Nie wrócił. Blondyn zaczął bać się o starszego. Mimo tego, że był słaby, wstał i poszedł na korytarz aby ubrać buty. Minutę później szedł w stronę domu Yoongiego.
- Oby nic głupiego nie zrobił. - szeptał przez całą drogę.
Gdy otwierał drzwi, czuł, jak jego serce bije. Po cichu wszedł do środka i pierwsze co zrobił, to udał się do pokoju szatyna. Nie mylił się. Chłopak leżał na łóżku z głową w poduszkach. Podszedł do niego i zaczął głaskać jego plecy.
- Yoonie, proszę nie płacz.
- Jimin, nie dotykaj mnie. - wymruczał starszy.
- To ja będę rebelem i ciebie przytulę. Najwyżej w pysk dostanę. - blondyn przytulił Yoongiego. Ten nie drgnął. Pociągnął tylko nosem. - Przepraszam, to znowu przeze mnie. - powiedział smutno.
- Nie prawda. Wspomnienia mnie niszczą. Nie ty. - Jimin pocałował głowę szatyna. - Jimin, proszę nie. Czułości zostaw na kiedy indziej i dla kogo innego.
- Na kiedy indziej okey, ale dla kogo innego, to wybacz ale nie.
- O pfy.
- Nie pfyfaj, bo się oplujesz. - zaśmiał się młodszy.
- Oj cichaj. Może pójdziemy do kuchni?
- Pewnie.
Chłopcy udali się do pomieszczenia. Yoongi zaczął gotować wodę na kawę. Nie pytał się, czy młodszy chce, bo wiedział, że tak. Napój pili w ciszy. Cisza ta jednak nie była krępująca. Była... przyjemna.
- Yoonie... Ja już muszę do domu. - przerwał ciszę blondyn.
- Huh.. Nie zostaniesz na noc?
- A mogę?
- Wiesz gdzie masz pokój, a piżamy ci pożyczę.
- Jejku, dziękuję hyung. - odpowiedział radosnym tonem młodszy.
- Nie ma za co, a teraz chodźmy się przygotowywać do snu. Nie wiem jak ty, ale ja padam.
- Tak jest! - blondyn zasalutował i wyszedł z kuchni. Szatyna lekko rozbawiło zachowanie młodszego i na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wybaczcie, że taki krótki, ale wena mi uciekła. Postaram się jak najszybciej ją złapać. Dobranooc.
YOU ARE READING
Trust Me | yoonmin
FanfictionGdzie Jimin poznaje na chacie Yoongiego, a resztę dowiesz się podczas lektury.