniłem do niej.

Nie odbiera.

Zaczynam się bać o nią.

Może poszła do Alyi.

Wybrałem więc numer do jej koleżanki.

***
Obdzwoniłem chyba wszystkich.

U jej rodziców, u moich rodziców, u jej koleżanek, w firmie, nigdzie jej nie ma.

Nigdzie.

Albo zaszyła się w jakiejś dziurze albo...

..porwali ją.

-----------------------------------------------------------
Taka akcja.

Tylko teraz nie wiem w jakim kierunku iść

Złym czy lepszym zakończeniu.

|Miraculum: Ślub od pierwszego wejrzenia|AU|Where stories live. Discover now