~ 8 ~

4.3K 214 62
                                    

Jimin

     Chłopak leżał na kanapie. Przytulał poduszkę i czekał na przyjaciela.

- Hej Jimin. To jak.. Pokażesz mi tego "słodziaka"?

- Tak, tak. Siadaj tu koło mnie. - odpowiedział po czym wskazał dłonią miejsce obok niego.

Brunet posłusznie zajął swoje miejsce i czekał aż starszy pokaże mu tego swojego kolegę. 

- Patrz. Tylko się nie zakochaj. - powiedział Jimin z uśmiechem na twarzy i podał telefon Jungkookowi.

- Postaram się. Uhuhu. No ładny, ładny. - odpowiedział młodszy po czym posłusznie oddał telefon starszemu. - A tak poza tym... Jadłeś coś dzisiaj? - zapytał. Wiedział, że Jimin czasami lubi sobie robić "przerwę od jedzenia".

- Tak, ta.. - nie dokończył, ponieważ zaburczało mu w brzuchu. - Zdrajca. - powiedział oburzony.

- Jiminie... Musisz jeść..

- Ale..

- Nie, nie jesteś gruby i nie gadaj mi tutaj głupot. - powiedział smutno Kook.

- Ehh.. To na co masz ochotę? - zapytał.

- Raczej na co TY masz ochotę.- zaakcentował osobę.

- O pff.. Ryż.

- No to na co czekamy.

- Ja nie mam zamiaru gotować. - Naburmuszył się starszy.

- Leniuch. To Ty tu siedź, a ja zrobię, dobrze?

- Dobrze. - Odpowiedział z uśmiechem.

Brunet zniknął za drzwiami.

Gdy minęło trzydzieści minut, Kook przyniósł gorący ryż i gotowane warzywa na parze. Życzyli sobie nawzajem smacznego i zaczęli konsumować danie. Nagle do Jungkooka przyszła wiadomość.

- Przepraszam Jimin, ale muszę iść. Dasz radę prawda? - zapytał troskliwie.

- Pewnie.- odpowiedział krótko i puścił oczko.

- To pa paaa. - brunet zniknął za drzwiami.

- Paa~~.

Chłopak wziął się za sprzątanie. Nie chciał zostawiać tego syfu. Tym bardziej, że jego kuchnia to była jakaś masakra. Na szczęście miał zmywarkę, więc naczyń nie musiał myć.

Po bliżej nieokreślonym czasie Jimin położył się na łóżku.

- Jeszcze tylko kąpiel i mogę iść spać. - powiedział uradowany.

Nie czekając dłużej zabrał swoja piżamę ze szafy i pobiegł do łazienki.

Yoongi

     Chłopak szykował się do spania. To znaczy... Do leżenia w nocy i odliczania czasu to ranka. Potem oczywiście nad ranem padał i budził się dość późno. Był już umyty i gotowy. Położył się i zamknął oczy. Oczywiście nie mógł zasnąć. Wziął swój telefon i popatrzył na zdjęcie Jimina. Wpatrywał się, a oczy robiły się coraz cięższe.

- No Jiminie. Jak Ty chyba jakimś czarodziejem jesteś. - powiedział sam do siebie i zasnął.

Trust Me | yoonminWhere stories live. Discover now