#12

5.4K 344 439
                                    

*Marinette*

~Uwaga gra w skrable~

Adrien zamknął drzwi biura na klucz.

W mgnienu oka pojawił się koło mnie z chytrym uśmiechem na twarzy.

Popchnął mnie delilatnie na kanapę i usiadł mi na kolanach okratkiem.

Zaczął namiętnie mnie całować.

Po dłuższej chwili zjechał ustami na mój obojczyk a dłonie położył na moich biodrach.

Uklęknął przedemną.

Podwinął moją spódnicę.

Po chwili na nogach pojawiły mi się ciarki będące skutkiem zdjęcia przez blondyna
moich rajstop.

Po chwili to samo zrobił z dolną częścią bielizny.

Podciągnął mnie do dołu za uda i położył głowę między nimi.

Poczułam jego ciepły język na mojej kobiecości.

Przyjemne łaskotanie zaczęło rozchodzić się po moim podbrzuszu.

Zagryzłam lekko zęby na nadgarstku żeby głośno nie krzyknąć.

W życiu nie było mi tak dobrze.

Chyba zapadłabym się pod ziemię gdyby ktoś tu teraz wszedł.

Nagle poczułam czyjeś usta na skroni, później na powiekach i policzku.

-Mari, wstawaj.

Otworzyłam oczy i zobaczyłam przed sobą uśmiechniętego Adriena.

Ale jak to?

Czyli to wszystko to był sen?

Na dodatek erotyczny, z moim mężem w roli głównej.

-Która godzina?
-Za godzinę musimy być w biurze.
-Jeszcze pięć minut.

Zastanowił się chwilę nad czymś i chwycił swój telefon.

-Dobra, ale pod warunkiem, że zrobisz sobie ze mną zdjęcie.

Bardzo kusząca propozycja i nie mogłam się jej oprzeć.

Już po chwili jego wszyscy fani mogli oglądać zdjęcie Adriena Agresta obejmującego ramieniem, przytulającą się do niego Marinette Dupain-Che.. a przepraszam, Marinette Agreste z podpisem "z żonką".

Ma szczęście, że wyszłam korzystnie.

***
Zapowiada się ciekawa godzina siedzenia w samochodzie.

Na szczęście Alya postanowiła umilić mi ten czas swoimi SMSami.

Alya:

Jak tam randka?😏 Widzę, że słabo skoro skończyliście w ubraniach

Marinette:

Alya!

Alya:

No co? Może cię zdradza, to nie jest normalne u mężczyzn, bez powodu cię do restauracji nie zabrał. Chyba masz jakieś doświadczenie po swoim byłym

Marinette:

Przypomnę ci, że on wcale mnie do restauracji nie zabierał😑

Ani w ogóle na randki

Alya:

No dobra dobra. Chciałam żebyś zrozumiała o co mi chodzi

|Miraculum: Ślub od pierwszego wejrzenia|AU|Where stories live. Discover now