~66~

2.4K 144 6
                                    

Tekst napisany kursywą, to myśli Yoongiego. Miłej lektury.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Yoongi

Mieszane uczucia, lęk, strach, nadzieja, czasami jej brak. Właśnie te uczucia towarzyszyły szatynowi w ostatnim czasie. Chciał napisać do Jimina, zaprosić, zobaczyć, ale najpierw musiał wszystko dokładnie przemyśleć. Czy mu się to udawało? Trudno powiedzieć.

Siedział właśnie na łóżku z poduszką na kolanach. Czuł, że musi skontaktować się z młodszym. Za każdym razem jednak, gdy napisał wiadomość, zostawała usuwana. Wewnętrzna walka. Bił się w myślach. Wygrała jednak chęć do napisania.

Suga: Heej Jiminie, jak się czujesz?

Zaczął narwowo gnieść rombek poduszki.

Mochi_: Heej Yoongi, aktualnie jest dobrze, nawet świetnie.

Aż tak mu dobrze beze mnie?

Suga: O.. A co jest powodem Twojego szczęścia?

Mochi_: Ty.

Na twarzy szatyna pojawił się uśmiech.

Suga: Ja? Co takiego zrobiłem?

Mochi_: Napisałeś, dziękuję.

Czekał na mnie... Kazałem mu długo czekać...

Suga: Nie ma za co.

Mochi_: Jest.

Suga: Dobra, powiedzmy, że wygrałem.

Mochi_: To nie feer! >×<

Suga: Cicho tu.. Nikt o tym nie wie.

Mochi_: Ja wiem.

Suga: Ty się nie liczysz.

Mochi_: Jestem wyjątkowy?

Tak.

Suga: Nie. Po prostu Ty widziałes, więc wiesz.

Mochi_: No rozumiem.

Mochi_: Czekałem.

Wiedziałem.

Mochi_: Płakałem.

Przepraszam.

Mochi_: Cierpiałem.

Jestem okropny.

Suga: I się doczekałeś.

Mochi_: Taak! ^^

Suga: No sorry, że tak długo.

Mochi_: Nie przejmuj się. Ja mogę na Ciebie nawet lata czekać...

Urocze...

Suga: No, no..

Mochi_: To znaczy..

Nie tłumacz się, proszę.

Suga: Dobra, luz. Wiem o co chodzi.

Mochi_: To dobrze.

Mochi_: ^^

Suga: No.

Mochi_: Yoongi.. Bo.. Ja.. Możemy się spotkać?

Oczywiście.

Suga: Jak chcesz.

Mochi_: Chcę, bardzo.

Suga: To ogarnę termin i miejsce i napisze co i jak, dobrze?

Mochi_: Dobrze.

Suga: To ja idę coś znaleźć. Pa.

Mochi_: Pa paaa.

I tak szatyn zaczął przygotowania do spotkania. Miał nadzieję, że nic głupiego nie wpadnie mu do głowy, bo tego napewno nie chciał. Nie wiedział też, że Jimin właśnie uśmiecha się do ściany i nie może przestać.

Trust Me | yoonminWhere stories live. Discover now