*Chapter 14*

499 27 5
                                    

Prawie cała paczka siedziała w pizzerii i zajadała się kawałkami ulubionych pizz. Jaeden z Wyattem i Jackiem zamówili pizzę z serem, a reszta postanowiła, że kupią kebaby.

Po chwili Julie wzięła do ręki telefon i zrobiła zdjęcie. Każdy się uśmiechał co wyglądało komicznie, bo na przykład Finnowi zwisywała sałatka z kebaba. Wszyscy zaczęli się głośno śmiać tak, że wszyscy w pizzerii popatrzyli na nich jak na idiotów.
Na idiotów, którymi i tak byli.

Evie i Julie bardzo brakowało Caroline. Zawsze ona była odpowiedzialna za wszystkie trzy.
Eva shippowała ją z Jackiem bo śmiesznie by razem wyglądali.
Odpowiedzialna, mądra, piękna i kulturalna dziewczyna z śmiesznym, głupkowatym i przystojnym loczkiem.

-Ej bo moja przyjaciółka Mackenzie robi imprezę za dwa dni. Idziemy wszyscy? Przy okazji ją poznacie, a naprawdę warto - powiedziała Julie między zajadaniem się kebabem.

-Oke - Eva i Finn powiedzieli to w tym samym momencie. Następny zgodził się Wyatt, a później Jack. Jaedena nie trzeba było długo przekonywać bo po tym jak Jack się zgodził on zrobił to także.

  Poniedziałek 26.06.17 godzina: 20;49

  Wszyscy wyszli z pizzerii. Jack szedł ostatni i robił coś w telefonie. Nagle usłyszał jak ktoś mówi jego imię. Obejrzał się dookoła i zobaczył poszarpaną lalkę. Przypomniał sobie o jego młodszej siostrze, która zaginęła.

-Jack! Jack! Chodź ze mną na dwór! Proszę- krzyknęła mała blondynka uczesana w dwa długie warkocze.

-Emily nie mogę. Wiesz, że muszę wygrać tą rundę - Jack zajadał się popcornem i jedną ręką grał.

-No Jack proszeee- przeciągała Emily trzymając w ręku lalkę.

-Idź sama nic Ci nie będzie- powiedział nawet nie patrząc na siostrę.

Po chwili usłyszał pisk i trzask.
Nie przejął się tym. Po piętnastu minutach poszedł sprawdzić co się stało. Nikogo nie było. Na ziemi leżała poszarpana lalka jego siostry.

Jack przyśpieszył. Już po chwili znajdował się między Wyattem, a Finnem.

-Julie! Zapomniałyśmy! Miałyśmy zrobić nockę.- Eva tym razem strzeliła faceplama.

-No tak! To może... Pójdziemy wszyscy do mnie? -spytała blondynka. Wszyscy się zgodzili.

Po godzinie byli już w mieszkaniu zielonookiej.

-Co robimy? Możemy pooglądać "IT"- powiedział Wyatt.

-Dobry pomysł- oznajmiła Eva i poszła na górę do pokoju jej przyjaciółki po wszystkie przekąski, które przygotowały wcześniej.

Julie włączyła na tv cda i zaczęli oglądać. Wyatt jadł popcorn, Jack prawie zasypiał Julie i Jaedena byli zajęci sobą a Eva z Finnem dokładnie oglądali. Co chwilę śmiali się z głupich i sprośnych tekstów Finna w roli Richiego. Gdy zakończył się film Jack magicznie się obudził i reszta była pobudzona. Jaeden pomyślał, że mogliby zagrać w butelkę. Wszyscy się zgodzili.

Julie przyniosła jakąś butelkę. Nie zdążyli usiąść na podłodze bo do drzwi zadzwonił dzwonek.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kolejny trochę krótszy. Mam w planach dodać jeszcze jeden dzisiaj, ale tak po 21.

Dziękuję

Przepraszam

Kocham was xx

Dreamczixx

Roses||Jaeden LieberherWhere stories live. Discover now