Ten uczuć

340 48 5
                                    

Ten uczuć gdy biegasz radośnie po całym domu krzycząc "Znalazłam!!!". I cała rodzina myśli, że już zwariowałaś (u mnie to nic nowego), a ty się tylko cieszysz że po wywaleniu z szafki i przejrzeniu większości starych zeszytów od zawodowych, znalazłaś swoje notaki (na jutrzejszą kartkówkę) dotyczące "postępowania gospodarza i weterynarza przy podejrzeniu choroby zakaźnej w gospodarstwie".
Niby mogłam poszukać informacji w internecie, ale kto by miał czas tłumaczyć dyrektywy Głównego Inspektoratu Weterynaryjnego z urzędowego na nasze? Łatwiej przeszukać pół domu i przejrzeć stare zeszyty. A to, że na ciebie się patrzą jakbyś zwariowała, jest przecież wliczone w cenę weterynarii.

Zaufaj mi, jestem technikiem weterynariiKde žijí příběhy. Začni objevovat